Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Bezrobocie w Polsce. Rafalska tłumaczy, dlaczego wzrosło

60
Podziel się:

Wzrost bezrobocia w styczniu był związany z sezonowością, na koniec roku bezrobocie powinno spaść do 8-8,2 proc., a w miesiącach wakacyjnych będzie niższe - powiedziała w poniedziałek dziennikarzom minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.

Bezrobocie w Polsce. Rafalska tłumaczy, dlaczego wzrosło
(Andrzej Hulimka/REPORTER)

Wzrost bezrobocia w styczniu był związany z sezonowością, na koniec roku bezrobocie powinno spaść w okolice ośmiu procent, a w miesiącach wakacyjnych może być jeszcze niższe - powiedziała w poniedziałek dziennikarzom minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.

W ubiegłym tygodniu Główny Urząd Statystyczny podał, że wskaźnik bezrobocia w Polsce w styczniu 2017 roku wyniósł 8,6 proc. wobec 8,3 proc. w grudniu ubiegłego roku. To najniższa styczniowa stopa bezrobocia od 26 lat. Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła 1 mln 397,1 tys. wobec 1 mln 335,2 tys. osób przed miesiącem.

- Niewielki wzrost bezrobocia jest związany z sezonowością, która zawsze występuje w tym okresie. Czekamy na wiosnę. Myślę, że wtedy znowu bezrobocie będzie nam spadało do kolejnych historycznych rekordów. Oby to nie były rekordy, które wiążą się z poważnymi niedoborami na rynku pracownika - zaznaczyła.

Rafalska prognozuje, iż w grudniu tego roku roku bezrobocie może spaść do 8-8,2 proc. - To byłby naprawdę bardzo dobry rezultat. A gdyby podczas reformy ochrony zdrowia okazało się, że nie ma konieczności rejestrowania się w powiatowych urzędach pracy ze względu na ubezpieczenie zdrowotne, to ten rezultat byłby jeszcze niższy. Myślę, że bezrobocie może być niższe w miesiącach wakacyjnych - powiedziała.

Zapewniła, że nie chodzi jednak o statystykę, a o rzeczywistą sytuację na rynku pracy, która, jej zdaniem, w wielu regionach jest ciągle nie tak dobra jak w Warszawie czy Poznaniu.

Rafalska pytana była, czy dane o bezrobociu nie są przyczynkiem do tego, aby urzędy pracy kładły większy nacisk na aktywizację bezrobotnych.

- Taki jest cel funkcjonowania powiatowych urzędów pracy, żeby one były nastawione na aktywizowanie bezrobotnych. Ta część biernej obsługi, wypłata świadczeń obligatoryjnych, zasiłków, to niewielka część ich obowiązków. Dzisiaj się otwiera szansa na nową jakość pracy urzędów, ale trzeba trochę je pobudzić do intensywniejszej pracy, przeprofilować te zadania. Pracujemy nad tymi zmianami - powiedziała.

Wiceminister odniosła się też do pytania o ewentualną komercjalizację urzędów pracy. - Nie chcemy komercjalizować tego rodzaju usług - zapewniła.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(60)
nn
7 lat temu
Nie. Bezrobocie wzrosło dlatego, że do Polski wpuszczono 2 mln Ukraińców, którzy zabrali Polakom pracę.
Kaem
7 lat temu
Ale to wroga robota WP. Destrukcyjna propagandą. Kiedy wreszciepolskojęzyczne media znikną z Polski?
ona
7 lat temu
Praca może i jest ale jaka ,po 10 godzin na call center?
duszek
7 lat temu
Jak widać z wpisów wszystkie Urzędy Pracy winny być zlikwidowane. Siedzą w stołki pier-ą i piją kawę. Jak ktoś wejdzie udają baardzo zapracowane. Ciężko im znależć pracę dla bezrobotnego, zdziwione jak ktoś sam znajdzie. Jak dają skierowanie nawet nie sprawdzą co to za firma, przewżnie nowopowstała, która wysługuje się i obraża pracownika. Takich UP bezrobotni nie potrzebują. Pracę mają dla swoich misiewiczów. Ubzpieczenie bezrobotnych winny przejąć MOPS-y. Jeżeki chodzi o bezrobocie jest większ niż kłamliwy rząd podaje i to dużo większe.
ziuta
7 lat temu
statystyka,statystka-i rzeczywistość -miliony miejsc pracy za śmieszne/ smutne wynagrodzenie
...
Następna strona