Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Sebastian Ogórek
Sebastian Ogórek
|

Ubezpieczyciele bez informacji o mandatach. Ministerstwo Cyfryzacji boi się podwyżek

95
Podziel się:

Ministerstwo Cyfryzacji nie chce się podzielić danymi dotyczącymi mandatów z firmami ubezpieczeniowymi. Te argumentowały, że taka wiedza pozwoli zmniejszyć podwyżki cen OC. Resort twierdzi, że informacje o punktach karnych mogą wywołać efekt odwrotny.

Ubezpieczyciele bez informacji o mandatach. Ministerstwo Cyfryzacji boi się podwyżek

Ministerstwo Cyfryzacji nie chce się podzielić danymi dotyczącymi mandatów Polaków z firmami ubezpieczeniowymi. Te argumentowały, że taka wiedza pozwoli im zmniejszyć skalę podwyżek cen za OC. Resort twierdzi, że informacje o punktach karnych, przyniosą odwrotny efekt.

Od 1 kwietnia każdy kierowca będzie mógł sprawdzić, jakie dostał mandaty i ile ma punktów karnych. Wszystko za darmo i szybko przez Profil Zaufany (eGo). To zmiany związane z wprowadzeniem nowego systemu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (więcej na ten temat tutaj)
.

Jednak Ministerstwo Cyfryzacji nie udostępni danych o kierowcach firmom ubezpieczeniowym. Te chciały wiedzieć, kto, kiedy i o ile przekroczył prędkość czy złamał inne przepisy. Ubezpieczyciele twierdzili, że taka wiedza pomoże im, lepiej wyliczać składki ubezpieczeniowe, a w domyśle złagodzi konsekwencje ostatnich podwyżek cen OC. Resort ma inne zdanie.

- Ubezpieczyciele dostaną dane tylko o osobach, które złamały prawo w związku z kierowaniem pojazdów pod wpływem alkoholu. Boimy się, że przekazanie informacji o wszystkich mandatach, nie da klientom żadnych korzyści. Istnieje natomiast ryzyko, że bezpiecznie jeżdżący kierowca, dostanie taką samą ofertę co dziś, a ten mający mandaty dużo wyższe OC - tłumaczy WP money Dorota Cabańska z Ministerstwa Cyfryzacji.

Jak dodaje, sprawa w pełni nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Resort dopiero będzie rozmawiać z ubezpieczycielami. Chce wiedzieć, jakie dane mają dziś i co chcieliby dokładnie wiedzieć. Jak dodaje, z punktu widzenia technicznego przekazanie informacji nie jest problemem, ale twórcy nowego systemu boją się po prostu wyższych cen za polisy.

- O polityce cenowej decydują poszczególne firmy ubezpieczeniowe. To kwestia indywidualna. Trudno więc dziś stwierdzać, jak dokładnie informacje o mandatach przełożą się na taryfy wszystkich z osobna firm ubezpieczeniowych - tłumaczy Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Jego zdaniem, także sama wiedza o tym, że punkty karne mogą wpłynąć na wysokość OC, może pozytywnie wpływać na bezpieczeństwo. Kierowcy wiedząc, że grozi im nie tylko mandat, po prostu zwolnią lub nie złamią innych przepisów.

MC jest jednak nie ugięte. Wiceminister Piotr Woźny tłumaczy, że nigdy nie było mowy o udostępnieniu firmom ubezpieczeniowym pełnej bazy. Jak stwierdza, skoro to dane kierowcy, to tylko on może nimi dysponować.

Nowy system CEPIK umożliwi pobranie pliku pdf z informacją o punktach karnych. Jeśli kierowca będzie chciał, to sam będzie mógł zanieść dokument do ubezpieczyciela.

- Jeśli komuś się to będzie opłacało, to nie ma przeciwwskazań. Proszę bardzo. Natomiast my nie udostępnimy całej bazy firmom. Nigdy nie mieliśmy tego w planach - tłumaczy Woźny.

Jak dodaje, są już pierwsze pomysły pozaubezpieczeniowe na wykorzystanie informacji o mandatach. Orlen chce kierowcom bez stłuczek przyznawać dodatkowe punkty w ramach programu lojalnościowego Vitay. Warunek? Kierowca sam będzie musiał te dane udostępnić.

Trzeba jednak pamiętać, że na razie system udostępniania informacji o mandatach jest jeszcze kulawy. Kierowca może sprawdzić jedynie, jakie punkty posiada. Gorzej, gdy nie ma ani jednego. Tego ze stuprocentową pewnością się sprawdzić nie będzie mógł. Profil Zaufany wyświetli mu wtedy komunikat, że albo nie ma ani jednego punktu, albo odebrano mu prawo jazdy, orzeczono zakaz prowadzenia pojazdów lub skierowano na dodatkowy egzamin.

Swoją drogową kartotekę będzie można w pełni sprawdzić jedynie analogowo, tak jak robi się to dziś, czyli spacerując na komendę policji. Pełny dostęp kierowcy dostaną dopiero pod koniec przyszłego roku. Wtedy w pełni zostanie wdrożony system CEPIK 2.0.

Ubezpieczyciele i tak skorzystają. Nie dostaną wprawdzie wiedzy o kierowcach, ale o ich pojazdach częściowo już tak.

Zakres danych w Centralnej Ewidencji Pojazdów może ubezpieczycielom pomóc i to w całym procesie zarządzania polisami OC. Chodzi między innymi o wiarygodne dane o badaniach technicznych czy sprzedaży albo kupnie pojazdu - tłumaczy Tarczyński.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(95)
wadowiczanin
7 lat temu
To jest pomysł! Niech piraci płacą nawet 10 razy więcej. po wprowadzeniu takiego rozwiązania 90 proc. kierowców zdejmie nogę z gazu i będzie bezpieczniej dla wszystkich użytkowników dróg. A szaleńcy na drogach? Ich zmartwienie! Nie rozumiem dlaczego rząd się nimi przejmuje? Czyżby obawiają się, że kolumna rządowa będzie dużo droższa?
gorszy sort
7 lat temu
Co jest złego w tym, że piraci drogowi będą płacić wyższe składki?
gorszy sort
7 lat temu
Czyli jeżdżący zgodnie z przepisami kierowcy to znowu są Ci źli i rząd musi bronić piratów drogowych, aby przypadkiem nie płacili wyższego OC?
Bez punktów
7 lat temu
Jak można karać wielokrotnie!? Za białą tablicą w krzakach schowany kapelusz zapiernicza ci mandat bo przekroczyła świata o dwie dychy i raz mandat dwa punkty trzy możliwość utraty prawa jazdy a jak masz więcej pojazdów to na każdy wyższa składka? To już śmiało można nazwać niesprawiedliwą opresją!
rho
7 lat temu
Panowie wystarczy że ubezpieczyciel otrzyma informacje ile było punktów dla danego samochodu.Problem z samochodem na żonę czy tatę(z małej miejscowości) zostanie rozwiązany.Tym którzy nie zbierają punktów OC się zmniejszy
...
Następna strona