Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Morawiecki przyznaje: polska gospodarka zwolniła

61
Podziel się:

Niższy wzrost gospodarczy- zdaniem wicepremiera- wynika m.in. z niewydawania unijnych środków oraz zahamowania samorządowych inwestycji. Mateusz Morawiecki podtrzymał prognozy rządu, że w tym roku wzrost PKB będzie na poziomie 3,4 procent, a w 2017 osiągnie 3,6 procent.

Morawiecki przyznaje: polska gospodarka zwolniła
(PAP/Radek Pietruszka)

Polska gospodarka jest w "minicyklu" spowolnienia. Tak wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki ocenił najnowsze dane o wzroście PKB. GUS podał, że w trzecim kwartale tego roku Produkt Krajowy Brutto wzrósł o 2,5 procent rok do roku. Wicepremier zakłada, że dynamiczniej gospodarka przyśpieszy już za kilka miesięcy.

W czasie odbywającego w Rzeszowie Kongresu 590 Mateusz Morawiecki w rozmowie z dziennikarzami przekonywał, że motorem wzrostu PKB będą inwestycje i eksport. Jednocześnie wicepremier ocenił, że na przełomie pierwszego i drugiego kwartału przyszłego roku inwestycje powinny się zwiększyć, podobnie jak eksport. Te dwa czynniki - według Mateusza Morawieckiego - powinny napędzić polską gospodarkę.

Niższy wzrost gospodarczy - zdaniem wicepremiera - wynika m.in. z niewydawania unijnych środków oraz zahamowania samorządowych inwestycji. Mateusz Morawiecki podtrzymał prognozy rządu, że w tym roku wzrost PKB będzie na poziomie 3,4 procent, a w 2017 osiągnie 3,6 procent.

Od początku listopada złoty osłabia się wobec głównych walut: euro, dolara i franka szwajcarskiego. Polska musi też płacić wyższe odsetki od swojego długu. Według ministra rozwoju i finansów to efekt oczekiwania inwestorów na podwyżkę stóp procentowych w USA. Mateusz Morawiecki zauważył, że jest bardzo prawdopodobne, iż w grudniu stopy procentowe po raz kolejny zostaną podwyższone. To z kolei określi parametry warunków sprzedaży obligacji oraz rentowności obligacji w wielu krajach świata.

Podobnie - zdaniem wicepremiera - jest z walutami. Zyskują na wartości waluty krajów, które są uważane za bardzo bezpieczne, w szczególności Stanów Zjednoczonych. Drugą walutą, która zyskuje na wartości jest frank szwajcarski, co według Mateusza Morawieckiego, może być kłopotliwe dla wielu polskich kredytobiorców.

Obecnie oprocentowanie 10-letnich polskich obligacji przekracza 3,6 procent. Za dolara trzeba zapłacić 4 złote i 14 groszy, Euro kosztuje 4 złote i 44 grosze, a frank szwajcarski kosztuje 4 złote i 13 groszy.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(61)
Mckwacz
7 lat temu
Jeszcze trochę to w 2020 polak poleci na Marsa .... jak będzie opowiadał przez tydzień w tvp info to może uwierzę ...
menda
7 lat temu
Socjalistyczni pajace zamiast uwolnić gospodarkę, upraszczać przepisy i podatki to wzięli się za rozdawanie socjalu, przywilejów i zapowiedzi podnoszenia haraczy. Teraz coś tam bełkoczą o wydumanym mini-cyklu. Oczywiście swojej winy te spece od 7 boleści i "innowacyjnych" prezentacji nie widzą. I tak to Polacy zamienili przekrętasów PełOwskich na bolszewików PISiorskich.
economica
7 lat temu
Przecież "największy diagnosta naszych czasów" już "ustalił" przyczyny i kto jest winny. I z czym ma pan problem? Przecież "wódz" wskazał kogo trzeba zniszczyć aby gospodarka "ruszyła". No cóż panie Morawiecki trzeba wyciąć wskazanych przedsiębiorców. Proste jak ...... rewolucja proletariacka i bolszewicka metoda....a przecież takich "specjalistów" pis ma sporo...........i dopiero po zniszczeniu tej zarazy gospodarka ruszy że ho.ho...cha..cha
yadvi
7 lat temu
Tak obserwuję już parę lat naszych polityków. Czy PO czy PiS to jeden ch.j. Tamci kręcili wałki to się po restauracjach chowali. Ci z kolei wciskają nam propagandę w żywe oczy. Za komuny mówili o przejściowych trudnościach a teraz to się nazywa "mini cykl". Zawsze sobie potrafią wymyślić jakieś określenie na swoją nieudolność.
wsciekly
7 lat temu
Gospodarka miala wzrastac od samego poczatku tak pis zapewnial po objeciu wladzy a teraz leci leci w dol i mysla ze ja zatrzymaja i bedzie wzrost ,to jakies kpiny takie same co robi rzad , kto sie da nabrac Dlug przekroczy limit bo jak sie gospodarka spowalnia to limit tez sie obniza wiec obudzimy sie w Bialorusi
...
Następna strona