Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rząd odwołał aukcje OZE warte 23 mld zł

13
Podziel się:

Odwołanie aukcji to rezultat zmiany dwóch rządowych rozporządzeń wyznaczających jakie elektrownie i o jaką maksymalną pomoc mogły zabiegać w tegorocznych aukcjach OZE.

Rząd odwołał aukcje OZE warte 23 mld zł
(Ryan Mcdonald/CC/Flickr)

Kolejne aukcje, w wyniku których inwestorzy i właściciele ekologicznych elektrowni mieli otrzymać do 23 mld zł wsparcia, zostały w trybie pilnym odwołane przez Radę Ministrów. Rząd wycofał nawet podstawę prawną przeprowadzenia aukcji OZE, która już się odbyła. Chaos to efekt braku komunikacji między rządem i regulatorem w trakcie negocjacji z Brukselą.

Poniedziałkowa aukcja na wsparcie dla istniejących dużych elektrowni na biomasę i wodnych nie zostanie przeprowadzona. Podobnie stanie się z zaplanowanymi na środę i piątek aukcjami dla małych i dużych biogazowni rolniczych – poinformował w sobotę popołudniu Urząd Regulacji Energetyki. URE nie zaplanuje na razie także kolejnych ośmiu aukcji na wsparcie dla nowych elektrowni napędzanych odnawialnymi źródłami energii (OZE). Łączna wartość pomocy przeznaczonej dla zwycięzców odwołanych aukcji miała wynieść w ciągu 15 lat nawet 23 mld zł.

Odwołanie aukcji to rezultat zmiany dwóch rządowych rozporządzeń wyznaczających jakie elektrownie i o jaką maksymalną pomoc mogły zabiegać w tegorocznych aukcjach OZE. Rada Ministrów zdecydowała w piątek, że w tym roku żadne wsparcie w kolejnych aukcjach OZE nie zostanie już przyznane.

Co więcej, rząd uchylił jednocześnie podstawę do przeprowadzenia aukcji, która... odbyła się dzień wcześniej. W czwartek, 28 września, do aukcji o łączną pomoc w wysokości nawet 556 mln zł stanęli m.in. właściciele biogazowni zlokalizowanych na wysypiskach, przy oczyszczalniach ścieków i instalacjach na biomasę.

Ministerstwo Energii planowało, że dzięki tej aukcji z upadającego systemu zielonych certyfikatów do bardziej atrakcyjnego systemu aukcyjnego przejdzie połowa biogazowni wysypiskowych, które dzisiaj generują ogromne straty. URE nie ogłosiło jeszcze wyników tej aukcji. Nie wiadomo jak zachowa się w obliczu zaskakującej decyzji rządu, który najprawdopodobniej przyjął rozporządzenie o kilka dni za późno, niż planowano.

Zobacz także: Zobacz także: Kiedy wszyscy mówili o sądach, Sejm przegłosował te ustawy

Urząd Regulacji Energetyki poinformował, że zmiany były procedowane przez Radę Ministrów w trybie pilnym. Ani rząd ani Ministerstwo Energii oficjalnie nie poinformowały do tej pory o powodach decyzji.

Decyzja regulatora o ogłoszeniu kolejnych aukcji OZE zaskoczyła Ministerstwo Energii. Resort prowadzi bowiem negocjacje z Komisją Europejską, która musi jeszcze zatwierdzić pomoc publiczną przyznawaną w aukcjach. Polska obiecała kilka miesięcy temu, że przed przeprowadzeniem kolejnych aukcji zmieni prawo. Chodzi m.in. o sposób wyboru zwycięzców aukcji. Do tej pory przy ich wyłanianiu nie uwzględniano bowiem dotacji, które inwestorzy otrzymali już wcześniej.

Z informacji portalu WysokieNapiecie.pl wynika, że Komisja Europejska potraktowała ogłoszenie aukcji przed zakończeniem negocjacji i zmianą przepisów jako złamanie dżentelmeńskiej umowy i zażądała wyjaśnień.

Z kolei przedstawiciele Urzędu Regulacji Energetyki tłumaczyli nam, że działają zgodnie z przepisami. Nakładały one na URE obowiązek przeprowadzenia 15 aukcji do końca roku. – Nieformalne negocjacje rządu z Komisją Europejską nie zwalniają nas w żaden sposób z tego obowiązku – tłumaczył nam jeden z urzędników. W URE usłyszeliśmy także, że rząd nie poprosił nawet regulatora o wstrzymanie się z przeprowadzaniem aukcji do zakończenia negocjacji z Brukselą i znowelizowania ustawy o odnawialnych źródłach energii.

Resort odebrał jednak działania URE jako złośliwość. Wcześniej Ministerstwo Energii i Urząd Regulacji Energetyki spierały się w kilku istotnych dla sektora energetycznego sprawach – m.in. ograniczania konkurencji w sektorze gazowym i uchwaleniu ustawy uderzającej w producentów „zielonej” energii (tzw. Lex Energa).

oze
wiadomości
gospodarka
KOMENTARZE
(13)
WYRÓŻNIONE
ISLA
8 lat temu
NIGDY NIE BYŁO KOKOSÓW DLA OSÓB FIZYCZNYCH DLA MONTAŻU OZE, NAJPIERW PO PRZESTRASZYŁA SIĘ ILOŚCI CHĘTNYCH DO WYBUDOWANIA INSTALACJI FOTOWOLTAICZNYCH Z PROGRAMU PROSUMENT I ZAMNKĘŁA NABÓR PO 4 GODZINACH , PIS CAŁKOWICIE ZLIKWIDOWAŁ TEJ PROGRAM ODDAJĄC WSZYSTKIE PIENIĄDZE NA TO PRZEZNACZONE RYDZYKOWI NA JEGO TZW ''ELEKTOROWNIĘ" KTÓRA WŁAŚCIWIE JEST DZIURĄ BEZ DNA, BO DOGRZANIE WODY KTÓRA JEST WYDOBYWANA PRZEKRACZA PRZYCHODY CZY TEŻ KORZYŚCI ZE SPRZEDAŻY A NAWET KOSZTY OGRZANIA Z SIECI ELEKTRYCZNEJ!!!!!! KACZOKOMUNA NAS POGNĘBI FINANSOWO I WIZERUNKOWO, JUŻ JESTEŚMY POSTRZEGANI JAKO ZACOFANY EKOLOGICZNIE NARÓD KTÓRY NADAL PALI W STARYCH PIECACH ŚMIECIAMI!!!!!! ŻENADA!!
bogdan137
8 lat temu
A obok artykuł p. Mączyńskiej o propozycjach rządu dla firm oraz inny artykuł o czekaniu kilka m-cy na rejestrację firmy. Rzeczywistość jest taka jaką każdy widzi i nic nie ma wspólnego z "wizjami"p. Mączyńskiej, ministra i p. premier. Jeden wielki chaos, projekty e- samochodów, e- platform, e- biologii i e-farmacji itd. Dopłaty były, ale wszystko pochłaniają kopalnie i inne pomysły w stylu 500+, emerytury+, mieszkania+ , a za kilka m-cy jedna składka na ZUS, czyli następna dziura w którą wszyscy będziemy sypać pieniądze bez info na jakie konta one pójdą.
maciek
8 lat temu
Jak zawsze chaos chaos chaos jakoś mnie to już nie dziwi norma