Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Krzysztof Janoś
|

Zamki na piasku za pół biliona dolarów. Szejkowie znów chcą zaszokować świat

7
Podziel się:

Potężne złoża ropy z pustynnych państewek w krótkim czasie uczyniły światowe potęgi gospodarcze. Teraz te paliwowe mocarstwa szukają innych źródeł dochodów. Liderem na tej nowej drodze jest książę Arabii Saudyjskiej Mohamed bin Salman. Władca chce zbudować niezwykłą metropolię na środku pustyni.

Program reform "Wizja 2030" ma dysponować zawrotną sumą ok. 1,8 bln dol. (18 budżetów Polski).
Program reform "Wizja 2030" ma dysponować zawrotną sumą ok. 1,8 bln dol. (18 budżetów Polski). (pixabay (CC0))

Potężne złoża ropy z pustynnych państewek w krótkim czasie uczyniły światowe potęgi gospodarcze. Teraz te paliwowe mocarstwa szukają innych źródeł dochodów. Liderem jest Arabia Saudyjska. Jej władca, Mohamed bin Salman, na reformy chce wydać równowartość 18 budżetów Polski.

Ogłoszony kilkanaście dni temu projekt NEOM, w ramach którego powstanie nowe miasto, ma kosztować pół biliona dolarów. - To nie będzie miasto dla zwykłych mieszkańców czy przedsiębiorców. Staramy się pracować jedynie z wizjonerami - mówił książę w telewizji CNN.

Ta budowa jest zresztą tylko jednym z elementów większego planu reform "Wizja 2030". Cel, który postawili przed sobą szejkowie, jest bardzo ambitny. Mimo niezwykłego bogactwa, jakie zawdzięczają ropie naftowej, chcą się od jej sprzedaży uniezależnić.

Nie będzie to jednak prosta sprawa. Jak donosi ”Dziennik Gazeta Prawna”, sprzedaż ropy przynosi obecnie temu królestwu aż 80 proc. dochodów. To właśnie dlatego trzy lata temu, w szczycie kryzysu naftowego, kiedy ceny tego surowca zanurkowały, Saudyjski budżet stracił 100 mld dol.

Tylko dzięki potężnej rezerwie udało się Saudom przetrzymać ten ciężki okres. Niedługo jednak może się okazać, że ceny nie będą tu jedynym problemem. Analizy wykazują bowiem, że kres epoki ropy jest coraz bliższy.

Zobacz także: Zobacz też: Połowa Polaków bez pracy. Wszystko przez roboty

Dla Arabii Saudyjskiej bez specjalnie rozwiniętego przemysłu (poza naftowym) i z niewielkim sektorem usług, w których brakuje innowacyjnych kadr, oznaczać to może potężne kłopoty. Dlatego na "Wizji 2030" nikt nie oszczędza - na projekt przeznaczone zostanie ok. 1,8 biliona dolarów (czyli 18 obecnych budżetów Polski).

Pieniądze głównie pochodzą ze sprzedaży akcji Saudi Aramco - gigantycznego koncernu dostarczającego co dziesiątą baryłkę ropy na świecie. Z tych funduszy powstać ma m.in. sieć elektrowni słonecznych i wiatrowych o łącznej mocy 10 GW.

Jest to dokładnie tyle, ile wynosi 40 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną Polski. Pieniądze mają też rozruszać turystykę na setkach kilometrów wybrzeża Morza Czerwonego.

Od podstaw mają tam powstać kurorty i centra rozrywki. Oferta ma być skierowana dla najbogatszych z całego świata. Nie będzie to zatem tanie budowanie.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(7)
kicha
6 lat temu
Jak mają tyle siana to niech pomagają swoim ziomkom w Syrii i innych biednych krajach arabskich, żeby nie musieli uciekać do Europy. A oni potrafią tylko puszczać kasę w luksusowych sklepach Paryża i Londynu, wykupując biżuterię najdroższych jubilerów i luksusowe marki ubrań. Tego im zachodnia Europa nie wypomina, tylko nas się czepiają że nie pomagamy biednym wyznawcom Allacha.
jyh
6 lat temu
Czy drugi Dubaj wypali? Mam co do tego duże wątpliwości.
set
6 lat temu
SZEJKOWIE LEPIEJ NIECH UCYWILIZUJĄ I ODBUDUJA WSZYSTKIE KRAJE ARABSKIE I DADZĄ WOLNOŚĆ KOBIETOM I NAKARMIĄ ARABSKIE DZIECI !
Polak
6 lat temu
I co nam do tego. Jak ropa się skonczy będą piach żreć.
Aqq
6 lat temu
Niech zabiorą to tego miasta swoich pobratymców z Europy.