Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Monika Szafrańska
|

Wyższe zasiłki dla bezrobotnych. Wiceminister Szwed: potrzeba dodatkowych 500 mln zł

35
Podziel się:

Ok. 500 mln zł dodatkowych środków z Funduszu Pracy będzie wymagało podniesienie wysokości zasiłku dla bezrobotnych do kwoty tysiąca złotych, co jest planowane najdalej od przyszłego roku - szacuje wstępnie resort rodziny, pracy i polityki społecznej.

Wyższe zasiłki dla bezrobotnych. Wiceminister Szwed: potrzeba dodatkowych 500 mln zł
(ANDRZEJ STAWINSKI/REPORTER)

- Przeliczaliśmy to wstępnie; w zależności od tego, czy utrzymamy obecny poziom, jeśli chodzi o okres pobieranie zasiłku, trzeba liczyć, że dodatkowo z Funduszu Pracy na zasiłki byłoby około 500 mln zł - powiedział w poniedziałek PAP wiceminister rodziny i pracy Stanisław Szwed.

Podwyższenie wysokości zasiłku dla bezrobotnych do połowy minimalnego wynagrodzenia, wynoszącego obecnie 2 tys. zł, zapowiedziała w minionym tygodniu premier Beata Szydło, która w ramach przeglądu pracy ministerstw spotkała się z minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietą Rafalską.

Przebywający w poniedziałek w Katowicach wiceminister rodziny i pracy Stanisław Szwed poinformował, że nie jest jeszcze przesądzone, czy planowane podniesienie wysokości zasiłku wejdzie w życie jeszcze w tym roku, czy w przyszłym.

- W tej chwili nie przesądzamy, czy jeszcze jest szansa, żeby to weszło w tym roku, bo to jest też kwestia budżetowa, ale na pewno od przyszłego, 2018 roku, zasiłek dla bezrobotnych będzie podwyższony - mówimy o kwocie tysiąca złotych - powiedział wiceminister.

Zwiększenie kwoty zasiłku jest - jak mówił Szwed - częścią planu poprawy skuteczności działań urzędów pracy. Według wiceministra, po dotychczasowych działaniach rządu, takich jak podniesienie płacy minimalnej oraz wysokości stawki godzinowej, naturalne jest również podniesienie wysokości zasiłków.

W ocenie wiceministra, zasiłek pobiera stosunkowo niewiele osób - uprawnienia do tego świadczenia ma - jak mówił - ok. 12 do 14 proc. osób bezrobotnych, w zależności od regionu. - Do zasiłku uprawniona jest mała liczba osób; to ma być na ten pierwszy okres na wsparcie dla osoby, która straci pracę - tłumaczył.

Pytany, czy intencją resortu jest stworzenie mechanizmu automatycznego podnoszenie wysokości zasiłku wraz ze wzrostem płacy minimalnej (by zasiłek zawsze stanowił 50 proc. płacy), Szwed ocenił, że nie jest to przesądzone, choć warte rozważenia.

- W tej chwili to będzie 50 proc. minimalnego wynagrodzenia, ale jeszcze nie jest przesądzone, czy będziemy chcieli to łączyć (...). Można zastanowić się nad takim mechanizmem, że jeżeli podnosilibyśmy płacę minimalną, to jednocześnie podnosimy i zasiłek - wtedy już nie trzeba byłoby robić powiedzmy co roku lub co kilka lat korekt - wskazał Szwed.

Obecnie wysokość podstawowego zasiłku dla bezrobotnych wynosi 831,1 zł przez pierwsze trzy miesiące oraz 652,6 zł przez kolejne. Świadczenie wypłacane jest przez 6 lub 12 miesięcy w zależności od stopy bezrobocia w danym regionie. Wysokość zasiłku zależy od stażu pracy - osoby uprawnione otrzymują 80, 100 lub 120 proc. podstawowej stawki.

Wiceminister Szwed uczestniczył w poniedziałek w Katowicach w konferencji z okazji obchodzonego 27 stycznia Dnia Pracownika Publicznych Służb Zatrudnienia - święta m.in. pracowników urzędów pracy oraz instytucji aktywizujących osoby bezrobotne.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(35)
tomaszk-poz
7 lat temu
Jaaaaaaaaaaasne! Brakuje pracowników a oni podnoszą nierobotnym! Socjalizm pełną gębą!
Gustaf
7 lat temu
zlikwidujcie podatek pogłówny od pracy jakim jest obowiązkowa składka na ZUS a wiekszosć ludzi sama da sobie radę bez zasiłków i zarobi na wegetacje a także zniknie bezrobocie
jert123
7 lat temu
Rewelacja ciężko pracować na armię bezrobotnych którym wciąż się podnosi zasiłki, przecież to pieniądze wypracowane z pracy, to może ustawą podnieść wszystkim uczciwie tyrającym (od lat nikt nie podniósł uposażenia) a nie tzw. wykluczonym, leniom i nierobom, często tworząc patologię.
Zientula
7 lat temu
Teraz to zdrowy człowiek nie umie znaleźć pracy między dziesiątkami ofert bez wymaganych doświadczeń. Wybieranie pieniędzy z kieszeni pracowników dla biednych bezrobotnych ten problem na pewno wyleczy jeśli zatrudnimy maszyny które zaczną za nas pracować a my przejdziemy wszyscy na zasiłki :) POZDRO!!!!!
hej POLACY
7 lat temu
Ludzie ja się naprawdę dziwie,w końcu robią coś dla społeczeństwa i tak mówią że źle że niedobrze przeciwnicy już tak mają wyprane mózgi przez tyle lat że najlepiej by chcieli żeby wszystko pozabierali, to prawda Polak Polakowi wilkiem.. ludzie trochę więcej sympatii do innych ludzi a naprawdę będzie może kiedyś dobrze i u nas w Polsce.pozdrawiam wszystkich ,,kwaśnych ludzi,, uśmiechnij się
...
Następna strona