Wyniki badań firmy Retail Institute publikuje "Gazeta Wyborcza". Pod lupę od stycznia do marca wzięto 120 centrów handlowych w całej Polsce.
Okazało się, że w tym okresie odwiedziło je o 0,5 proc., czyli pół miliona klientów mniej niż w pierwszym kwartale zeszłego roku.
W przypadku małych centrów spadek wyniósł 4,8 proc., średnie straciły 1,8 proc. W zupełnie innej sytuacji są największe galerie, które nawet zyskały 2,2 proc. odwiedzających.
Wyniki badań są interesujące ze względu na zaostrzone od 1 stycznia przepisy o ograniczeniu handlu. Co do zasady handel dozwolony jest tylko w ostatnią niedzielę miesiąca.
Jeszcze w pierwszym kwartale 2018 roku niehandlowe były tylko cztery dni, ale w tym roku takich dni było już 11. Siedem z tych dni to niedziele z zakazem handlu.
Ostrzejszy zakaz handlu to nie tylko mniej odwiedzających centra handlowe, ale także spadki obrotów sklepów.
Z danych Retail Institute wynika, ze obroty sieci handlowych spadły średnio o 0,1 proc rok do roku. W przypadku niektórych branż spadki wyniosły nawet 8,6 proc.
Zakaz handlu w niedziele w ubiegłym roku zabrał sklepom trzynaście dni handlowych, a już w pierwszym kwartale tego roku aż siedem - żalił się Jeronimo Martins, właściciel sieci Biedronka w raporcie kwartalnym.
Razem z późniejszymi w tym roku świętami Wielkiej Nocy zmniejszyło to przychody sklepów ze znakiem Biedronka o około 4-4,5 proc. - wyliczono.
Łączna sprzedaż urosła jednak o 2 proc., dzięki powiększeniu sieci w ciągu roku o 77 sklepów do 2 902 placówek. Tyle że portugalskiego właściciela interesuje sprzedaż w euro, a ta spadła o 0,8 proc. do 2,9 mld euro.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl