Według informacji uzyskanych przez PAP, we wtorek późnym wieczorem spotkało się ścisłe kierownictwo PiS, które skrytykowało zaprezentowany wcześniej we wtorek projekt; zarzucono klubowi brak konsultacji z władzami partii.
Pierwsze czytanie projektu, który przewiduje, że wynagrodzenia osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie będą uzależnione od sytuacji gospodarczej, Sejm przeprowadził we wtorek wieczorem. Projektowane rozwiązanie dotyczyć ma m.in. prezydenta, premiera, ministrów, wiceministrów, posłów i senatorów. Gdyby proponowane rozwiązania weszły w życie, to przy obecnych wskaźnikach gospodarczych, oznaczałoby to m.in. kilkutysięczne podwyżki wynagrodzenia premier i ministrów.
Projekt obejmuje też osoby, które podlegają ustawie o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, czyli m.in. wojewodów, szefa NBP, prezesa NIK i NBP. Projekt przewiduje również wprowadzenie wynagrodzenia dla małżonki prezydenta. Miałoby ono wynosić 55 proc. wynagrodzenia przysługującego prezydentowi.