Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Agata Kalińska
Agata Kalińska
|

Pasażerowie wracają na kolej. Nadal jednak jest gorzej niż 20 lat temu

8
Podziel się:

292,4 mln pasażerów skorzystało z usług kolei w zeszłym roku. To o 12 mln więcej, niż rok wcześniej.

Pasażerowie wracają na kolej. Nadal jednak jest gorzej niż 20 lat temu
(Danuta Matloch/REPORTER)

- Na razie nie ma mowy o powrocie do liczby pasażerów z końcówki lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku - mówi WP money Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego.

Ubiegły rok był drugim z rzędu, kiedy liczba pasażerów rosła. W 2016 roku pociągiem pojechało 12 milionów pasażerów więcej niż rok wcześniej. Gdybyśmy porównali ten wynik ze stanem z 2014 r., to kolejarze mieliby prawdziwy powód do zadowolenia. Wzrost wynosi bowiem ponad 23 miliony podróżnych.

Jak wynika z opublikowanych w piątek danych Urzędu Transportu Kolejowego, Polacy chętniej wybierają pociąg w podróżach na dłuższe odległości. Obrazuje to tzw. praca przewozowa. Mówiąc prościej, UTK mnoży liczbę pasażerów razy liczbę przejechanych przez nich kilometrów, co daje wskaźnik liczony w "pasażerokilometrach". I tak w zeszłym roku praca przewozowa wyniosła 19,2 mld pasażerokilometrów, czyli 10 proc. więcej, niż rok wcześniej. Zdaniem prezesa Góry zarówno liczba pasażerów, jak i pasażerokilometrów dowodzi, że kolej ma za sobą dobry rok.

Jest też druga strona medalu. Jeszcze w 2000 r. z kolei skorzystało 360 mln pasażerów. Później było już tylko gorzej. Dzisiaj liczba przewiezionych pasażerów sprzed 17 lat jest absolutnie poza zasięgiem.

- Oczywiście na razie nie ma mowy o powrocie do liczby pasażerów z końcówki lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku - przyznaje w rozmowie z WP money Ignacy Góra. - Tu jednak chodzi o to, że wiele osób przesiadło się po prostu do własnych samochodów. Posiadanie auta nie jest już nieosiągalnym luksusem, drogi są coraz lepsze. Widać jednak, że kolej z powodzeniem udowadnia, że ma przewagi nad samochodem - czas podróży i komfort - dodaje.

Jeśli chodzi o największych przewoźników, to najlepiej wypadają Przewozy Regionalne. Przewoźnik, który jeszcze niedawno stał na krawędzi bankructwa i ratowano go przy pomocy Agencji Rozwoju Przemysłu przewiózł w zeszłym roku nieco ponad 27 proc. wszystkich pasażerów. Drugie były Koleje Mazowieckie - prawie 21 proc., a trzecie trójmiejska PKP SKM - 14,3 proc. Dopiero na czwartym miejscu znalazł się "narodowy przewoźnik", czyli PKP Intercity. Z usług właściciela pociągów Pendolino i Dart skorzystało raptem 13,8 proc. przewoźników. I tak PKP IC poprawiło wynik. W 2015 r. było to nieco ponad 11 proc.

A jakie są prognozy na ten rok? Od kilku lat na kolei trwa niekończący się remont, a w tym roku nie będzie inaczej. Zdaniem prezesa Góry nie ma się jednak czego obawiać. - Nawet zamknięcie linii na przykład Warszawa - Białystok czy Poznań - Wągrowiec pokazało, że po ich otwarciu pasażerowie wrócili do kolei. Liczba podróżujących na tych trasach nawet wzrosła w porównaniu ze stanem sprzed modernizacji - wskazuje.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
WYRÓŻNIONE
pasażer
8 lat temu
Jak zakończą się remonty i wejdzie więcej nowego taboru to liczba pasażerów przekroczy 400 mln. Polska jest stworzona dla kolei. Poza tym kolej to najbezpieczniejszy i najbardziej komfortowy środek transportu.
JD
8 lat temu
Kolej nie może łączyć tylko dużych miast. Zapomina się o małych miejscowościach. W PRL-u można było dojechać PKP praktycznie wszędzie. Mondrale zlikwidowali lokalne połączenia, zamknęli linie i to był upadek koleji w Polsce.
Adam
8 lat temu
Kolej jest coraz lepsza. Nawet w niektórych pociągach przewozów regionalnych już można pójść do wagonu restauracyjnego i jest bezpłatne wf.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (8)
Kroolik
8 lat temu
Samolot na trasie Krk-Waw jest zazwyczaj TAŃSZY niż pociąg. Czas podróży i komfort, to po postu przepaść. Co tu dalej komentować?!
Edward
8 lat temu
Jedną z przyczyn zaniku ruchu pasażerskiego na PKP jest rozbicie tej firmy na koleje regionalne. Regionalne partykularyzmy zdominowały projektowanie połączeń, rozkładów jazdy i skupiły się głównie na obsłudze dużych ośrodków miejskich. Zasada projektowania trasy przejazdu pociągu, że ma ona ma przebiegać zawsze przez centrum regionu doprowadziła do koszmarnego wydłużenia czasu przejazdu co skutkowało prawie natychmiastową reakcją potencjalnych pasażerów przenoszących się gremialnie na komunikację samochodową. Powstało tysiące prywatnych przewoźników, którzy ochoczo wypełnili powstałą z inicjatywy PKP lukę w realizacji potrzeb pasażerskich. Ściągnięcie tych pasażerów z powrotem na kolej jest już praktycznie niemożliwe. Stąd kolej swój biznes musi budować na optymalizacji połączeń dalekobieżnych co nigdy nie zagwarantuje tej hossy jaka była przed powstaniem koleji regionalnych. Potwierdza to tylko starą prawdę, że za błędy, lekceważenie ludzi i ślepe zapatrzenie się na opinie "ekspertów" wieszczących zyski jakie miało przynieść to rozbicie PKP trzeba słono zapłacić łącznie z pojawieniem się widma bankructwa niektórych regionów.
Adam
8 lat temu
Kolej jest coraz lepsza. Nawet w niektórych pociągach przewozów regionalnych już można pójść do wagonu restauracyjnego i jest bezpłatne wf.
pasażer
8 lat temu
Jak zakończą się remonty i wejdzie więcej nowego taboru to liczba pasażerów przekroczy 400 mln. Polska jest stworzona dla kolei. Poza tym kolej to najbezpieczniejszy i najbardziej komfortowy środek transportu.
JD
8 lat temu
Kolej nie może łączyć tylko dużych miast. Zapomina się o małych miejscowościach. W PRL-u można było dojechać PKP praktycznie wszędzie. Mondrale zlikwidowali lokalne połączenia, zamknęli linie i to był upadek koleji w Polsce.