Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ropa w Iraku. Połowa surowca z Kurdystanu trafi do władz w Bagdadzie

0
Podziel się:

Władze autonomicznego regionu kurdyjskiego zobowiązały się do przekazywania Bagdadowi 150 tys. baryłek dziennie.

Prawie połowa kurdyjskiej ropy będzie przekazywana władzom w Bagdadzie</br>
Prawie połowa kurdyjskiej ropy będzie przekazywana władzom w Bagdadzie</br> (jamesdale10/CC BY 2.0/wikimedia commons)

Rząd w Bagdadzie i władze autonomicznego regionu Kurdystanu podpisały porozumienie w sprawie sprzedaży ropy naftowej pochodzącej ze złóż kontrolowanych przez Kurdów - poinformował wczoraj minister finansów Iraku Hosziar Zebari.

Władze autonomicznego regionu kurdyjskiego zobowiązały się do przekazywania Bagdadowi 150 tys. baryłek dziennie, co stanowi niemal połowę dziennego wydobycia kurdyjskiej ropy. W zamian centralne władze Iraku przekazywać będą do regionalnego budżetu Kurdystanu pieniądze na wypłatę pensji dla pracowników sektora publicznego.

Dzienne wydobycie ropy z pól położonych na terenie irackiego Kurdystanu to 320 tysięcy baryłek; dla porównania wydobycie w pozostałej części Iraku to 3,3 mln baryłek.

Władze irackie i regionalny rząd Kurdystanu od dawna toczyły spór o prawo do rozporządzania zasobami ropy i gazu.

W styczniu władze kurdyjskie rozpoczęły eksport ropy przez rurociąg do tureckiego portu w Ceyhan, skąd drogą morską surowiec wędrował do nabywców w różnych rejonach świata. Pierwsza partia kurdyjskiego surowca trafiła do Turcji w maju.

Spowodowało to protesty Bagdadu, który uważa, że część tych zysków powinna wpływać do budżetu państwa, a wszystkie umowy, jakie zagraniczni inwestorzy zawarli z władzami kurdyjskimi dotyczące wydobycia tych surowców, są nieważne. Rząd iracki wniósł też skargę przeciw Turcji do Międzynarodowej Izby Handlu (ICC).

Napięcia między władzami w Bagdadzie a kurdyjską autonomią narastały już wcześniej ze względu na podział funduszy trafiających do Funduszu Rozwojowego dla Iraku.

95 proc. zysków Funduszu pochodziło ze sprzedaży ropy, a głównym rachunkiem zarządzały władze w Bagdadzie. Kurdystanowi przysługuje 17 proc. udziałów w zyskach, jednak władze regionu twierdziły, że w rzeczywistości dostają o wiele mniej, co spowodowało wstrzymanie wypłat pracownikom instytucji państwowych. Na początku roku Bagdad zareagował, odbierając Kurdom 17-procentową dotację z Funduszu.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)