Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KB
|

Zmiany w pochówkach. Kremacja tylko w drewnianej trumnie?

162
Podziel się:

- Zdarzają się przypadki ubierania zwłok w samochodzie w lesie. Problemem jest brak odpowiednich miejsc do przechowywania zwłok – podawał przykłady prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej Robert Czyżak. Projektowane przez rząd przepisy wprowadzą nowe zasady zarówno przechowywania zwłok, jak i ich kremacji. Na dostosowanie się do nich branża funeralna dostanie aż trzy lata.

Zmiany w pochówkach. Kremacja tylko w drewnianej trumnie?
"Zdarzają się przypadki ubierania zwłok w samochodzie w lesie. Kuriozum jest hurtowy przewóz zwłok z zagranicy i wykorzystywanie do tego jednego pojazdu, którym transportuje się przez dwa tygodnie sześć ciał między Włochami, Wielką Brytanią, Francją a Niemcami" - mówił PAP prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej. Fot. stock.adobe.com

Przygotowywana przez rząd nowela ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych trafi do Sejmu najprawdopodobniej do połowy przyszłego roku. Wprowadzi ona m.in. nowe zasady dotyczące przechowywania zwłok i ich kremacji.

- Staraliśmy się, żeby te wymogi nie były zbyt wygórowane i sprowadzają się do niezbędnego minimum, czyli posiadania przynajmniej czterech miejsc chłodniczych, posiadania pomieszczenia do ubierania osoby zmarłej i zatrudniania przynajmniej czterech pracowników, żeby usługa pogrzebowa była wykonana w sposób właściwy i odpowiedzialny – podkreślił w rozmowie z PAP prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej Robert Czyżak.

Zobacz także: Rekordowa waloryzacja emerytur w 2022. Jest też zła wiadomość. "Emeryci nie odczują poprawy"

Problem z nieodpowiednimi miejscami przechowywania zwłok

Czyżak przyznał, że w czasie pandemii w zakładach pogrzebowych zdarzały się "nieprawidłowości". Według niego jednym z większych problemów jest brak odpowiednich miejsc do przechowywania zwłok, przez co niektóre przedsiębiorstwa korzystają ze szpitalnych prosektoriów bez zgody dyrekcji. Wskazał, że zdarzały się przypadki przetrzymywania zwłok w karawanach, stodołach czy garażach.

- Zdarzają się przypadki ubierania zwłok w samochodzie w lesie. Kuriozum jest hurtowy przewóz zwłok z zagranicy i wykorzystywanie do tego jednego pojazdu, którym transportuje się przez dwa tygodnie sześć ciał między Włochami, Wielką Brytanią, Francją a Niemcami. Sam sposób i czas transportu mają niewiele wspólnego z jakąkolwiek etyką – podkreślił Czyżak.

Zaznaczył jednak, że nie ma obecnie przepisów wprost zabraniających masowego przewozu zwłok.

Nowe przepisy mają znieść obowiązek tzw. odprawy konsularnej w polskich placówkach dyplomatycznych, w przypadku przewozu osób zmarłych za granicą.

Planuje się też wprowadzenie elektronicznej karty zgonu. - Chcemy doprowadzić do takiego stanu, żeby rodzina zmarłego w ogóle nie musiała przemieszczać się między szpitalem a urzędem stanu cywilnego. To firma pogrzebowa, z odpowiednimi zabezpieczeniami i kompetencjami, będzie w stanie wystawić i wydrukować akt zgonu u siebie w biurze w momencie, gdy pojawi się u nich rodzina zmarłego – powiedział Czyżak.

Kremacje tylko w drewnianych trumnach

Zmiany obejmą również funkcjonowanie krematoriów. Te będą posługiwały się jednolitym drukiem certyfikatu kremacji. Będą musiały one również raportować do WIOŚ o emisji spalin – obecnie robi to niecałe 10 proc. tego typu zakładów. Kremacje miałby się odbywać tylko w drewnianych, nielakierowanych trumnach. Używanie trumien kartonowych byłoby zabronione.

- Trumny kartonowe mają mało wspólnego z ekologią. Karton powstaje w wyniku przetworzenia makulatury, a w makulaturze mamy, chociażby farby drukarskie. Przeprowadziliśmy badanie w Instytucie Chemii Przemysłowej, które wykazało, że taka trumna kartonowa ma w sobie całą tablicę Mendelejewa, łącznie z arsenem. My optujemy za wykorzystaniem zwykłego, nielakierowanego drewna – podkreślił prezes PIBP.

Dodatkowo trumny miałyby być zabezpieczone niepalnym znamiennikiem, posiadającym nazwę krematorium oraz numer porządkowy kremacji. Ma to pomóc w rozwiewaniu pojawiających się niekiedy wątpliwości dotyczących autentyczności przekazywanych rodzinom prochów osób zmarłych. To oczywiście spowoduje wzrost ceny kremacji.

Zdaniem Czyżaka obecnie tylko 25 proc. spośród 4 tys. podmiotów należących branży funeralnej jest przygotowana na nadchodzące zmiany. Według niego rząd najprawdopodobniej przyjmie trzyletni okres dostosowania się do wymogów nowego prawa.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(162)
Emi
2 lata temu
Wszyscy pisbolsżewicy za zrujnowanie gospodarki i ubóstwo narodu do którego prowadzicie staniecie przed Trybunałem Stanu a potem w celach ale nie klasztornych
sledczy
2 lata temu
Oszukuja sprzedaja trumne a potem trumna idzie dla nastepnego klienta a oni kremuja albo chowaja w kartonach! Tylko kasa sie liczy!
OPCJI INNYCH ...
2 lata temu
Jednym słowem PODWYŻKI ...
Greta Thunber...
2 lata temu
Bla bla bla... Jak możecie. Kremacja pozostawia ogromny ślad węglowy. Przez spalanie zwłok będzie odpowiedzialni za ogromną emisję CO2 i zanieczyszczenie powietrza.
asd
2 lata temu
Masowe przewożenie zwłok nie jest etyczne, a masowe przewożenie żywych już tak... dziwne to jakieś ?
...
Następna strona