Wykonawca wyjaśnia, co jest niezwykłego w tunelu pod Świną. "Jak z klocków LEGO"

Hucznie, z orkiestrą i kropidłem otwarto tunel w Świnoujściu. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk podkreślił, jak trudna była to budowa. Wykonawca obiektu wyjaśnia w rozmowie z money.pl, jakie trudności napotkał. Wystarczy wspomnieć, że maszynę wyprodukowano w Wuhan. W środku pandemii.

Świnoujście, 30.06.2023. Pierwszy przejazd samochodów przez nowo otwarty tunel pod Świną, 30 bm. w Świnoujściu. Otwarcie tunelu pod Świną, który połączył wyspy Uznam i Wolin, ma zapewnić lepszą komunikację dla mieszkańców i turystów. Dotychczas, aby dostać się do kurortu, konieczne było przeprawianie się promami, co powodowało często duże kolejki i opóźnienia. (amb) PAP/Marcin BieleckiPierwszy przejazd samochodów przez nowo otwarty tunel pod Świną
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Marcin Bielecki
oprac.  LOS

Umowę na zaprojektowanie i budowę tunelu świnoujski ratusz podpisał z konsorcjum firm PORR i Gulermak w 2018 r. Pierwotny termin zakładał, że kierowcy pojadą nim we wrześniu 2022 r. Tak się jednak nie stało. Inwestycja napotkała ogrom trudności. Wiele z nich należy przyznać, nie wynikało z winy wykonawcy.

Piotr Kledzik, prezes firmy PORR, w rozmowie z money.pl zwrócił np. uwagę na fakt, że maszynę, która wydrążyła i zbudowała ok. 1,4-kilometrowy tunel między wyspami Wolin i Uznam, wyprodukowano w Chinach.

I już na tym etapie pojawił się poważny problem. Maszynę montowano w mieście Wuhan, gdzie wybuchła pandemia koronawirusa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tajny radziecki labirynt. Polacy w czeskiej podziemnej fabryce samolotów

Ostatecznie maszynę, której mieszkańcy Świnoujścia nadali nazwę "wyspiarka", udało się sprowadzić przez Arktykę i Cieśninę Duńską. - Mieliśmy opóźnienia, nie da się ukryć. Ale kiedyś obiecałem prezydentowi, że otworzymy ten tunel na wakacje, i tak się stało - mówi Kledzik.

Tunel w Świnoujściu "jak z klocków LEGO"

Warto zaznaczyć, że i bez pandemii COVID-19 czy wojny w Ukrainie, które podniosły koszty prac, ale też je opóźniły (przez odpływ pracowników fizycznych), inwestycja - delikatnie mówiąc - nie należała do najłatwiejszych.

- Przede wszystkim idziemy pod nurtem - wyjaśnia Kludzik, gdy po oficjalnej części otwarcia zaproszono gości na spacer tunelem. - Nad nami mamy rzekę i to zupełnie płytką, co w tym przypadku jest okolicznością utrudniającą. Gdyby coś się stało, to nurt mamy w tunelu.

By uniknąć zalania, wykorzystano maszynę, która przy pomocy nadciśnienia wypychała wodę, a następnie układała tzw. tubingi, czyli żelbetowe elementy w pierścień. Każdy taki element waży ok. 12 ton.

Szef PORR podkreśla, że nie tylko tubingi, ale praktycznie wszystkie (poza wyjątkami, jak wierzchnia warstwa asfaltu) elementy tunelu były wyprodukowane poza nim. - To jest tunel jakby złożony z "klocków lego" - mówi. Realizację inwestycji porównuje też do montowania modelu statku w butelce.

Zamrozić, wydrążyć, zalać, uszczelnić

Problematyczna była także np. budowa wyjść ewakuacyjnych. Tunel ma jedną nitkę. Gdyby miał dwie, jak np. tunel na zakopiance, to w przypadku zadymienia lub innej kryzysowej sytuacji w jednej odnodze, ludzie mogliby być ewakuowani drugą. Pod Świną jest jednak jedna komora.

Wyjście awaryjne z tunelu w Świnoujściu znajduje się pod jezdnią. By tam się dostać, trzeba wyjść de facto poza tunel - specjalną klatką schodową dostać się na "dno" obiektu. A tego już "złożyć z klocków" się nie dało.

Co zrobił wykonawca? Na początku dosłownie zamroził grunt wokół tunelu, następnie wydrążył w nim klatkę, a następnie zalał ją betonem. Dzięki temu woda nie dostała się do środka w trakcie prac. - Z wewnątrz klatka wygląda zwyczajnie, ale inżynieryjnie to jest niesamowita sprawa - komentuje Piotr Kledzik.

Sukces polskich inżynierów, którzy skorzystali z doświadczeń z zagranicy

Minister Infrastruktury Andrzej Adamczyk wiele ciepłych słów poświęcił polskim inżynierom, którzy sprostali zadaniu. Mówił nawet, że przyjeżdżali eksperci z zagranicy, żeby podglądać, jak sobie radzą wykonawcy inwestycji. Trzeba też jednak zaznaczyć, że budowniczowie także korzystali z doświadczeń innych krajów.

- Projekt był wykonany przez konsorcjum firm z Polski, Włoch i Austrii - mówi money.pl szef PORR. Wybór krajów, z których pochodziły zagraniczne biura projektowe, nie był przypadkowy. Włosi i Austriacy mają na swoim koncie wiele tunelów, m.in. przez Alpy.

Budowa tunelu w Świnoujściu kosztowała ok. 900 mln zł. Z tego 85 proc. stanowi unijne dofinansowanie, natomiast 15 proc. to wkład magistratu.

Wybrane dla Ciebie
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Zakaz kupowania aut spalinowych od 2030 roku dla firm. Branża ostrzega
Zakaz kupowania aut spalinowych od 2030 roku dla firm. Branża ostrzega
Kryptowaluty w Polsce. Prokuratura wykonuje ruch
Kryptowaluty w Polsce. Prokuratura wykonuje ruch
PKP Cargo żąda ogromnego odszkodowania. Grozi pozwem
PKP Cargo żąda ogromnego odszkodowania. Grozi pozwem
Rosyjski gaz płynie do Chin. Pekin ignoruje amerykańskie sankcje
Rosyjski gaz płynie do Chin. Pekin ignoruje amerykańskie sankcje
Bruskela reaguje na słowa Muska. "Zwyczajnie bzdurne"
Bruskela reaguje na słowa Muska. "Zwyczajnie bzdurne"
Polskie satelity w kosmosie. Premier pokazał zdjęcie
Polskie satelity w kosmosie. Premier pokazał zdjęcie
Firma z Wrocławia przejmuje francuskiego dystrybutora
Firma z Wrocławia przejmuje francuskiego dystrybutora
Były minister aktywów państwowych ma nową pracę
Były minister aktywów państwowych ma nową pracę
Nowa fabryka morskich wież wiatrowych w Polsce
Nowa fabryka morskich wież wiatrowych w Polsce
Koniec ery Atlasa. Nowa strategia USA to wstrząs dla gospodarki UE
Koniec ery Atlasa. Nowa strategia USA to wstrząs dla gospodarki UE
Kamera wycelowana w posesję sąsiadów. Ważna decyzja prezesa UODO
Kamera wycelowana w posesję sąsiadów. Ważna decyzja prezesa UODO