Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tajemnicza nowelizacja budżetu na 2016 r. Rząd kupi "Damę z łasiczką"?

7
Podziel się:

Kilkaset milionów złotych m. in. na zakup dóbr kultury i dla Agencji Rezerw Materiałowych przewiduje nowelizacja ustawy budżetowej na 2016 r. Pierwsze czytanie projektu wzbudziło wiele emocje. Posłowie złożyli w jego sprawie dwa wnioski - o odrzucenie i o dodatkowe skierowanie go do komisji kultury i środków przekazu.

Tajemnicza nowelizacja budżetu na 2016 r. Rząd kupi "Damę z łasiczką"?
(REPORTER)

Kilkaset milionów złotych m. in. na zakup dóbr kultury i dla Agencji Rezerw Materiałowych przewiduje nowelizacja ustawy budżetowej na 2016 r., na której odrzucenie nie zgodził się w środę Sejm. Wniosek o odrzucenie poparło 162 posłów, 221 było przeciw odrzuceniu, 21 wstrzymało się od głosu. Projekt skierowano do komisji finansów.

[aktualizacja 10:39]

Sejm nie zgodził się też na odrzucenie w pierwszym czytaniu rządowego projektu zmian w ustawie o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2016. Za wnioskiem o odrzucenie było 161 posłów, 225 było przeciw odrzuceniu, 20 wstrzymało się od głosu. Projekt został skierowany do dalszych prac w komisji finansów. Posłowie nie zgodzili się na dodatkowe skierowanie projektu do komisji kultury.

Projekt pojawił się w Sejmie w poniedziałek, tego samego dnia skierowano go do pierwszego czytania. Nowelizacje wprowadzają możliwość utworzenia przez ministra finansów rezerw celowych, na które miałyby złożyć się tzw. wydatki zablokowane, wynikające z opóźnień w realizacji zadań czy też nadmiaru środków. Jak wynika z uzasadnienia projektu, zmiana wskazuje tryb i termin podziału wygospodarowanych środków. Chodzi o "sfinansowanie zakupu dóbr kultury, w tym zabytków, oraz praw do dóbr kultury, o szczególnym znaczeniu dla Państwa Polskiego i dziedzictwa kulturowego" oraz "przekazanie dla Agencji Rezerw Materiałowych dotacji celowej na realizację zadań związanych z rezerwami strategicznymi".

"Dziwna ustawa"

Jak tłumaczyła podczas sejmowej debaty wiceminister finansów Hanna Majszczyk, pieniądze miałyby pochodzić m.in. z nadmiernych planów emerytalnych KRUS i MSW (w tym drugim przypadku 100 mln) oraz m.in. oszczędności na przetargach. Jak dodała, np. resort zdrowia zaoszczędził na przetargu na szczepionkach 50 mln zł. Majszczyk podkreślała, że "blokowanie" tych środków dokonywane jest przez ich dysponentów.

Podczas dyskusji posłowie zwracali uwagę zarówno na tempo procedowania projektu nowelizacji, jak i to, że wciąż nie wiadomo, ile pieniędzy i na zakup jakich dóbr kultury ma zostać przeznaczone. - To dziwna ustawa, wrzucona w dziwnym czasie, bez podawania przyczyn, dla których chcecie realizować wydatki, które dla nas, dla sejmu wydają się tajemnicą - mówił Ryszard Wilczyński.

Wtórowała mu wiceprzewodnicząca sejmowej komisji finansów Krystyna Skowrońska (PO) pytając, czy ten projekt jest tajnym, czy nałożono klauzulę tajności, by posłowie nie wiedzieli, ile pieniędzy zostanie przeznaczone m.in na dziedzictwo kulturowe i na ARM. Podobne wątpliwości zgłaszała Genowefa tokarska (PSL)

Hanna Majszczyk powiedziała, że kwota, o którą pytali posłowie, jest "trudna do określenia szczegółowo" ale rząd spodziewa się, że wydatki na zakup dóbr kultury będą "rzędu kilkuset milionów złotych".

Kwestia nowelizacji budżetu na 2016 r. pojawiła się nieoczekiwanie w poniedziałek podczas posiedzenia sejmowej komisji finansów. Skowrońska, korzystając z obecności wiceministra finansów Wiesława Janczyka, chciała się dowiedzieć, czego dotyczy "tajemnicza" nowelizacja budżetu na 2016 rok. Nie było wtedy jeszcze druku sejmowego w tej sprawie.

Czego dotyczy ta nowelizacja?

Szef komisji Jacek Sasin (PiS) nie dopuścił jednak do głosu wiceministra Janczyka, argumentując, że "komisja finansów nie jest od tego, by dyskutować o porządku obrad Sejmu". Odnosząc się do uwag posłów opozycji, że komisja i parlament nie powinny być tak traktowane przez rząd, że do ostatniej chwili nie wiadomo, o sprawach tak ważnych, jak nowelizacja budżetu, Sasin wyraził przekonanie, że zapewne wszyscy parlamentarzyści przyklasną tej zmianie, jak się o niej dowiedzą.

W przerwie posiedzenia komisji Skowrońska powiedziała, że zmiana ma polegać na wygospodarowaniu pieniędzy na dzieła kultury. Jak dodała, nie wie, o jaką kwotę chodzi. Według niej możliwe jest poparcie takiej zmiany przez cały parlament "w konsensusie".

We wtorek wiceminister kultury Jarosław Sellin pytany o rozmowy na temat odkupienia przez państwo kolekcji Czartoryskich, w tym obrazu znanego jako "Dama z łasiczką" lub "Dama z gronostajem" Leonarda da Vinci, Sellin powiedział, że dobrze by było, żeby ta kolekcja była w sensie nawet formalnym własnością narodu.

- Państwo polskie, a więc naród polski, będzie miało na własność jedną z najcenniejszych na świecie kolekcji dzieł sztuki, z tym słynnym obrazem, który zdaniem wielu historyków sztuki jest wybitniejszym obrazem niż słynna "Mona Lisa" w Luwrze - mówił.

opracował Tomasz Sąsiada

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(7)
ars
7 lat temu
Lepiej wydawać pieniądze na obrazy niż na ośmiorniczki.
Marcin
7 lat temu
A co z obrazem "Carowie Szujscy przed Zygmuntem III". Trzeba kupić ten obraz od Ukraińców, bowiem jest w zbiorach muzeum we Lwowie. To jest żywa historia Polski. Obraz z zamku w Podhorcach, którego dwie wersje z Zamku Królewskiego w Warszawie wydano Rosjanom na prośbę cara Piotra I i zniszczono jako pamiątkę największego poniżenia majestatu carskiego w historii. Obraz o wiele ważniejszy niż historyczne wizje Matejki. Właśnie to się koniecznie powinno znaleźć w Polsce.
Bat nadebil
7 lat temu
Najbardziej mnie cieszy a wręcz bawi jak oni w sejmie poddają ciągle coś pod głosowanie i od roku zawsze i wszędzie wygrywa Pis , bo innej możliwości nie ma , proponuję to usprawnić i niech Pis spisze te kilkaset rzeczy jednego dnia sobie przegłosuje i sejm ma trzy lata wolne i do domu.
jojo
7 lat temu
lepij kupić obraz"Prezes z kotem"
Animalny
7 lat temu
Jaki rząd kupi? Toż to moje pieniądze! Portal finansowy a uprawia żenującą propagandę. Wstyd.