Wieloletni Plan Finansowy Państwa. Rząd zdecydował
Rząd przyjął projekt uchwały ws. Wieloletniego Planu Finansowego Państwa na lata 2023-2026. To swego rodzaju biznesplan całego państwa. Jest podstawą do tworzenia budżetu na kolejny rok, a także sprawozdaniem dla Brukseli.
Zgodnie z informacją zamieszczoną w wykazie prac rządu, Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2023–2026 ma zawierać m.in. coroczną aktualizację programu konwergencji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Unijne miliardy dla Polski. "Rząd przemilcza jeden fakt"
"Przedstawi ona: główne cele polityki społecznej i gospodarczej, planowane działania i ich wpływ na poziom dochodów i wydatków sektora instytucji rządowych i samorządowych, wstępną kwotę wydatków na lata 2023-2026 (określaną za pomocą stabilizującej reguły wydatkowej), zmiany w zakresie podejmowanych działań i celów w stosunku do poprzedniej aktualizacji tego programu, wstępną prognozę podstawowych wielkości makroekonomicznych wraz z założeniami stanowiącymi podstawę jej opracowania - czytamy na rządowych stronach.
W Wieloletnim Planie Finansowym Państwa ujęte zostaną również "cele głównych funkcji państwa wraz z miernikami stopnia ich realizacji, w układzie obejmującym główne funkcje państwa".
Deficyt i dług publiczny puchną. Patkowski wyjaśnia
Wiceszef resortu finansów we wtorkowej "Rzeczpospolitej" został m.in. zapytany o to, dlaczego deficyt, który w tym roku przewidywany jest na ok. 150 mld złotych, nie zmierza do zera w kolejnych latach.
- Byłoby to zbyt mocnym zacieśnieniem fiskalnym. Na upartego moglibyśmy prowadzić politykę zerowego deficytu, rezygnując przykładowo z programu wsparcia dla osób fizycznych czy przedsiębiorców związanych z wyższym kosztami energii. Ale te koszty w gospodarce będą musiały być poniesione - zauważył Piotr Patkowski.
- Pytanie, czy lepiej, by ponosił je Skarb Państwa, bo on to może zrobić pełniej i taniej, czy lepiej, by brali je na siebie przedsiębiorcy i konsumenci? Deficyt finansów publicznych to zawsze przestrzeń, by zdjąć pewne ciężary z sektora prywatnego. Stąd Komisja Europejska i inne instytucje międzynarodowe nie zalecają zerowego deficytu. Zalecają deficyt umiarkowany, niski, mieszczący się w pewnych ramach, też będąc świadome tego, że w niektórych elementach rola państwa i jego aktywność jest po prostu niezbędna - tłumaczył.