Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Biden: Nord Stream 2 to zły interes dla Europy

21
Podziel się:

Wiceprezydent USA Joe Biden powiedział w czwartek podczas wizyty w Sztokholmie, że projekt gazociągu Nord Stream 2 jest złym interesem dla Europy, gdyż stanie się ona "bardziej zależna od rosyjskiej energii".

Biden: Nord Stream 2 to zły interes dla Europy
(UPI Photo / eyevine/EAST NEWS)

- Żadne państwo nie powinno wykorzystywać źródeł energii jako środka nacisku na inne kraje - stwierdził Biden na konferencji prasowej, odnosząc się do rosyjsko-niemieckiego projektu Nord Stream 2. - Dla Europy to w tej chwili zły czas, aby bardziej uzależniać się od Rosji - dodał, oceniając, że "Europa powinna dywersyfikować źródła energii".

Wiceprezydent uznał, że Europie potrzebny jest "otwarty i konkurencyjny" rynek energetyczny, którzy zapewni dostawy energii całemu kontynentowi.

Biden spotkał się w czwartek z premierem Szwecji Stefanem Loefvenem. Jednym z tematów ich rozmów była kwestia bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego.

Według szwedzkiego dziennika "Svenska Dagbladet" Amerykanie będą starali się naciskać na Loefvena, by sprzeciwił się budowie drugiej nitki gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego.

Przeciwko temu projektowi wypowiedzieli się we wtorek na łamach gazety "Dagens Industri" przedstawiciele największej opozycyjnej partii w szwedzkim parlamencie Umiarkowanej Partii Koalicyjnej. Artykuł podpisany m.in. przez byłą minister obrony Szwecji Karin Enstroem zatytułowano "Loefven musi słuchać USA w sprawie Nord Stream 2".

Przedstawiciel kierownictwa Nord Stream Lars O. Groenstedt poinformował w czwartek, że koncern jesienią zamierza zgodnie z planem złożyć do szwedzkich władz wniosek o pozwolenie na inwestycję. Nord Stream, tak jak w przypadku pierwszej nitki, chce do budowy wykorzystać port w Slite na szwedzkiej wyspie Gotlandia.

Szwecja zgodziła się na budowę pierwszej nitki gazociągu ze względu na spełnienie przez inwestora warunków dotyczących środowiska.

Nord Stream 2 to projekt nowej dwunitkowej magistrali gazowej o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Na początku września 2015 roku przedstawiciele rosyjskiego Gazpromu, niemieckich E.On i BASF-Wintershall, brytyjsko-holenderskiego Royal Dutch Shell, francuskiego Engie (dawniej GdF Suez) i austriackiego OMV podpisali prawnie obowiązujące porozumienie akcjonariuszy w sprawie budowy gazociągu.

Polska sprzeciwia się temu projektowi, podobnie jak kraje bałtyckie i Ukraina.

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(21)
filip
8 lat temu
niech ten amerykański bin leden nie wtrąca sie w sprawy gospodarcze europy. ma dosyć problemów w swoim kraju. a zresztą to jego koniec kadencji
kandyjczyk
8 lat temu
niech ten wiceprezydent zajmnie sie gazociagiem z Alaski do usa przez Kanadę a nie zajmuje sie interesami swojego syna na ukrainie. a ciekawy jestem czy był na tym zlocie ukrainskim z okazji jakiejs tam ukraińskiej , bo media podowali ze był tylko Duda jako przedstawiciel ue, nawet z Litwy nikogo nie było ani z Odessy
Wodnik
8 lat temu
A gdzie jest solidarność UE pani Merkel??? Polacy płacą najwięcej w UE za gaz, wodę itd. Niech tym zajmie się KE. Ważne że mamy nową dobrą zmianę Powodzenia
anty
8 lat temu
Trole z putinowa do putinowa !
fumfel
8 lat temu
rozumiem, że dla europy dobrym interesem będzie uzależnienie się od usa
...
Następna strona