Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Monika Szafrańska
|

Nieprawidłowości w działaniach służb specjalnych ws. Amber Gold. Członkowie komisji śledczej wytykają błędy

4
Podziel się:

- W sprawie Amber Gold doszło do wielu nieprawidłowości jeśli chodzi o działanie służb specjalnych; gdyby było prawidłowe mielibyśmy o wiele bogatszy materiał dowodowy - oceniają członkowie komisji śledczej, komentując opublikowanie stenogramów z podsłuchów rozmów szefów spółki.

Małgorzata Wassermann, przewodnicząca komisji śledczej ds. Amber Gold
Małgorzata Wassermann, przewodnicząca komisji śledczej ds. Amber Gold (PAP/Bartłomiej Zborowski)

W poniedziałek tygodnik "Sieci" opublikował stenogramy z podsłuchanych przez ABW rozmów Marcina i Katarzyny P. W rozmowach tych były szef Amber Gold Marcin P. przyznaje m.in., że brakuje mu pieniędzy na wynagrodzenia i że jest "przygotowany psychicznie na odsiadkę". Z kolei jego żona, Katarzyna P. do końca zapewnia pracowników o tym, że dostaną wypłaty.

Zobacz także: Komisja ds. Amber Gold. Nietypowe przesłuchanie teściowej Marcina P. Zobacz wideo:

Odnosząc się do publikacji, członek komisji śledczej, poseł PiS Jarosław Krajewski powiedział PAP, że jest to kolejna szansa, by Polacy dowiedzieli się, jak wyglądały rozmowy głównych oskarżonych w aferze Amber Gold.

Poseł PiS wytyka służbom specjalnym błędy przy sprawie Amber Gold

- Gdyby służby specjalne działały prawidłowo, to dysponowalibyśmy dużo większym materiałem z rozmów Marcina i Katarzyny P., ten materiał byłby obszerniejszy o co najmniej dwa miesiące, czyli czerwiec i lipiec 2012 r., kiedy Marcin i Katarzyna P. powiedzieliby przez telefon znacznie więcej niż to, co zostało zarejestrowane przez ABW - stwierdził polityk.

- Myślę, że to będzie kluczowy wątek dotyczący służb specjalnych i oceny przez komisję śledczą, dlaczego doszło do tylu nieprawidłowości w działaniach służb specjalnych wobec Amber Gold - dodał.

Z najnowszego harmonogramu prac komisji śledczej wynika, że od listopada będzie ona przesłuchiwała świadków w wątku działań policji i służb specjalnych.

Także przewodnicząca komisji śledczej Małgorzata Wassermann (PiS) podkreśliła, że analizując materiał zgromadzony w tej sprawie przez ABW, stwierdza, że "nigdy tak źle nie było z polskimi służbami". - Jeżeli sprawa Amber Gold miałaby być przykładową sprawą tego, jak działały w tamtym okresie służby specjalne w Polsce, to mogłabym powiedzieć, że "byliśmy nadzy", jeśli chodzi o jakąkolwiek ochronę - dodała.

Poseł Nowoczesnej o skandalicznym zachowaniu komisji śledczej

Publikacje zapisów rozmów szefów Amber Gold krytycznie ocenił natomiast Witold Zembaczyński z Nowoczesnej. - Uważam całą sprawę za skandal. Nie można być członkiem komisji - posłanką lub posłem, i dystrybuować w określony, zamierzony sposób informacji. Jeśli chce się je ujawnić opinii publicznej, to należy to zrobić na konferencji prasowej - powiedział.

- Uważam za nieetyczne postępowanie tego posła bądź posłanki, którzy karmią kopiami nagrań rozmów konkretne redakcje, konkretnych dziennikarzy. Jeśli uważają, że dane materiały należy upublicznić, to należy zwołać w tym celu konferencję prasową - dodał.

Afera Amber Gold

Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W połowie 2011 r. spółka przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express, pod którą działały linie OLT Express Regional (z siedzibą w Gdańsku, wykonujące rejsowe połączenia krajowe) oraz OLT Express Poland (z siedzibą w Warszawie, które wykonywały czarterowe przewozy międzynarodowe). Linie OLT Express rozpoczęły działalność 1 kwietnia 2012 r.

Głośno o sytuacji spółki Amber Gold zrobiło się w lipcu 2012 r., kiedy linie OLT Express zaczęły mieć kłopoty finansowe - zawieszono wówczas wszystkie rejsy regularne przewoźnika, a następnie firma poinformowała, że wycofuje się z inwestycji w linie lotnicze. Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r.

Z kolei Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 r., a tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń, w latach 2009-2012, w ramach tzw. piramidy finansowej, firma oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.

Ponadto z materiału zebranego do tej pory przez Prokuraturę Regionalną w Łodzi, która bada, gdzie trafiły pieniądze wyprowadzone z Amber Gold, wynika m.in., że od 15 grudnia 2011 r. do 30 sierpnia 2012 r. na rzecz OLT Express przelano z kont Amber Gold 5 mln 800 tys. dolarów i 43 mln 600 tys. zł. Jak ustalono, mimo tego OLT Express nie realizowała swoich zobowiązań finansowych wynikających choćby z konieczności uregulowania rat leasingowych za samoloty.

- Mogę powiedzieć, że bardzo duża wina jest po stronie służb specjalnych. Zobaczymy, czy było to działanie celowe, czy nieudolne - mówiła niedawno w mediach Wassermann.

Rafał Białkowski, PAP

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(4)
adyd
6 lat temu
Jeśli uważają, że dane materiały należy upublicznić, to należy zwołać w tym celu konferencję prasową - dodał................/ a nsi dzienikarze już to odpowiednio podadzą opini publicznej
Whait
6 lat temu
Wytykac bledy ABW to jak wejsc na mine.Czlonkowie komisji powinni wiedziec ze kij ma dwa konce.
PYTAJĄCY klie...
6 lat temu
Grzecznie pytam co z tych bardzo CIĘŻKICH prac komisji będzie miał zrobiony w "trąbę " na własne i nie przymuszany KLIENT ?
Rora
6 lat temu
Ta komisja nabrała takiej wprawy,ze jak sie rozkręca to i za SKOKI sie wezmą .Tam jest ponad 5milionow.Niezly przekręt zrobiły Pisiaki.Prawda?