Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Wraca temat wiatraków. Ważna deklaracja ministerstwa

53
Podziel się:

Ministerstwo klimatu planuje do połowy roku przedstawić projekt zmiany tzw. ustawy odległościowej, resort ocenia, że jest zgoda wokół 500 m jako minimalnej odległości turbin wiatrowych od zabudowań - powiedział PAP wiceminister klimatu Miłosz Motyka.

Wraca temat wiatraków. Ważna deklaracja ministerstwa
Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska (East News, Mateusz Grochocki)

Jak dodał, w planie jest "przedstawienie wszechstronnie skonsultowanego projektu zmiany ustawy odległościowej".

Wraca temat wiatraków

Oceniam, że mamy już zgodę wokół odległości minimalnej, która powinna zostać zawarta w projekcie i jest to 500 m, bez norm hałasu - poinformował PAP wiceminister.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Miliarder zdradza "wielką ściemę" w handlu częściami samochodowymi Maciej Oleksowicz Inter Cars #19

Zaznaczył, że należy jeszcze przedyskutować odległość minimalną od form ochrony przyrody, jak parki narodowe, rezerwaty, obszary Natura 2000. - Są głosy ze strony społecznej, żeby ta odległość była większa. Jest jeszcze tzw. dyrektywa ptasia, którą też weźmiemy pod uwagę - wyjaśnił Motyka.

Jak podkreślił, "po konsultacjach i ustaleniu ostatecznej formy projektu będziemy mogli zagwarantować, że nikt już nie będzie zgłaszał poprawek, wywracających go do góry nogami", i jeżeli zostanie wysłany przez Radę Ministrów do Sejmu, to będzie uchwalony w formie bez żadnych poselskich "wrzutek".

Oczywiście jeśli na końcowym etapie procesu legislacyjnego będą racjonalne wnioski, to będziemy je brać pod uwagę - zastrzegł wiceminister.

Zmianie w ustawie wiatrakowej

Na początku 2023 r. ówczesny rząd skierował do Sejmu projekt zmiany ustawy odległościowej, co do zasady utrzymujący tzw. regułę 10H przy wyznaczaniu minimalnej odległości turbin wiatrowych od zabudowań, ale dopuszczający jej zmniejszenie do 500 m pod pewnymi warunkami. W trakcie prac w sejmowej komisji energii 500 m zmieniono poprawką na 700 m i w takiej formie ustawa weszła w życie.

Jak poinformował Miłosz Motyka, przygotowywany w ministerstwie projekt miałby zawierać także zmiany przepisów dotyczące permittingu, czyli całej procedury administracyjnej związanej z przygotowaniem inwestycji w energetyce wiatrowej. W jego ocenie, permitting dziś trwa za długo.

- Zgadzamy się z głosami branży, że te procedury są zbyt rozległe i zaburzają procesy inwestycyjne. Wielu przedsiębiorców wprost apeluje o to, żeby je skrócić, i nie wykluczamy zawarcia takich rozwiązań w ustawie - powiedział.

Jak wskazał PAP prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW) Janusz Gajowiecki, przyspieszenie permittingu to dziś, poza zmianą odległości minimalnej na 500 m, to drugi kluczowy postulat branży wiatrowej.

- Dziś cały proces związany z realizacją nowych inwestycji, od pierwszych formalności po postawianie wiatraka to osiem, czasem 10 lat. Uzyskanie pozwoleń zajmuje 2-3 lata, kolejne lata zajmuje proces budowlany, później uzyskanie koncesji - tłumaczy Gajowiecki.

Konieczne jest skrócenie czasu planowania przestrzennego, wydawania decyzji środowiskowych i pozwoleń na budowę dla lądowych farm wiatrowych - podkreśla prezes PSEW. Takie decyzje uwolnią potencjał energetyki wiatrowej na lądzie już w ciągu 2-3 lat - ocenił

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(53)
Hunik
2 miesiące temu
Wytłumaczcie co to jest premiting bo pewnie wiele osób nie wie o co chodzi
filce
2 miesiące temu
To KPO na wiatraki niemieckie, dobrze kumam???
energetyk eu
2 miesiące temu
Postawcie elektrownie atomowe czas pracy 25 lat, rozbieranie 20 lat kruszenie wszystkiego na mial i przechowywanie tego 400 lat w odosobnieniu. Nikt tego nie powie bo cena za kWh byla by kolosalna.Dalej walczycie z wiatrakami bo one daja najtanszy proad i wodor do samochodow wodorowych i motoryzacji przyszlosci.
inz.energetyk
2 miesiące temu
Polacy kochaja smog z elektrowni weglowych kopciuchy i stare diesle. 50 tys umiera rocznie na raka pluc. A lobby weglowe ma sie dobrze i dalej strasza wiatrakami! Nie dajcie sobie wciskac ciemnoty! Wiatraki stawia sie tam gdzie jest wiatr, turbiny kosztuja kolo 10 mln zl i nikt nie stawia ich gdzie popadnie.
Ha ha
2 miesiące temu
Tak szczególnie jak trzeba prądu do grzania to fotovlltaika w zimie bez słońca daje do pieca
...
Następna strona