Prezydent Rosji namawia państwa BRICS do rozliczeń w narodowych walutach. Władimir Putin chce przekonać Brazylię, Indie, Chiny i Republikę Południowej Afryki, że rezygnacja z rozliczeń dolarowych może stymulować wzrost wymiany handlowej.
W trakcie roboczego spotkania na szczycie państw BRICS w Ufie gospodarz Kremla zapewnił gości o stabilności kursu rosyjskiej waluty.
Chcę podkreślić, że bez względu na wszystkie trudności, z którymi boryka się światowa ekonomika, w tym rosyjska, udaje nam się utrzymać podstawy naszej gospodarki - cytuje wypowiedź prezydenta Rosji agencja Ria Novosti.
Według Władimira Putina, dalszej stabilizacji sprzyjać będzie wprowadzenie rozliczeń w narodowej walucie, ponieważ - w jego ocenie - dzięki temu wzrośnie wymiana handlowa.
Moskwa coraz bliżej Pekinu
Tak komentowane jest wczorajsze spotkanie Władimira Putina z Xi Jinpingiem. Przywódcy Rosji i Chin spotkali się w Ufie, gdzie dziś rozpoczyna się szczyt państw BRICS: Brazylii, Rosji, Chin, Indii i Republiki Afryki Południowej.
Gospodarz Kremla, w trakcie spotkania oświadczył, że Moskwa doskonale zdaje sobie sprawę z trudności politycznych i gospodarczych, w kontaktach z Zachodem. Jednak, jak podkreślił Władimir Putin, Rosja i Chiny - łącząc wysiłki zdołają rozwiązać wszystkie stojące przed nimi problemy.
Rosyjscy komentatorzy zwracają uwagę, że to już drugie spotkanie obu przywódców, w tym roku. Wcześniej widzieli się oni na paradzie zwycięstwa w Moskwie. Przypominają też, że przygotowywane jest trzecie, bowiem Władimir Putin zamierza we wrześniu odwiedzić Pekin, gdzie weźmie udział w uroczystych obchodach zakończenia II wojny światowej.
W trakcie szczytu państw BRICS są poruszone między innymi kwestie kryzysów na Ukrainie i w Grecji. Uczestnicy spotkania przygotowali już uchwałę, w której wzywają zwaśnionych Ukraińców do pokojowego dialogu. Rozważą też możliwość pomocy finansowej dla Grecji. Państwa BRICS porozumiały się też w sprawie podpisania umowy o stworzeniu wspólnego banku rezerw, który na początek ma dysponować kwotą 200 miliardów dolarów.
Eksperci obserwujący szczyt państw BRICS w Ufie podkreślają, że Rosja chce wykorzystać tę nieformalną organizację do zniwelowania wpływów krajów Zachodu w międzynarodowych instytucjach finansowych. Nie bez znaczenia jest decyzja państw BRICS o stworzeniu własnego banku rezerw, który na początek dysponowałby 200 miliardami dolarów.