Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Akcjonariusze LiveChat chcą pozbyć się akcji. Szukają chętnych

4
Podziel się:

Od pięciu lat LiveChat cieszyła swoich akcjonariuszy stale rosnącymi zyskami. Spółka znalazła żyłę złota w USA, sprzedając tam swój produkt - oprogramowanie czatów internetowych. Coś zacięło się od pierwszego kwartału tego roku. Teraz akcjonariusze z dużym pakietem akcji postanowili wycofać się z inwestycji.

Mariusz Ciepły, prezes Livechat nie sprzedaje swoich akcji. Chce to zrobić Andrzej Różycki
Mariusz Ciepły, prezes Livechat nie sprzedaje swoich akcji. Chce to zrobić Andrzej Różycki (materiały prasowe)

Akcjonariusze LiveChat Software, w tym członek rady nadzorczej Andrzej Różycki chcą sprzedać 1,91 mln akcji spółki - podano w komunikacie spółki. Uprawniają one do 7,4 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. Akcje sprzedawane mają być w procesie przyspieszonej budowy księgi popytu (ABB).

Akcje LiveChat zareagowały spadkiem kursu. Tracą ponad 5 proc. w piątek, a przez moment spadały o nawet o prawie 10 proc.

Notowania akcji LiveChat w środę

Spółką rządzi porozumienie akcjonariuszy, którzy dotychczas mieli prawie 47 proc. akcji i głosów na WZA. Ich siła nie zmaleje, bo sprzedający nie należą do porozumienia.

Ogłoszenie o chęci pozbycia się akcji nastąpiło dwa tygodnie po publikacji raportu kwartalnego, który nieco rozczarował rynek. Wyniki były około 10 proc. poniżej oczekiwań analityków - podał PAP. Już drugi kwartał z rzędu spółka nie wykazuje wzrostu zysków, do czego wcześniej przyzwyczaiła przez lata.

Kwartalne zyski netto LiveChat (tys. zł)

Choć liczba klientów nadal rośnie - w sierpniu o 475 z uwzględnieniem odejść a w ciągu roku o pięć tysięcy - to przychody w drugim kwartale roku (a pierwszym w roku obrotowym spółki) stanęły w miejscu. Sytuacja wygląda tak, jakby rynek się nasycił. Z drugiej strony złoty umocnił się do dolara w ciągu bieżącego roku o 15 proc., a to w dolarze rozliczane jest 95 proc. przychodów LiveChat.

Jeszcze dwa miesiące temu pojawiły się rekomendacje sugerujące kupno spółki przy wycenie 66 zł. "To spółka oferująca znakomity produkt z widokami na ponadprzeciętny wzrost zysków i zdolnością generowania przepływów pieniężnych, aczkolwiek z modelem biznesowym dźwigającym ponadprzeciętne ryzyko" - pisali analitycy DM BOŚ. 26 lipca dom maklerski Trigon wycenił akcje nawet na 70 zł.

Do tego spółka wypłaca regularnie dywidendę - w tym roku 7 sierpnia wpłynęło do akcjonariuszy po 1,41 zł brutto za akcję, dużo więcej niż rok temu (1,08 zł).

Zobacz także: Zobacz również: Allegro chce pomóc sklepikarzom. Ci muszą zaryzykować

LiveChat oferuje narzędzia do prowadzenia rozmów w czasie rzeczywistym z klientami. Czat umożliwia właścicielowi strony zachowanie się jak sprzedawca w prawdziwym sklepie i proponowanie towarów. Zamiast czekać, aż klienci złożą zamówienie, można ich zaczepić i zacząć z nimi rozmowę.

Za możliwość korzystania z oprogramowania LiveChata klienci spółki płacą 36 dolarów miesięcznie od każdego swojego sprzedawcy. Usługę wykupiło już ponad 21,5 tys. klientów (dane z 1 września - rok temu 16,6 tys., na początku sierpnia 21 tys.), m.in. Samsung, Steinway, AirAsia i Departament Stanu USA. W USA polska spółka generuje 95 proc. swoich przychodów.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(4)
zzTop
7 lat temu
kolo spada,i co ty na to,jesteś obrażony?
Szymus15cm
7 lat temu
Kończę papierosa, wiem że nie zdrowe ale strasznie to lubię i nadal nie wiem po co powstał ten artykuł. Palenie może niezdrowe ale strasznie to lubię
DSF
7 lat temu
Okazja na zakupy akcji po niskiej cenie, takiej promocji już więcej nie będzie bo Fundusze THC i Copernikus sprzedają cały swój pakiet
irek
7 lat temu
To jest jakaś bzdura. Z komunikatu nie wynika, że sprzedaje porozumienie akcjonariuszy, a tym samym nie zmaleje ich siła na rzecz funduszy. Napoleon NFIZ jest częścią Copernicusa czyli ewentualna sprzedaż odbędzie się na rzecz innego funda. Siła obecnych akcjonariuszy pozostaje bez zmian. mam nadzieję, że ten tekst nie jest manipulacją.