Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|
aktualizacja

Wybory w USA. Chiny tylko czekają na zamieszanie. "Trump będzie jeszcze bardziej nieprzewidywalny"

432
Podziel się:

Jeszcze nie znamy ostatecznego wyniku wyborów w USA, a już jest on kwestionowany przez urzędującego prezydenta. Eksperci nie mają wątpliwości - USA czekają gorące tygodnie, a może i miesiące. A skorzystać mogą na tym inne mocarstwa. Także te, które Trump uznawał za swoich wrogów.

Wybory w USA. Chiny tylko czekają na zamieszanie. "Trump będzie jeszcze bardziej nieprzewidywalny"
Uzbrojony uczestnik protestów w Portland w stanie Oregon (pap, EPA, CHRISTIAN MONTERROSA)

Kto wygrał wybory w USA? Ostateczne wyniki jeszcze znane nie są, lecz największe szanse ma na to Joe Biden (kandydat Demokratów). Brak ostatecznych wyników nie przeszkodził urzędującemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi mówić o "oszustwie wyborczym". Zażądał nawet wstrzymania liczenia głosów.

Amerykę mogą czekać teraz miesiące liczenia głosów, ale też niepokojów społecznych. Tymczasem kraj ma inne kłopoty - liczba zakażeń koronawirusem dobija do 10 milionów, a liczba zgonów - do 250 tys. Gospodarka wciąż nie odrobiła strat po pierwszej fali pandemii, a musi się zmagać ze skutkami drugiej. Coraz większym problemem jest też bezrobocie.

Tymczasem wzmacnia się główny konkurent USA do miana największej gospodarki świata - Chiny. Różnica w PKB pomiędzy krajami wynosi jeszcze 7 tryliardów dolarów, ale też się zmniejsza. W szczytowym momencie pandemii PKB w USA skurczył się o ponad 30 proc. W Chinach na minusie był tylko pierwszy kwartał roku, w którym PKB skurczył się o 10 proc.

Zobacz także: Wybory w USA. Zaskakujące słowa Donalda Trumpa. Amerykanista: "trochę racji miał"

Na drugi plan schodzi kwestia tego, kto zostanie prezydentem. Pojawia się pytanie, kiedy zapadnie decyzja o tym, kto ostatecznie pokieruje Białym Domem. Ewentualne batalie sądowe osłabią decyzyjność, a tym samym utrudnią USA odrabianie koronawirusowych strat w gospodarce.

- Rynki samym wynikiem wyborów tak bardzo się nie przejmują. Natomiast wszystko wskazuje, że podzielony będzie Kongres. Są obawy, że w najbliższym czasie żadna ambitna legislacja przez niego nie przejdzie - mówi money.pl Piotr Bartkiewicz, analityk Banku Pekao.

Kongres będzie więc podzielony, podobnie jak amerykańskie społeczeństwo. - W tym nieprzewidywalnym czasie przewidywalne jest właściwie tylko jedno. To, że Donald Trump będzie się zachowywał w jeszcze bardziej nieprzewidywalny sposób - komentuje money.pl Adam Daniel Rotfeld, były minister spraw zagranicznych.

Czy Ameryka może zapłonąć? Michał Baranowski z The German Marshall Fund (GMF) jest ostrożny. - Może nie warto mówić o kraju w ogniu - mówi.

Ale dodaje. - Samo liczenie głosów nie jest problemem. Największe pytanie jest takie, czy Trump powie wprost: te wybory zostały nam skradzione. Jeśli tak, to jest to już o krok od mówienia, że te wybory trzeba odebrać siłą, na ulicy - komentuje w rozmowie z money.pl. I dodaje, że czekają nas gorące tygodnie za oceanem.

Pokusa dla wrogów

Tymczasem Chiny szybko odrobiły pandemiczne straty. - W ogóle wschodnia część Azji lepiej radzi sobie z koronawirusem niż Zachód. A Chiny szybko wyszły z lockdownu, dużo eksportują, umacniają swoją pozycję fabryki świata - komentuje Piotr Bartkiewicz.

I raportują coraz mniej nowych przypadków koronawirusa. Ledwie kilkadziesiąt dziennie.

- Amerykanie od dekad widzą, że rywalizacja z tym krajem o miano światowego lidera jest nie do uniknięcia - zauważa Adam Daniel Rotfeld. Jak dodaje były szef MSZ, Trump akurat nigdy tego nie ukrywał. I nie był w tym specjalnie dyplomatyczny. - Choć podobne efekty mógłby uzyskać, gdyby zachowywał się jednak bardziej profesjonalnie - dodaje.

Jego zdaniem jest jednak jeszcze za wcześnie, by prognozować, jak sytuacja w USA wpłynie na światowy układ sił - czy to gospodarczy, czy to polityczny.

Michał Baranowski z GMF jest natomiast zdania, że "aż się prosi", by konkurencyjne mocarstwa wykorzystały sytuację. - Oczywiście mowa tu o Chinach, ale też o Iranie czy Rosji - mówi. Jego zdaniem Rosja może na przykład wykonać ruchy na Białorusi czy na Ukrainie, "których wcześniej nie odważyłaby się wykonać".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(432)
Temida
3 lata temu
W wyborach prezydenckich u bandytów w USA wygra ta partia która kupi więcej głosów elektorów którzy za kasę kto zapłaci więcej dokonają
Liberał
3 lata temu
Niewłaściwe odżywianie to również GMO.Żywność modyfikowana genetycznie,różne konserwanty ,ulepszacze itd.I dlatego Jankesi dostają taki wycisk od covid-19.
krk
3 lata temu
Jedno jest pewne- z ewentualnej wygranej Bidena najbardziej ucieszą się Chiny, bo już nikt nie stanie im na drodze..
JEŚLI TRUMP P...
3 lata temu
SZYKUJE SIĘ UPADEK CHIN I ROSJI.
maniek
3 lata temu
Trampek lubi niewyksztauconych ciągnie swój do swego
...
Następna strona