Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Państwowe spółki coraz więcej inwestują w poszukiwanie ropy i gazu. Na szybkie efekty nie ma jednak co liczyć

41
Podziel się:

Na razie setki milionów złotych, jakie te trzy kontrolowane przez państwo spółki inwestują w poszukiwania węglowodorów nie przekładają się na poziom wydobycia ropy i gazu w Polsce.

Poszukiwanie przez PGNiG złóż ropy i gazu w Wielkopolsce za pomocą specjalnych pojazdów
Poszukiwanie przez PGNiG złóż ropy i gazu w Wielkopolsce za pomocą specjalnych pojazdów (PAP/Tomasz Wojtasik)

PGNiG, Orlen i Lotos stopniowo zwiększają wydatki na poszukiwania ropy i gazu w Polsce, wykonując nawet po kilkadziesiąt odwiertów rocznie. Pierwsze efekty tych inwestycji mają pojawić się dopiero po 2020 roku. Spółki ostrożnie mówią o stopniowym wzroście wydobycia.

Jak pisze "Rzeczpospolita", PGNiG na poszukiwanie ropy i gazu wydało w 2016 roku 800 mln zł, a w tym roku kwota ta może być jeszcze wyższa. Do końca sierpnia wykonała 22 odwierty, a do końca roku zaplanowano kolejnych 10.

Lotos zamierza wydać w bieżącym i przyszłym roku półtora miliarda złotych na poszukiwania nowych złóż zarówno w Polsce, jak i za granicą. Spółka koncentruje się głównie na złożu na Bałtyku.

Wideo: r ewolucja ropy naftowej

Odwierty prowadzi też Orlen, ale nie zdradza, ile wydaje na ten cel. Spółka informuje jedynie, że jej strategia zakłada "wzrost wartości segmentu poszukiwawczo-wydobywczego.

Na razie setki milionów złotych, jakie te trzy kontrolowane przez państwo spółki inwestują w poszukiwania węglowodorów, nie przekładają się na poziom wydobycia ropy i gazu w Polsce. W przypadku gazu jest to ok. 4 mld m sześc. rocznie, natomiast wydobycie ropy to mniej niż milion ton rocznie.

PGNiG zakłada, że efekty obecnych inwestycji w poszukiwania złóż pojawią się po 2020 roku. Ale nawet wtedy wzrost wydobycia ma być umiarkowany - w ciągu sześciu lat spółka chce zwiększyć wydobycie o jedną dziesiątą. PGNiG zastrzega, że koncentruje poszukiwania na projektach "z największym potencjałem ekonomicznym".

Lotos wiąże duże nadzieje z poszukiwaniem ropy na Bałtyku, ale prace przedłużają się w związku z koniecznością przebudowy platformy Petrobaltic na centrum wydobywcze. W przypadku sukcesu całego projektu spółka szacuje, że wydobycie ropy zwiększy się o 5 tys. baryłek dziennie. Oznaczałoby to podwojenie produkcji ropy naftowej w Polsce.

Bardzo zachowawcze prognozy, odnoście wydobycia węglowodorów, przedstawia PKN Orlen. Spółka nie spodziewa się wzrostu wydobycia dzięki nowym inwestycjom, lecz jedynie odnawiania zasobów.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(41)
WYRÓŻNIONE
JD
8 lat temu
Spółki od wyciągania kasy z państwa!
marciszon
8 lat temu
Szukanie gazu to raczej wyprowadzanie kasy z firmy na podstawie przelewania kasy do własnej kieszeni, oczywista to najtrudniej udowodnić a zwłaszcza jak się """poszukuje""" za granicą i to w mało dostępnych rejonach, normalna laba i kasy w bród !!
25 lat w wydo...
8 lat temu
To wielka ściema! Godzina pracy maszyny sejsmicznej to kosmos. Nawet Węgrzy przyjechali do Polski szukać gazu i ropy ale nie po to aby coś znaleźć ale aby zarobić na poszukiwaniach. Ludzie cały świat lokalizuje złoża ropy i gazu metodą satelitarnej geolokalizacji tylko my "trzęsiemy ziemią". Wszyscy z branży wiedzą, że pokłady w Polsce są nie opłacalne do wydobycia. Ale kogo to obchodzi, przecież to społeczeństwo płaci. Zupełnie jak w komedii Mis - czym droższy ten Miś...a potem się spisze protokół zniszczenia....
...
Następna strona