Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Izabela Trzaska
|

Morawiecki chce odbudować przemysł motoryzacyjny. "Polska może stać się liderem"

322
Podziel się:

- Elektromobilność to pierwsza rewolucja przemysłowa, w której możemy uczestniczyć jako lider, a nie odbiorca technologii - podkreśla wicepremier Mateusz Morawiecki w rozmowie z portalem wPolityce. Według niego ma być ona drogą do odbudowy polskiego przemysłu motoryzacyjnego.

Morawiecki chce odbudować przemysł motoryzacyjny. "Polska może stać się liderem"
(Adam Staśkiewicz/East News)

- Gdy na początku mojej kadencji od razu w ramach strategii (na rzecz odpowiedzialnego rozwoju) zaczęliśmy prace nad elektromobilnością, było wiele krytycznych, czasem wręcz prześmiewczych głosów. Dziś, gdy elektromobilność jest na ustach całego świata i Niemcy podjęły strategiczną decyzję, by przestawić się na auta elektryczne, wydaje się oczywiste, że mieliśmy rację - podkreśla wicepremier, minister rozwoju i finansów.

Dodaje, że elektromobilność traktuje "dwojako". - Po pierwsze jest ona przepustką dla polskich firm, by stały się poważnymi globalnymi graczami, zwłaszcza w zakresie autobusów. A po drugie, to pierwsza rewolucja przemysłowa, w której możemy uczestniczyć na pełnych prawach, jako lider, a nie odbiorca technologii. Solaris, Ursus czy wreszcie Autosan mają w państwie sprzymierzeńca, którego brakowało polskim firmom tak długo - przekonuje minister rozwoju i finansów. Ocenia, że polskie miasta będą "sukcesywnie wymieniać swoją flotę autobusów i skorzystają na tym te właśnie polskie firmy".

Polityk zwraca uwagę, że - według szacunków - eksport przemysłu motoryzacyjnego może oscylować w tym roku wokół rekordowych 30 mld euro. - Będzie to historyczny wynik. Cieszy mnie to bardzo - podkreśla Morawiecki.

Zauważa przy tym, że firmy z branży poddostawców motoryzacyjnych "to często rodzinne projekty, które są dalej relatywnie młode, ale też głodne sukcesu". - To one budują dobrobyt mniejszych miejscowości, w których są ulokowane. To raduje mnie równie mocno, jak inwestycje koreańskiego LG Chem w Biskupicach Podgórnych, Daimlera w Jaworze czy Toyoty w Wałbrzychu - mówi wicepremier.

Zobacz także: Morawiecki: Roboty i automatyzacja to dla nas ogromna szansa

- To wszystko inwestycje technologii nowych generacji. To, co dla mnie szczególnie ważne, to fakt, że te inwestycje gigantów światowej motoryzacji wzmacniają rozwój bardzo różnych regionów, niektórych borykających się z dużymi problemami potransformacyjnymi. Zrównoważony rozwój kraju to mój priorytet. Z całą świadomością postawiliśmy na branżę motoryzacyjną jako nowy silnik rozwojowy Polski - zaznacza Morawiecki.

Minister rozwoju i finansów ocenia, że Strategia na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju "przynosi efekty lepsze i szybsze, niż wielu nawet przychylnych strategii ekonomistów przewidywało półtora roku temu". - A byli oni nie tak liczni, warto dodać. Oczywiście musimy mieć poczucie właściwej perspektywy, bo to proces nastawiony na dekady - dodaje.

Zwraca przy tym uwagę, że gdy na początku ubiegłego wieku Michał Drzymała "walczył z Niemcami o swój wóz, Siemens był już niemal 60-letnią firmą". - To dość symptomatyczne, że jego prawnuk Zbigniew Drzymała, jest właścicielem Inter Groclin Auto, firmy, która produkuje akcesoria i wyposażenie samochodowe. To droga, którą chcielibyśmy, aby poszło jak najwięcej małych i średnich polskich firm - mówi wicepremier.

Wyraża też pogląd, że by Polska mogła stać się "europejskim zagłębiem motoryzacyjnym", potrzeba "harmonijnego grania na wielu fortepianach". - Droga do uczynienia z Polski jeszcze większego placu budowy fabryk motoryzacyjnych wiedzie przez sukcesywne przełamanie logiki Polski resortowej. Przez Konstytucję Biznesu, którą z mozołem przesuwamy przez kolejne szczeble drabiny legislacyjnej i kolejne pakiety deregulacyjne, które ułatwią procesy inwestycyjne polskich małych i średnich firm z branży - podkreśla.

Jego zdaniem droga ta wiedzie również "przez mądrą politykę migracyjną dla pracowników zza naszej wschodniej granicy", ponieważ - jak przypomina - "wiele fabryk zmaga się z niedoborem pracowników". - Warto, abyśmy sobie uświadomili, że oni zasadniczo nie zabierają miejsc pracy - oni tworzą miejsca pracy - przekonuje Morawiecki.

- Wynikiem takich działań będzie zatem lepsza przyszłość dla polskich rodzin, a to przecież jest najważniejsze. By zbudować podmiotowość trzeba umiejętnie zarządzać potężnymi procesami gospodarczo-ekonomicznymi. W II RP już raz udowodniliśmy z budową Gdynii i COPu, że potrafimy. Teraz - w zupełnie nowych realiach - staramy się szukać najlepszych ścieżek do rozwoju w dobie IV rewolucji przemysłowej. I czynimy to coraz bardziej skutecznie - mówi wicepremier.

Marta Rawicz

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(322)
jsn
6 lat temu
co za głupstwa gada - Drzymała nie walczył o wóz, walczył o dom mieszkalny! Pan M jest podobno historykiem
Jacek
6 lat temu
A kiedy kolektywizacja rolnictwa, przyszłość w kołchozach, PG-R-ach, spółdzielniach produkcyjnych ..... "Wielki - mądry" Stalin, z Rosji, która eksportowała zboże, zbudował Rosję, która zagłodziła miliony ludzi ..... Ktoś powie, ale to już było i nie wróci więcej .... To proszę skierować swoje oczy np. na Wenezuelę !
Jacek
6 lat temu
Jak " Feniks z popiołów .... " mamy super nowoczesny zestaw trakcyjny ( tzw. jednostkę ) , czyli reanimowany EN 57 - o nazwie FENIKS ( prędkość max. tego cudu techniki ma wzrosnąć ze 110 km/h ( EN57) do 130 km/h ( FENIKS ). Pora na nowego poloneza !
ciekawe
6 lat temu
I co ten przemysł wybudowali kaczyści w rok? A ponoć polska była w ruinie? tania propaganda tępych głupków...
Obatel
6 lat temu
Powinien odbudować przemysł lotniczy i zbrojeniowy w których PRL był potentatem. A później gładko przejść do kolejnego "chce"...czyli budowy przemysłu kosmicznego. Ekscytujące może być szukanie miejsca pod budowę narodowego kosmodromu. Na wzór przodującej w świecie gospodarki czyli komunistycznej ChRL.
...
Następna strona