Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Iran zmieni reguły gry na światowym rynku

0
Podziel się:

Rządy Niemiec i Francji zapowiedziały już, że w najbliższych tygodniach do Iranu udadzą się delegacje przedstawicieli władz i gospodarki, by położyć grunt pod przyszłą współpracę.

Iran zmieni reguły gry na światowym rynku
(Örlygur Hnefill/CC/Flickr)

- Dzięki ogromnym nietkniętym zasobom ropy i gazu ziemnego Iran może wywrzeć wielki wpływ na globalny rynek energii, choć niekoniecznie w krótkiej perspektywie - ocenia ekspert brukselskiego think tanku Bruegel Simone Tagliapietra. - Świat potrzebuje około 93 mln baryłek ropy naftowej dziennie. Już produkuje się jej aż 95 mln dziennie. Wolny od sankcji Iran zaleje świat kolejnym milionem. Ropy jest za dużo na rynku, ceny muszą spaść - wyjaśnia w rozmowie z Money.pl Grzegorz Maziak, ekspert rynku paliw e-petrol.

Irańskie rezerwy gazu ziemnego, wynoszące - według szacunków BP - blisko 34 biliony metrów sześciennych, należą do największych na świecie. Rezerwy ropy naftowej wynoszą ponad 157 milionów baryłek.

Zdaniem Tagliapietra planowane uchylenie międzynarodowych sankcji gospodarczych wobec Iranu sprawia, że kraj ten staje się rynkiem pełnym możliwości dla wielu firm z zagranicy, działających w różnych sektorach - od motoryzacyjnego po energię. - W związku z zawarciem porozumienia w sprawie irańskiego programu nuklearnego oczekuję ogromnego wzrostu współpracy gospodarczej z Iranem - powiedział Tagliapietra.

- Coraz więcej firm, w tym z Polski już prowadzi wstępne rozmowy. Ma on wiele do zaoferowania, nie tylko ropę, ale także np. produkty rolnicze. Poza tym dla świata zachodniego Teheran jest ważnym sojusznikiem w walce z Państwem Islamskim - zaznacza w rozmowie z Money.pl dr Sylwia Surdykowska, iranistka na Uniwersytecie Warszawskim.

Z kolei Juliusz Gojło, ambasador RP w Teheranie, przypomniał w rozmowie z Money.pl, że polskie firmy realizowały szereg kontraktów związanych z budową dróg i autostrad, ale dzisiaj ta współpraca jest marginalna i mamy wiele do nadrobienia. - Polem do działania są części zapasowe, polska żywność, meble, jak również inicjatywy związane z energetyką, branżą chemiczną i kosmetyczną. Irańczycy chętnie sięgają po zachodnie kosmetyki - mówił.

Rządy Niemiec i Francji zapowiedziały już, że w najbliższych tygodniach do Iranu udadzą się delegacje przedstawicieli władz i gospodarki, by położyć grunt pod przyszłą współpracę. Według eksperta już od 2013 r. niektóre firmy europejskie zaczęły oceniać możliwości wejścia na rynek irański, a w minionych miesiącach grunt w Teheranie badały delegacje koncernów energetycznych, których działalność w Iranie uniemożliwiały sankcje utrzymywane od 2007 r.

- Są szacunki mówiące, że już w przyszłym roku eksport ropy z Iranu może zwiększyć się znacznie. Jednak w przypadku gazu ziemnego, globalny rynek odczuje konsekwencje w dłuższej perspektywie - ocenił ekspert. - W pierwszej kolejności Iran będzie musiał skoncentrować się na rozwinięciu własnego, wewnętrznego rynku gazu. W następnych latach będzie zapewne kontynuować projekt gazociągu łączącego Iran z Pakistanem i Indiami, a także rozwijać projekty LNG.

Zdaniem eksperta irański sektor energetyczny potrzebuje ogromnych inwestycji; oficjalne szacunki mówią o około 200 mld dolarów koniecznych inwestycji.

Warunkiem zaangażowania europejskich firm energetycznych we współpracę z Iranem jest jednak zmiana przepisów w tym kraju, które obecnie - jak wskazał Tagliapietra - są bardzo nieatrakcyjne dla zagranicznych inwestorów, bo nie pozwalają im na udział w polach naftowych. - Minister energii Iranu zapowiadał już w ub. roku, że po zawarciu porozumienia w sprawie programu nuklearnego dojdzie do zmiany przepisów. Myślę, że możemy spodziewać się takiej zmiany do końca roku - ocenił Tagliapietra

Źródło: Oil&Gaz Journal, Styczeń 2015

Zauważył też, że postawa Rosji w trakcie negocjacji nad porozumieniem nuklearnym "była zaskakująco konstruktywna". Jego zdaniem Rosja liczy na współpracę z Iranem w różnych dziedzinach polityki międzynarodowej. - W dziedzinie energii wydaje się, że Rosja skalkulowała skutki. Być może uważa, iż konsekwencje porozumienia z Iranem dla rynku energii będą odczuwalne w dłuższej perspektywie, a Iran nie będzie w stanie eksportować znaczących ilości ropy. Prawdopodobnie szacuje też, że te konsekwencje nie będą znaczące w odniesieniu do ceny ropy - uważa Tagliapietra.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/195/m360899.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/koniec-sankcji-na-iran-polskie-meble-i,212,0,1858516.html) *Iran czeka na polskie meble i kosmetyki * Dzięki zniesieniu restrykcji na irański rynek będą mogły wrócić europejskie koncerny. Co zyska na tym Polska?
Sceptycznie ocenił on jednak możliwości rosyjskich koncernów energetycznych, jeśli chodzi o inwestycje w rozwój infrastruktury w sektorze energii w Iranie. - Nie wiem, czy rosyjskie firmy mają teraz zdolności finansowe, aby inwestować za granicą - biorąc pod uwagę wewnętrzne potrzeby w sferze rozwoju własnej infrastruktury, szczególnie gazowej, oraz sytuację w dziedzinie cen (ropy), która jest problemem dla rosyjskich firm - powiedział Tagliapietra. - Prym, jeśli chodzi o inwestycje w sektor energii w Iranie, będą zapewne wiodły firmy europejskie - ocenił.

Porozumienie sześciu mocarstw z Iranem, zawarte w zeszłym tygodniu w Wiedniu, przewiduje ograniczenie irańskiego programu nuklearnego i rezygnację Iranu z dążenia do uzyskania broni nuklearnej w zamian za stopniowe znoszenie sankcji nałożonych na ten kraj przez Zachód.W poniedziałek Rada Bezpieczeństwa ONZ zaakceptowała porozumienie. Rezolucja przyjęta w tej sprawie przewiduje, że jeśli Teheran będzie respektował porozumienie nuklearne, siedem rezolucji ONZ przyjętych od 2006 roku i dotyczących sankcji wobec Iranu zostanie uchylonych.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)