Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sporny grunt w Warszawie przechodzi na własność Skarbu Państwa

10
Podziel się:

Prawo własności dwóch trzecich gruntu przy Pl. Defilad (dawna Chmielna 70) przechodzi na własność Skarbu Państwa - taką decyzję podjął minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki - poinformował resort finansów.

Sporny grunt w Warszawie przechodzi na własność Skarbu Państwa
(STEFAN MASZEWSKI/REPORTER/EAST NEWS)

Prawo własności dwóch trzecich gruntu przy Pl. Defilad (dawna Chmielna 70) przechodzi na własność Skarbu Państwa - taką decyzję podjął minister rozwoju i finansów. Decyzja została podjęta 28 października i przekazana wszystkim zainteresowanym stronom - poinformował Paweł Jurek z MF.

Na podstawie decyzji, dodał przedstawiciel MF, prezydent Warszawy może wszcząć procedurę zmierzającą do wpisania Skarbu Państwa jako właściciela tego gruntu do księgi wieczystej.

Od decyzji niezadowolona z niej strona ma prawo odwołania się do ministra rozwoju i finansów z prośbą o ponowne rozpatrzenie sprawy - zaznaczył przedstawiciel MF. Ma na to 14 dni.

Sprawa dotyczy spornego gruntu obok Pałacu Kultury, pod dawnym adresem Chmielna 70, reprywatyzacja którego wzbudza kontrowersje. Miasto zwróciło ją w 2012 r. w prywatne ręce, mimo że wcześniej przyznano za nią odszkodowanie na podstawie umowy międzynarodowej. Odszkodowanie otrzymał Duńczyk Martin Holger, który był właścicielem 2/3 spornego gruntu. Dlatego obecna decyzja ministra rozwoju i finansów dotyczy tych dwóch trzecich. Wartość działki szacowana jest nawet na 160 mln zł.

Po tym, jak w sierpniu sprawę opisały media, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oświadczyła, że zwrot działki przy PKiN był pochopny, a odpowiedzialni są miejscy urzędnicy. Gronkiewicz-Waltz dyscyplinarnie zwolniła dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Marcina Bajko, jego zastępcę Jerzego Mrygonia oraz Krzysztofa Śledziewskiego z BGN pracującego przy decyzji zwrotowej dla Chmielnej 70.

Władze Warszawy twierdzą też, że w sprawie Chmielnej 70 zostały wprowadzone w błąd przez Ministerstwo Finansów, ponieważ w 2010 r. zwróciły się do MF o informację, czy na podstawie układu indemnizacyjnego (odszkodowawczego) przyznane zostało odszkodowanie za nieruchomość przy dawnej ulicy Chmielnej 70. Według warszawskiego ratusza MF wskazało wówczas, że nie dysponuje dokumentacją związaną z wypłatą odszkodowania za tę nieruchomość. Ratusz złożył w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez urzędników resortu.

MF odpowiadało, że w postępowaniu urzędników resortu finansów zajmujących się sprawą ul. Chmielna 70 nie stwierdzono nieprawidłowości. Resort twierdzi, że 11 lutego 2011 r. przekazało do Biura Gospodarki Nieruchomościami urzędu m. st. Warszawy wykaz podmiotów, którym duńska administracja przyznała odszkodowania na podstawie układu indemnizacyjnego; w wykazie tym znajduje się informacja o przyznaniu odszkodowania Holgerowi Martinowi, bez wskazania mienia objętego odszkodowaniem. W ocenie MF władze Warszawy powinny wstrzymać decyzję o zwrocie nieruchomości Chmielna 70.

We wrześniu sąd na wniosek stołecznego ratusza ustanowił zakaz sprzedaży działki pod dawnym adresem ul. Chmielnej 70. Sąd Rejonowy dla Warszawy - Śródmieścia postanowił o ustanowieniu "zakazu rozporządzania i obciążania" nieruchomości przy Pałacu Kultury do czasu zakończenia postępowania wytoczonego przez miasto o "uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym".

Ponadto, w księdze wieczystej działki ma się znaleźć ostrzeżenie o roszczeniu miasta dotyczącym "usunięcia niezgodności" między stanem prawnym działki ujętym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym dotyczącym tej nieruchomości.

Pod koniec sierpnia "Gazeta Wyborcza" opisała okoliczności reprywatyzacji działki Chmielna 70; podała, że w 2012 r. działający w imieniu trójki prawników (którzy nabyli roszczenia do działki od spadkobierców) mec. Robert Nowaczyk odebrał od ówczesnego wicedyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakuba Rudnickiego decyzję o zwrocie działki - Rudnicki kilka tygodni później zrezygnował z pracy w ratuszu.

Według "GW" w 2012 r. Rudnickiego i Nowaczyka łączyły relacje biznesowe - byli współwłaścicielami nieruchomości w Zakopanem. To właśnie wobec mec. Nowaczyka - jak napisała gazeta - rzecznik dyscyplinarny ORA wszczął postępowanie wyjaśniające.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(10)
atociswołocz
7 lat temu
jaki sporny? ukradziony dziady z V kolumny
FAQ
7 lat temu
A laczego tylko w Warszawie,nooo laaaczego;((
wow 435
7 lat temu
będzie na 500+ na 1 miesiąc, reszte z FIZ
Aarekkkk
7 lat temu
Brawo, nareszcie. Teraz pora na pozostałe działki w całym kraju.
Artur
7 lat temu
To teraz nic nie stoi na przeszkodzie aby postawić jakiś pomnik.😀