Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Krystian Rosiński
|
aktualizacja

Wolą być bezrobotni niż nieszczęśliwi w pracy. Pokolenie Z robi prawdziwą rewolucję

279
Podziel się:

Millenialsi i przedstawiciele pokolenia Z zmieniają dynamikę relacji w miejscu pracy. Czasy, gdy szef miał autorytet tylko ze względu na zajmowaną pozycję, odchodzą do przeszłości. Najmłodsze pokolenie wcale też nie uważa pracy za najwyższą wartość. Wręcz przeciwnie, gdyby przez nią czuli się nieszczęśliwi, to woleliby być bezrobotni - wynika z badania firmy rekrutacyjnej.

Wolą być bezrobotni niż nieszczęśliwi w pracy. Pokolenie Z robi prawdziwą rewolucję
Na rynek pracy nadchodzi pokolenie Z. Najmłodsi pracownicy zmienią relacje w biurach (Getty Images, Westend61)

Z badania "Workmonitor" Randstad, firmy specjalizującej się w zatrudnieniu, na które powołuje się amerykański Business Insider, wynika, że 28 proc. millenialsów i 32 proc. osób z pokolenia Z obecnie szuka pracy. Chętni do zatrudnienia ich pracodawcy muszą jednak przygotować się na zderzenie z inną mentalnością.

Rewolucja w relacjach szefa z podwładnymi

Tradycyjnie pracodawca cieszył się autorytetem wśród podwładnych, choćby ze względu na fakt, że w hierarchii w firmie stał wyżej od nich. Szefowie mieli też większą władzę nad zatrudnionymi.

Wielu z pracowników godziło się na ostre traktowanie, gdyż pracę traktowało jako najwyższą wartość. Sporo osób pamiętało też różnego rodzaju kryzysy i spędzające sen z powiek widmo bezrobocia.

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Zobacz także: Kolejne zmiany w podatkach. "Sytuacja jest kuriozalna"

To się jednak zmienia. W dynamice władzy w miejscu pracy do głosu dochodzą przedstawiciele millenialsów i pokolenia Z. Najmłodsi wolą być szczęśliwi niż mieć zatrudnienie za wszelką cenę. Dlatego też prawie dwóch na czterech przedstawicieli obu pokoleń wolałoby być bezrobotnymi niż utknąć w pracy, której nie lubią.

Najmłodsi nie będą trzymać się pracy za wszelką cenę

Ponad połowa millenialsów i przedstawicieli pokolenia Z odeszłaby z pracy, gdyby kolidowała ona z ich życiem osobistym. Woleliby też, żeby ich firmie przyświecała misja, która jest zgodna z ich światopoglądem. Niemal połowa z nich od razu odrzuciłaby propozycje z przedsiębiorstw działających niezgodnie z ich poglądami na kwestie społeczne i środowiskowe.

Business Insider zwraca uwagę, że wyniki tego badania tłumaczą, dlaczego pracodawcy mają problemy ze skuszeniem młodych talentów na wakaty w swoich firmach. Sander van 't Noordende, globalny dyrektor generalny Randstad, uważa, że firmy stoją na przegranej pozycji, gdyż najmłodsze pokolenia będą stanowić coraz większy odsetek wszystkich pracowników. Korporacje, jak i małe firmy, będą więc musiały zmienić priorytety, albo przegrają wyścig o pracowników.

Nasze wyniki powinny stanowić sygnał alarmowy dla pracodawców. Następuje wyraźna zmiana charakteru władzy, ponieważ ludzie zmieniają swoje priorytety - powiedział Sander van 't Noordende, cytowany w komunikacie.

Właściciele firmy mogą zachęcić najmłodsze pokolenia do pracy w swoich firmach np. poprzez lepsze pakiety świadczeń. BI.com wymienia tutaj: elastyczny czas pracy, opiekę zdrowotną, perspektywy rozwoju zawodowego oraz możliwość pracy zdalnej.

W badaniu firmy Randstad udział wzięło 35 tys. pracowników z 34 rynków.

Krystian Rosiński, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
praca
rynek pracy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(279)
Realista
miesiąc temu
Co mi z firmowych pakietów socjalnych jak mnie interesuje solidna podstawa a nie podstawa plus dodatki czy premie za frekwencje, wyniki itd
emertyt
2 miesiące temu
Widzą, że ci co długo i ciężko pracowali to są karani chyba za to, że za długo żyją.Teraz się dba o nierobów i wynagradza plusami i 14-tkami a nawet chcieliby wprowadzić emeryturę obywatelską -czyli dla wszystkich jednakową bo wszyscy mają jednakowe żołądki. Młodzi widzą jak to działa.
Radom
2 miesiące temu
No tak bo lepiej zarabiac 4 tysiace zlotych, 2 tysiace na wynajem u Rentiera co sie dorobil przed inflacja i zarabia na tanich mieszkaniach i teraz splaca sobie kredyt. Dodatkowo 1500 zlotych na zycie i 500 zl mozna sobie odkladac miesiecznie jak ząb nie zaboli - to starczy na mieszkanko za te 60 lat
Platon
2 miesiące temu
W Polsce nie istnieje rynek pracy w prawdziwym sensie tego słowa, to trochę usług, małe i średnie firmy są sukcesywnie wykańczane podatkami i daninami, niedługo działać będą tylko korporacje z obcym kapitałem, ewentualnie trochę rodzimych firm, ale też z mieszanym kapitałem,.poza tym całe morze szarej strefy ludzi wyrzuconych poza nawias. Młodzi wiedzą jak to będzie wyglądać, z czym tu się szarpać, trzeba żyć, a nie martwić się jakaś karierą, to nie lata 90 ubiegłego wieku.
Fridrich
2 miesiące temu
Resortowe dzieci mają sie dobrze, są doskonale zabezpieczeni dzięki rodzicom i dziadkom którzy w poprzednim systemie zajmowali dobre stanowiska i nadal mają kapitał, układy I znajomości.
...
Następna strona