Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Zakaz sprzedaży aut spalinowych. Parlament Europejski dał zielone światło

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
34
Podziel się:

Parlament Europejski zgodził się na wprowadzenie przepisu, według którego na terenie całej UE od 2035 roku obowiązywał będzie zakaz sprzedaży samochodów z napędem spalinowym. "Za" rozwiązaniem głosowało 340 europosłów, przeciwko było 279.

Zakaz sprzedaży aut spalinowych. Parlament Europejski dał zielone światło
Europarlament zatwierdził nowe cele redukcji emisji CO2 dla nowych samochodów osobowych i pojazdów dostawczych (Adobe Stock, Alexander Filon)

Stosunkiem głosów 340 do 279 (przy 21 głosach wstrzymujących) PE zatwierdził porozumienie z Radą w sprawie zmiany norm emisji CO2 dla nowych samochodów osobowych i dostawczych. Sprawozdawca Jan Huitema (Odnowić Europę) powiedział, że rozporządzenie zachęca do produkcji samochodów bezemisyjnych i niskoemisyjnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rekord w polskiej fabryce. Wyprodukowano 4 miliony aut

PE za zakazem sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku

Określono w nim ambitniejsze cele na rok 2030 oraz cel bezemisyjności na 2035 r., co jest nieodzowne, aby osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 r. Cele te dają przemysłowi motoryzacyjnemu jasność sytuacji, a także stymulują innowacyjność i inwestycje wśród producentów pojazdów. Ceny samochodów bezemisyjnych i koszty ich eksploatacji spadną, a rynek wtórny szybko się rozwinie. W ten sposób motoryzacja przyjazna dla środowiska stanie się dostępna dla wszystkich - wskazał.

Po ostatecznym głosowaniu na posiedzeniu plenarnym PE tekst aktu prawnego będzie musiała zatwierdzić również Rada. Następnie zostanie on opublikowany w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.

Nowe regulacje torują drogę do celu, jakim są zerowe emisje CO2 z nowych samochodów osobowych i dostawczych w 2035 r. Unijny cel polega na zmniejszeniu emisji CO2 wytwarzanych przez nowe samochody osobowe i dostawcze o 100 proc. w stosunku do roku 2021. Pośrednie cele redukcji emisji na 2030 r. ustalono na 55 proc. dla samochodów osobowych oraz 50 proc. dla samochodów dostawczych.

Do 2050 r. Komisja Europejska przedstawi metodykę przekazywania i oceny danych o emisjach CO2 w całym cyklu życia pojazdów osobowych i dostawczych sprzedawanych na rynku unijnym. Tam, gdzie to konieczne, wysunie projekt odpowiednich przepisów.

Wartości emisji CO2 pod lupą KE

Do grudnia 2026 r. KE będzie monitorować rozbieżności między dopuszczalnymi wartościami emisji a danymi dotyczącymi rzeczywistego zużycia paliwa i energii. Będzie też składać sprawozdania z metod dostosowania indywidualnych emisji CO2 producentów. Będzie także proponować dalsze działania w tym zakresie.

W przypadku małego wolumenu produkcji w roku kalendarzowym (od tysiąca do 10 tysięcy nowych samochodów osobowych lub od tysiąca do 22 tysięcy nowych samochodów dostawczych) producent może uzyskać zwolnienie z tych przepisów do 2035 r. Producenci wytwarzający mniej niż tysiąc nowych pojazdów rocznie będą nadal z nich zwolnieni.

Obecny mechanizm zachęt dotyczący pojazdów bezemisyjnych i niskoemisyjnych (ZLEV) zostanie tak zmodyfikowany, aby odpowiadał oczekiwanym tendencjom w sprzedaży. Mechanizm ten obecnie nagradza producentów sprzedających więcej takich pojazdów (o poziomie emisji od zera do 50g CO2/km, takich jak samochody elektryczne i wysokowydajne samochody hybrydowe typu plug-in) niższymi celami emisji CO2. Odsetek ZLEV na lata 2025–2029 wynosi 25 proc. sprzedaży nowych samochodów i 17 proc. sprzedaży nowych samochodów dostawczych. Jednak począwszy od 2030 r. zachęty te będą zniesione.

Od 2025 r. co dwa lata KE będzie publikować sprawozdanie, w którym oceni postępy w dążeniu do bezemisyjnego ruchu drogowego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(34)
swojak
rok temu
Mam nadzieję, że do tego czasu nie będziemy już w UE.
Krzysztof
rok temu
To proste Niemcy jako producenci muszą mieć pewność że do 35 pozbędą się na wschód całego złomu. Zaczną też już sprzedawać używki elektryczne bo nie każdego stać na nowy. Każdy z zachodniej Europy będzie mógł wypchnąć swojego zużytego elektryka dla biedy że wschodu . Wystarczy przegłosować parę przepisów w UE. Miod na przemysł motoryzacyjny zachodu.
andi
rok temu
A co z ciężarówkami, TIR-ami i całym transportem przecież nie istnieją jeszcze ciężarówki elektryczne ???
edc
rok temu
Ale czy ten zakaz ktory premier naszego pisowskiego rzadu moraficky podpisal w dawos za dobra posadke pozniej dotyczy tez polski ?
Donek
rok temu
Macie lewaki swoją unię. Teraz będziecie piechotą zasuwać do roboty albo w zatłoczonej i obrzyganej komunikacji miejskiej. Tylko czekać jak będziecie skomleć :D.
...
Następna strona