Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Agata Kołodziej
|

Dymisje w rządzie. Szałamacha nie straci stanowiska, tylko zyska nowego szefa

24
Podziel się:

Media spekulują, że minister finansów zostanie w tym tygodniu odwołany. Jednak jak wynika z informacji money.pl, Paweł Szałamacha może zachować stanowisko, ale jego resort czekają duże zmiany, zostanie on bowiem podporządkowany wicepremierowi Mateuszowi Morawieckiemu. – Podczas zjazdu w Jachrance Szałamacha został skrytykowany, ale to wcale nie była miażdżąca krytyka – powiedział money.pl jeden z posłów PiS zbliżony do rządu. Jego zdaniem, to była tylko żółta kartka, a minister finansów zachowa stanowisko.

Dymisje w rządzie. Szałamacha nie straci stanowiska, tylko zyska nowego szefa
(Jacek Dominski/REPORTER)

Media spekulują, że minister finansów zostanie w tym tygodniu odwołany. Jednak jak wynika z informacji money.pl, Paweł Szałamacha może zachować stanowisko, ale jego resort czekają duże zmiany, zostanie on bowiem podporządkowany wicepremierowi Mateuszowi Morawieckiemu. – Podczas zjazdu w Jachrance Szałamacha został skrytykowany, ale to wcale nie była miażdżąca krytyka – powiedział money.pl jeden z polityków PiS zbliżony do rządu. Jego zdaniem, to była tylko żółta kartka, a minister finansów zachowa stanowisko.

To pewne. W tym tygodniu czekają nas zmiany w rządzie. Już przed weekendem zapowiedziała je premier Beata Szydło. Nie zdradziła jednak, jakich ministrów planuje odwołać, powiedziała tylko, z których jest najbardziej zadowolona – to szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk i minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.

Jednak media nie mają wątpliwości i na pierwszy ogień do odwołania typują ministra finansów Pawła Szałamachę. Powód jest prosty, Ministerstwo Finansów już dawno podpadło premier Szydło umiarkowanym optymizmem związanym z programem 500+. Przypomnijmy, że pierwsza opinia resortu na temat projektu ustawy o wypłatach tych świadczeń była negatywna.

Resort też miał poważne wątpliwości dotyczące obniżenia wieku emerytalnego. A w kuluarach od miesięcy plotkuje się na temat konfliktu na linii ministerstwo finansów - ministerstwo rozwoju, kierowane przez Mateusza Morawieckiego. Ten z kolei może liczyć na względy władz PiS, a co jakiś czas jest typowany na nowego premiera.

Okazuje się jednak, że Paweł Szałamacha niekoniecznie musi się już pakować. – Podczas wyjazdowego posiedzenia klubu PiS w ostatni weekend w Jachrance Szałamacha rzeczywiście wysłuchał krytyki – mówi money.pl jeden z posłów PiS zbliżony do rządu. – Ale ta krytyka wcale nie była miażdżąca - dodaje. Jego zdaniem Paweł Szałamacha wcale nie zostanie odwołany, dostał na razie jedynie żółtą kartkę.

Minister finansów będzie miał nowego szefa?

Premier Beata Szydło, zapowiadając w ubiegłym tygodniu zmiany w rządzie, podkreślała, że będą one nie tylko personalne, ale i strukturalne. Może chodzić m.in. właśnie o ministerstwo finansów. Z informacji money.pl wynika, że mimo że Paweł Szałamacha może nie zostać odwołany, może mieć nowego szefa. Pani premier bowiem planuje przesunąć ministerstwo finansów pod nadzór wicepremiera Mateusza Morawieckiego.

Chodzi o to, żeby Morawiecki uzyskał dzięki temu wszelkie możliwe narzędzia do wprowadzania swojego planu w życie. Kilka dni temu premier Szydło w Polskim Radiu w pewnym zniecierpliwieniem mówiła, że "czas tworzenia strategii się skończył, teraz pora działać". Choć nie wymieniła nazwiska, łatwo było wyczytać, że chodzi właśnie o ministra Morawieckiego i jego Plan Odpowiedzialnego Rozwoju.

Po zmianach, jakie planuje premier Szydło, Morawiecki miałby stać się superministrem, który sprawowałby nadzór nad wszystkimi resortami związanymi z gospodarka i finansami. Jak informują media, Morawiecki ma stanąć na czele powołanego lada chwila Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Będą mu wówczas podlegać: Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Energetyki, Ministerstwo Cyfryzacji, Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Dziennik "Fakt" do tej listy dodaje również Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa oraz Ministerstwo Rolnictwa, a "Gazeta Wyborcza" Ministerstwo Skarbu.

Tak szeroki zakres kompetencji miałby dać wicepremierowi Morawieckiemu pełen zakres narzędzi, żeby wcielać w życie swój plan dla Polski. "Fakt" twierdzi, że prezes PiS namawiał nawet Morawieckiego, by został premierem, ten jednak nie chciał.

Niezależnie, czy w tym tygodniu premier Szydło odwoła z resortu finansów Pawła Szałamachę czy nie, ostatnie słowo w kwestii finansów i tak będzie miał Mateusz Morawiecki.

Kogo odwołaliby Polacy?

Choć zarówno wśród polityków, jak i w mediach w pierwszej kolejności do odwołania typowany jest Paweł Szałamacha, Polacy mają zupełnie inne oczekiwania. 50 proc. chciałby dymisji ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, prawie 35 proc. życzyłoby sobie odwołania minister edukacji Anny Zalewskiej, a 33 proc. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry – wynika z sondażu "Dziennika Gazety Prawnej".

Podobne wyniki pokazuje sondaż IBRIS dla "Rzeczpospolitej". Ankietowani do dymisji wskazali przede wszystkim: Antoniego Macierewicza (43 proc.), Zbigniewa Ziobrę (24 proc.), Annę Zalewską oraz ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła (17 proc.).

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(24)
Ludwik17
8 lat temu
Polska rzadza Polacy!!!!Jestem z Nich Dumny!!!!
Wyborca
8 lat temu
Zawsze trzeba robić odwrotnie niż podpowiadają wrogowie. To zasady znane od lat- w PiS- e rownież. Matołki tuskowe niech się same odwołują bo czas ich się już dawno skończył. Jarek wie co robić i jak robić bez michnikowych doradców
,
8 lat temu
ufam PiSowi, pan Szalamacha to rozsadny polityk,obok p.Morawieckiego,brawo Panowie!!
,
8 lat temu
w koncu Polska rzadza Polacy
nm
8 lat temu
brawo PiS!!!
...
Następna strona