Posłowie wszystkich klubów poparli w środę w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który przewiduje m.in., że 75 proc. kwoty najniższych emerytur ma być wolna od potrąceń.
Posłanka PiS Barbara Bartuś, reprezentująca wnioskodawców projektu, podkreśliła, że pomysł na zmianę przepisów zrodził się w dramatycznych okolicznościach. - W sytuacji, kiedy dowiedziałam się o samobójstwie zadłużonego małżeństwa emeryckiego, które nie potrafiło sobie z tym poradzić. Jeden kredyt brali na spłatę tych wcześniejszych. Doszło do sytuacji, że naprawdę nie mieli z czego żyć - powiedziała.
Jak zaznaczyła, proponowane zmiany pozwolą, aby zadłużeni emeryci mogli zaspokoić swoje podstawowe potrzeby. - Zadłużony emeryt lub rencista nie będzie mógł zostać pozbawiony świadczenia pozwalającego na przeżycie - poinformowała Bartuś. Zwróciła uwagę, że nowela nie zmienia zasad prowadzenia egzekucji komorniczych. Zaznaczyła również, że po jej przyjęciu nowe przepisy będą miały zastosowanie do prowadzonych już egzekucji.
Przypomniała także, że przepisy zawarte w projekcie nie obejmują emerytów lub rencistów, którzy pobierają inne niż najniższe świadczenia.
Projekt noweli popiera klub PiS. Halina Szydełko podkreśliła, że jest on bardzo ważny, ponieważ dotyczy emerytów i rencistów, którzy popadli w długi i często żyją na granicy egzystencji. - Kwota wolna od zajęcia powinna gwarantować emerytowi lub renciście minimum dochodu, który pozwoli na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Obecnie tak nie jest - zauważyła.
Za zmianami opowiedział sie klub PO. Ewa Kołodziej zaznaczyła, że nowela nie dopuści do sytuacji, w której dłużnicy po egzekucji mogliby być pozbawieni środków do życia.
Również klub PSL będzie głosował za projektem. - Procedowany przez nas poselski projekt ustawy zakłada podwyższenie kwoty wolnej od potrąceń tak, aby emerytura, po odliczeniu zobowiązań, pozwalała emerytowi na przeżycie. To założenie jest kierunkiem dobrym, co do tego nikt na tej sali chyba nie ma wątpliwości - mówił poseł Ludowców Krystian Jarubas.
Poparcie dla projektu zapowiedział klub Nowoczesnej. Joanna Augustynowska zaznaczyła, że oprócz proponowanych zmian w ustawie o emeryturach i rentach z funduszu ubezpieczeń społecznych, państwo powinno podjąć inne kroki, aby ograniczyć branie kredytów przez seniorów. - Powinno informować i edukować w zakresie odpowiedzialnego gospodarowania pieniędzmi, zniechęcać do konsumpcji na kredyt, przestrzegać przed zaciągnięciem i poręczeniem zbyt dużych zobowiązań, a także urealnić możliwość uzyskania bezpłatnej porady prawnej - wyliczała posłanka Nowoczesnej.
Klub Kukiz'15 także jest za przyjęciem projektu zmian w ustawie. Grzegorz Długi zwrócił jednak uwagę, że proponowane przepisy nie są bez wad. Według niego, nowela może obniżyć zdolność kredytową seniorów. - A czasami senior potrzebuje pieniędzy na zabieg czy inną ważną rzecz - powiedział. - Powodujemy, że jest mniejsza odpowiedzialność za swoje działania grupy ludzi. Seniorzy mniej odpowiadają za to, co robią - zauważył poseł Kuki'15.
Za przyjęciem przepisów zagłosuje koło poselskie "Wolni i Solidarni". Małgorzata Zwiercan oceniła, że projekt ustawy jest kompromisem między ochroną interesów emerytów i wierzycieli.
Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy, świadczeniobiorca: emeryt lub rencista otrzyma co najmniej 75 proc. swojego świadczenia nawet przy zbiegu egzekucji komorniczych (z wyjątkiem roszczeń alimentacyjnych). Projekt dotyczy tylko emerytów i rencistów, którzy pobierają najniższe świadczenia.
Projekt nie zmienia zasad prowadzenia egzekucji np. kosztów egzekucji. Według autorów noweli, głównym celem zmiany przepisów w ustawie o emeryturach i rentach z funduszu ubezpieczeń społecznych jest zapewnienie minimum egzystencji osobom, wobec których prowadzone są egzekucje.
Ustawa ma wejść w życie po sześciu miesiącach od opublikowania jej w dzienniku ustaw.
