Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Plan gospodarczy Morawieckiego. Wicepremier chce mobilizować kapitał do dużych przedsięwzięć

0
Podziel się:

- Chcemy budować przemysł, który będzie przemysłem przyszłości i który będzie dla pracowników z jednej strony, a dla pracodawców i biznesu z drugiej strony tworzył jak najwyższą wartość dodaną po to, żeby zbudować solidarne, piękne społeczeństwo - wyjaśnił wicepremier.

Plan gospodarczy Morawieckiego. Wicepremier chce mobilizować kapitał do dużych przedsięwzięć
(Stefan Maszewski/REPORTER)

Przygotowujemy plan gospodarczy, który ma pobudzić polską przedsiębiorczość, stworzyć mocne impulsy do rozwoju m.in. poprzez mobilizację kapitału do dużych przedsięwzięć o charakterze industrialnym - powiedział wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki.

Na posiedzeniu rządu we wtorek Mateusz Morawiecki - według zapowiedzi premier Beaty Szydło - miał przedstawić plan rozwoju kraju w najbliższych latach. W źródłach zbliżonych do rządu PAP dowiedziała się, że ma on być zaprezentowany i przyjęty przez rząd prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.

Pytany w czwartek w Polsat News o szczegóły planu Morawiecki powiedział, że ma on na celu "zbudować mocniejsze impulsy rozwojowe, m.in. poprzez mobilizację kapitału".

- Polska przez ostatnie 27 lat miała taki jeden, podstawowy problem widoczny chociażby po programie budowy autostrad czy sieci kolejowych albo dużych przedsięwzięć infrastrukturalnych. Nie potrafiliśmy mobilizować tego kapitału - powiedział Morawiecki. Dodał, że w ramach programu rządu, który zostanie wkrótce szerzej przedstawiony, zostaną zaproponowane mechanizmy promowania polskiego eksportu i przedsiębiorczości, ale również "mobilizowania kapitału do dużych i wielkich przedsięwzięć o charakterze industrialnym".

Drugi punkt planu - dodał - to udział Polski w rewolucji cyfrowej. - Pierwsza rewolucja - silników parowych - nas ominęła, bo były wtedy rozbiory Polski, pod koniec XVIII wieku. Druga rewolucja - elektryczności - też nas ominęła, bo walczyliśmy o niepodległość. Trzecia rewolucja informatyczna też nas ominęła, bo była wtedy komuna i PRL. Dzisiaj jest czwarta rewolucja przemysłowa, często określana jako cyfrowa. Chcemy być w oku cyklonu tej rewolucji cyfrowej. Chcemy budować przemysł, który będzie przemysłem przyszłości i który będzie dla pracowników z jednej strony, a dla pracodawców i biznesu z drugiej strony tworzył jak najwyższą wartość dodaną po to, żeby zbudować solidarne, piękne społeczeństwo - wyjaśnił wicepremier.

Dodał, że plan będzie zakładał "elastyczne wentyle bezpieczeństwa". Jak mówił, chodzi o mobilizację wewnątrzkrajowych oszczędności i promocję prywatnego kapitału, zachęcanie także zagranicznego kapitału do wzięcia udziału w rozwoju przemysłu IV generacji w Polsce.

Przyjęcie przez rząd planu rozwojowego zapowiedziała w poniedziałek szefowa rządu. Premier Szydło, odpowiadając na pytania na konferencji prasowej po spotkaniu z premierem Węgier Viktorem Orbanem w Budapeszcie, powiedziała, że jej rząd wprowadza obecnie pakiet reform zapowiadanych podczas kampanii wyborczej. - Jutro rząd przyjmie projekty prorozwojowe, plan rozwojowy, który chcemy przez najbliższe cztery lata realizować - powiedziała.

Według Morawieckiego strategia rozwoju przygotowywana przez Ministerstwo Rozwoju ma służyć mieszkańcom terenów mniej do tej pory zadbanych; kluczowy będzie rozwój zrównoważony społecznie i regionalnie.

Jak mówił w poniedziałek dziennikarzom wicepremier i minister rozwoju, jego strategia będzie dotyczyła tego, w jaki sposób Polska powinna się rozwijać w kolejnych latach. Jak wyjaśniał, celem jest również rozwój w ramach regionów; jako przykład podał województwo mazowieckie: jak mówił, w części tego województwa średnia dochodów na mieszkańca przekracza średnią unijną, ale są takie części, które charakteryzują się niewielkim dochodem na mieszkańca.

W ramach programu rozwoju duży nacisk kładziony ma być również na miejsca pracy. Na to, by - jak tłumaczył Morawiecki - "polskie firmy tworzyły coraz większą wartość dodaną, żeby wzmacniać polski eksport, właśnie po to, by wartość dodana firm tworzyła miejsca pracy i to lepiej płatne, bo jeśli firmy osiągają wyższe marże na sprzedaży swoich produktów, to jednocześnie mogą więcej zapłacić swoim pracownikom".

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)