Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa poinformował, że zostało tylko około 165 tys. hektarów państwowej ziemi, które nie zostały jak na razie zagospodarowane. Część z tych gruntów może być jeszcze sprzedana lub wydzierżawiona na cele rolne. Większość z nich cechuje jednak niska przydatność rolnicza oraz znaczne rozdrobnienie.
Według stanu na koniec czerwca 2021 r. w zasobach państwa było 1 mln 357 tys. hektarów. Większość pozostawała w dzierżawie.
Najwięcej ziemi miały w dyspozycji oddziały KOWR: we Wrocławiu, Szczecinie, Gorzowie, Poznaniu, Olsztynie — łącznie 92 015 ha spośród 165 tys. ha
Od początku działalności Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (oraz poprzedniczek prawnych KOWR: Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa i Agencji Nieruchomości Rolnych) do 31 marca 2021 r. przejęto do państwowego zasobu 4 mln 751 tys. ha gruntów. Z tej puli rozdysponowano 3 mln 393 tys. ha.
W planach KOWR do sprzedaży na ten rok jest 5300 ha, z czego do końca czerwca sprzedano 2768 ha. Pozostałości gruntów nie budzą jednak wielkiego zainteresowania kupców. Świadczy o tym liczba przetargów, w trakcie których nieruchomości te nie znajdują nabywcy.
Według ekspertów, większość działek można jeszcze wykorzystać na cele rolnicze, ale jakość gleby tam jest słaba. Natomiast część z nich w ogóle nie nadaje się pod żadne uprawy i ewentualnie można je przeznaczyć pod zalesienia i budownictwo, a także na cele rekreacji i związane z ochroną przyrody.
KOWR ze względu na nikłe zainteresowania zakupem stawie na dzierżawę.