Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Zalando zwolni kilkaset osób. Szefowie firmy tłumaczą, gdzie leży problem

8
Podziel się:

17 tysięcy miejsc pracy to trochę za dużo. Władze Zalando stwierdziły, że muszą ciąć zatrudnienie. Niemiecki sklep internetowy z ubraniami chce pożegnać się z kilkuset osobami i przyznaje w liście do załogi, że w ostatnich latach za bardzo się rozrósł.

Zalando zwolni kilkaset osób. Szefowie firmy tłumaczą, gdzie leży problem
Zalando zwolni kilkaset osób. Szefowie firmy tłumaczą, w czym jest problem (Getty Images, alex kraus/Bloomberg)

Zalando zostało założone w 2008 roku przez Davida Schneidera i Roberta Gentza. Do dziś pełnią oni funkcję dyrektorów generalnych firmy. Jak podaje portal tygodnika "Spiegel", dwaj założyciele napisali do pracowników list, w którym informują o nadchodzących zwolnieniach kilkuset osób.

Za bardzo się rozrośli

Schneider i Gentz tłumaczą, że problemy wynikają z tego, że "w ostatnich latach niektóre obszary naszej firmy rozrosły się zbyt mocno". "Jest to bardzo trudny, ale konieczny krok, aby jak najlepiej wykorzystać wyzwania i szanse, które przyniesie nam przyszłość" - czytamy w liście.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Technologia zastąpi pracowników? Trzeba być gotowym na zmiany

Nie jest jeszcze jasne, jak dokładnie będą przebiegać redukcje etatów w zatrudniającej obecnie 17 tysięcy osób firmie. Już w sierpniu ubiegłego roku spółka wskazywała jednak, że w przyszłości będzie prawdopodobnie "trochę bardziej defensywna". Wówczas jednak mówiono jedynie o zamrożeniu zatrudnienia, a nie o redukcji personelu - komentuje "Spiegel".

Zalando to niemiecki sklep internetowy z ubraniami, który ma ponad 50 milionów aktywnych użytkowników w 25 europejskich krajach. W Polsce ma trzy centra logistyczne - w Gryfinie, Olsztynku i Głuchowie.

Polacy chętnie korzystają

Jak wynika z przeprowadzonego w styczniu badania Santander Consumer Banku "Polaków Portfel Własny: marketplace przyszłością e-commerce", z platform e-zakupowych korzysta 72 proc. Polaków. Ankietowani najczęściej korzystają z Allegro (robi to 89 proc. użytkowników e-sklepów). Na drugim miejscu jest Olx (41 proc.), a na trzecim Empik (40 proc.). W dalszej kolejności ankietowani kupują na Aliexpress (26 proc.) oraz Zalando (25 proc.). Z kolei co piąty Polak korzystał z E-obuwia (19 proc.), a co szósty z oferty Amazona (18 proc.).

Na pytanie, czym zazwyczaj kierują się przy wyborze platformy e-zakupowej, ankietowani najczęściej wskazywali na "atrakcyjne ceny" (51 proc. użytkowników). Na ten aspekt zwróciło uwagę najwięcej 50-59 latków (60 proc.) oraz osób zarabiających między 5 000 a 6 999 zł na rękę (63 proc.).

Co czwarty użytkownik przyznał, że znaczenie przy wyborze mają dotychczasowe pozytywne doświadczenia z daną platformą (27 proc.). Tę opcję wskazywały przeważnie kobiety (31 proc.). Z kolei 24 proc. badanych zwróciło uwagę na "korzystne promocje i rabaty". Ten aspekt interesował zwłaszcza 30-39 latków (33 proc.). Następnie 23 proc. wskazało "szeroki asortyment produktów i usług" - tę odpowiedź wskazywały najczęściej osoby mieszkające w metropoliach (31 proc.).

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(8)
Noi
6 miesięcy temu
Niestety pracownik jest tam uważany za robota rozliczany z każdej sekundy i normy nie do wykonania.
Vienna
rok temu
Najlepszy sklep internetowy dostępny u nas na rynku. Inne powinny brać przykład. Profesjonalne podejście do klienta, natychmiastowa reakcja na w przypadku wystąpienia jakiś problemów. Bardzo szybka realizacja zakupów, szybkie zwroty środków przy oddawaniu towaru.
pawel
rok temu
Ludzie już nie chcą kupować u Niemca
Ttm
rok temu
O czym jest ten artykuł? O zwolnieniach czy preferencjach zakupowych ?
Bankowiec
rok temu
To się nazywa recesja. Nie zaklamiecie pismaki to niczym. Nawet wymyśloną techniczna recesja.