Weto Polski do budżetu UE. MSZ liczy na porozumienie, ale stawia warunki
Liderzy wspólnoty, jak na razie, nie doszli do porozumienia ws. blokady prac nad wieloletnim budżetem i funduszem odbudowy przez Polskę i Węgry. Paweł Jabłoński, wiceszef MSZ, zapewnia, że porozumienie jest możliwe. Jednak nasza delegacja "nie zgodzi się na warunki, które są dla Polski niekorzystne".
Jabłoński złożył taką deklarację podczas piątkowej sesji pytań i odpowiedzi na Facebooku.
- Polska razem z Węgrami zdecydowała się zablokować dalsze prace nad budżetem UE, bo jest tam pewien element, który nam się bardzo nie podoba: projekt rozporządzenia w sprawie bardzo arbitralnego wiązania funduszy europejskich z tzw. kryterium praworządności - powiedział wiceminister.
Kłamstwa o koronawirusie. Pięć najpopularniejszych teorii spiskowych
Jak dodał, nasz rząd widzi w tym mechanizmie "dość duże zagrożenie" dla funkcjonowania UE jako całości i dla Polski. - Gdyby to przeszło, możemy mieć problem z wypłatami pieniędzy europejskich - zaznaczył wiceszef MSZ.
W jego opinii, kryteria praworządności są opisane w tym dokumencie zbyt szeroko. Zatem, "jeżeli Komisji Europejska stwierdzi, że jest potencjalne ryzyko, że jest zagrożona praworządność, to może te pieniądze odbierać" - przekonywał.
Wiceminister podkreślił, że to unijna agencja OLAF jest od oceny wydatkowania środków z UE. Tutaj, jak zauważa, Polska ma bardzo dobre wyniki i jest oceniana jako rzetelny członek UE.