Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Skok na kasę na ratowanie kopalń? PiS odpowiada na zarzuty PO

294
Podziel się:

Spółki węglowe rozwijają się lepiej niż za czasów Platformy Obywatelskiej - powiedział poseł PiS Grzegorz Matusiak, odpierając zarzuty posłów PO. Podczas czwartkowej konferencji prasowej politycy Platformy mówili, że w spółkach węglowych odbywa się "skok na kasę nominatów PiS".

Na zdjęciu poseł Grzegorz Matusiak i Andrzej Duda
Na zdjęciu poseł Grzegorz Matusiak i Andrzej Duda (Dominik Gajda/REPORTER)

Podczas konferencji prasowej w Katowicach poseł Krzysztof Gadowski z PO ocenił, że w czasie wakacyjnych festiwali kulturalnych w całej Polsce na Śląsku trwa "festiwal tworzenia nowych stanowisk: prezesów, dyrektorów i powoływania dla nich - w ramach likwidacji górnictwa - nowych spółek".

Grzegorz Matusiak, poseł PiS i członek sejmowej Komisji do Spraw Energii i Skarbu Państwa, uznał te słowa za nieuprawnione. Jak zapewnił, jeżeli tworzone są nowe miejsca w spółkach, to są one zgodne z rachunkiem ekonomicznym. - Dziś żadnych zwolnień w spółkach węglowych nie ma, a każda z nich się obecnie rozwija. Nie ma mowy o bankructwach, a będą w nich podwyżki - powiedział.

Po co tworzy się nowe spółki

Poseł PiS odniósł się również do zarzutów PO dotyczących dwóch nowych spółek utworzonych na gruncie zlikwidowanej Kompanii Węglowej. Spółka Nieruchomości KW przejęła przede wszystkim niektóre nieruchomości dawnej KW, a spółka Holding KW - udziały w spółkach, których wspólnikiem była Kompania. Zdaniem Matusiaka każda z nowych spółek będzie rozszerzała swoją działalność i po to zostały one powołane.

Zobacz także: Zobacz też: Zakaz handlu w niedziele. Sklepy chcą zmian w Kodeksie pracy

Poseł PO Krzysztof Gadowski mówił również w czwartek o nowych stanowiskach w spółkach-córkach Jastrzębskiej Spółki Węglowej, której pracownicy zrezygnowali w 2015 r. w imię restrukturyzacji z niektórych świadczeń pracowniczych, łącznie na kwotę 2 mld zł.

- Pan Gadowski za rządów PO sam chciał zawieszenia deputatów węglowych, a teraz z kolei chce ich przywrócenia. My czekamy na rozstrzygnięcia w tej sprawie, które powinny nastąpić w sierpniu podczas Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów - odpowiedział na zarzuty posła PO Matusiak.

Problem z deputatami

Problemy z emeryckimi deputatami rozpoczęły się w 2012 r., kiedy szukające oszczędności spółki węglowe zaczęły wypowiadać prawo do deputatu węglowego dla emerytów i rencistów. W efekcie ci emeryci, wobec których zobowiązania przejęło państwo, nadal dostają deputat, a ci, którzy powinni otrzymywać świadczenia od spółek węglowych, zostali go pozbawieni.

W swoim projekcie Ministerstwo Energii oszacowało, że z wprowadzanych ustawą regulacji będzie mogło skorzystać ok. 235 tys. osób przy spodziewanym rocznym koszcie ok. 391 mln zł. W projekcie obywatelskim koszty szacowano na niespełna 300 mln zł, a liczbę uprawnionych na ok. 160 tys.

Zmiany w zamrażarce

Przed rokiem, po pierwszym czytaniu, Sejm, zgodną decyzją wszystkich klubów, zdecydował o skierowaniu obywatelskiego projektu do dalszych prac w Komisji Energii i Skarbu Państwa, która jednak jak dotąd nie zajęła się sprawą. W marcu br. minister energii Krzysztof Tchórzewski powiedział w Sejmie, że ustawa dotycząca deputatów węglowych dla emerytów górniczych powinna być przyjęta w tym roku.

wiadomości
gospodarka
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(294)
WYRÓŻNIONE
Sowizdrzal
8 lat temu
wynik ekonomiczny ?? te słowa brzmią jak żart, przecież to nasze miliardy wpompowane przez PiS w górniczego trupa!!
gość
8 lat temu
będą podwyżki cen węgla
patriota
8 lat temu
Ojczyzna dojna wiec doimy ile się da!
...
Następna strona