Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. i zarzuciła nieprawidłowości w finansowaniu kampanii przez PiS na kwotę 3,6 mln zł. Dotacja PiS będzie pomniejszona o 10 mln zł. Partia może też zostać pozbawiona subwencji na trzy lata. W związku z tym zwróciła się do swoich wyborców o pomoc i uruchomiła wpłaty darowizn.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar we wtorek w Radiu Zet został zapytany, czy podziela opinię posła KO, mec. Romana Giertycha, że zbiórka zainicjowana przez PiS nie jest zgodna z prawem.
Uważam, że jest zgodna z prawem. Uważam, że czym innym są zbiórki publiczne, gdyby ktoś zbierał coś na jakiś cel użyteczny społecznie i wtedy musi taką zbiórkę zarejestrować w MSWiA, a czym innym jest ustawa o partiach politycznych, która pozwala na to, by wpłacać darowizny na poczet partii politycznych. Odpowiednio je opisać, podać swój nr PESEL. Są bardzo szczegółowe wymogi. Także tutaj nie widzę żadnego problemu z taką zbiórką - mówił Bodnar.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dopytywany czy to, co robi prezes PiS Jarosław Kaczyński, jest legalne, Bodnar odpowiedział, że "każda partia polityczna może w dowolnym momencie zachęcać swoich zwolenników do wpłacania składek".
Zbiórka na PiS i numer PESEL
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział w poniedziałek w telewizji wPolsce24, że nie będzie już wymogu wpisywania numeru PESEL w tytule przelewu darowizny na PiS. Tłumaczył, że wynikało to z wewnątrzpartyjnych regulacji, a teraz PiS będzie na różne sposoby ułatwiać wpłacanie środków.
Wcześniej posłanka KO Agnieszka Pomaska poinformowała na platformie X, że składa zawiadomienie do Urzędu Ochrony Danych Osobowych, w związku "z groźbami wykorzystania przez polityków PiS niezgodnie z prawem danych osobowych wpłacających darowizny na rzecz partii". Chodziło właśnie o numery PESEL, których to wpisywania w tytule przelewu darowizny wymagała partia.
W ciągu kilku dni od decyzji PKW PiS zebrał 3 mln zł na dalszą działalność partii.