Zimna wojna w Warszawie. Zaognia się spór o ambasadorów i finanse

Środowe spotkanie wiceministra spraw zagranicznych Marcina Bosackiego z prezydenckim ministrem Marcinem Przydaczem ma być próbą przełamania lodów między "dużym" a "małym" Pałacem. Tarcia między dwoma blokami mogą osłabić pozycję Polski na arenie międzynarodowej, ale też odbić się niekorzystnie na finansach publicznych, co punktowała ostatnio agencja Fitch.

Premier Donlad Tusk i Prezydent Karol Nawrocki Premier Donald Tusk i prezydent Karol Nawrocki
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS, KPRM | KPRM,, SOPA Images, Yerchak
Grzegorz OsieckiTomasz Żółciak

Karol Nawrocki od połowy zeszłego tygodnia był w zagranicznych podróżach. Zaczął od Waszyngtonu, potem był w Rzymie, Wilnie i we wtorek w Helsinkach. A choć z jednej strony efekty wizyty - zwłaszcza tej w USA - oceniane są po obu stronach politycznej sceny jako sukces, to jednocześnie cały czas mieliśmy do czynienia z tarciami na linii otoczenie Karola Nawrockiego - rząd.

Do tego nadal nie ma zgody co do nominacji ambasadorskich. Karol Nawrocki podtrzymuje weto wobec kandydatur Ryszarda Schnepfa na ambasadora w Rzymie i Bogdana Klicha w Waszyngtonie. Te różnice zdań są na tyle duże, że zaczęto na nie zwracać uwagę za granicą z konkluzją, że osłabia to pozycję Polski.

Środowe spotkanie wiceszefa MSZ Marcina Bosackiego z prezydenckim ministrem odpowiedzialnym za sprawy międzynarodowe Marcinem Przydaczem ma być próbą przełamania lodów i polepszenia relacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Relacja Tusk - Nawrocki. Komorowski: Mieliśmy już taki okres konfliktu

Pałac studzi oczekiwania przed rozmowami. Jak wynika z naszych ustaleń, traktuje to raczej jako dalszą część starcia, nie spodziewa się, żeby Bosacki przyszedł z gałązką oliwną. - Na razie nie ma nowych informacji w sprawie ambasadorów. To spotkanie nie będzie przełomowe, bo jak się chce porozumienia, to wysyła się kogoś innego. To wygląda na wysłanie kogoś, kto ma wyjść i powiedzieć, że prezydent jest zły i niedobry - słyszymy z Pałacu.

Tymczasem ze strony rządu też da się wyczuć usztywnioną postawę przed spotkaniem. - Jasnym warunkiem brzegowym jest to, że wynikające z Konstytucji sprawstwo rządu w polityce zagranicznej musi być przestrzegane - słyszymy od wysokiego rangą urzędnika MSZ.

Dlatego wydaje się, że na razie nie ma wielkich szans na porozumienie między oboma pałacami, a z drugiej strony na dłuższą metę rząd i prezydent wydają się na nie skazani. Tyle że rozstrzygnięcia w tej sprawie będą musiały zapaść na wyższym poziomie.

Co w finansach publicznych

Front dyplomatyczny to jeden z wielu w relacjach dużego i małego pałacu. Jednocześnie rząd na wtorkowym posiedzeniu przyjął pakiet ustaw, które są odpowiedzią na weta Nawrockiego i przeforsowania części rozwiązań, które były w zablokowanych ustawach. Chodzi m.in. o kwestie dotyczące Ukraińców w Polsce czy mrożenia cen energii.

Główny powód to większe niż oczekiwano poziomy deficytu i brak wiarygodnych planów konsolidacji fiskalnej. Agencja podkreśla problem widoczny od kilku lat, czyli rozjazd między wydatkami a dochodami. Wydatki rządowe wzrosły do prawie 50 proc. PKB, a dochody są dużo niższe, stąd deficyt, który zdaniem Fitch może się zbliżać do 7 proc., co jest napędzane sztywnymi zobowiązaniami wydatkowymi i rosnącymi wydatkami wojskowymi. Natomiast ostatnie prezydenckie weta, ale także zapowiedzi dotyczące ustaw podatkowych zwiastują kolejne kłopoty dla działań rządu, których celem miało być zwiększenie dochodów, by zmniejszyć napięcie w finansach publicznych.

Zdaniem analityków agencji polaryzacja i zbliżające się wybory w 2027 r. nie będą sprzyjały stabilizacji w finansach publicznych. "Może to ograniczyć pole manewru we wdrażaniu kontrowersyjnych politycznie środków przed 2028 rokiem, w tym tych wspierających konsolidację fiskalną" - napisali analitycy agencji.

Bardzo jasno wskazano w komunikacie agencji Fitch na weta prezydenta, wskazano na to, iż zapowiada kolejne weta do ustaw przedstawianych przez rząd, że zapowiada podwyżki, zwiększenie wydatków oraz cięcia podatków w swoich projektach. Czyli prezydent planuje działania, które zwiększą deficyt, a nie go zmniejszą – komentował komunikat Fitch minister finansów i gospodarki Andrzej Domański w TVN24.

Z drugiej strony ze strony Pałacu Prezydenckiego słychać, że jeśli chodzi o sytuację w finansach publicznych, to piwa nawarzył sobie sam rząd. Ponieważ wpływy z podatków są niższe, niż zapowiadał, a dodatkowo reforma Andrzeja Domańskiego finansów samorządowych sprawiła, że spadły dochody budżetowe z PIT.

Minister sam sobie usztywniał dochody na niższym poziomie, a to źródło, z którego mógł wspierać budżet - mówi nasz rozmówca.

Do tego dochodzą zarzuty podobne do formułowanych przez PiS, że receptą jest uszczelnienie podatków.

Gdzie leży problem

Tyle że nierównowaga między wydatkami a dochodami sektora była już duża w końcówce rządu PiS. W 2023 r. deficyt przekroczył 5 proc. PKB, a mimo to ówczesny Sejm uchwalił zwiększenie 500 plus do 800 zł od 2026 r. Do czego w kolejnym roku rządu obecnej koalicji dołożył 30 proc. podwyżki dla budżetówki plus babciowe, a później rentę wdowią, przy rosnących cały czas wydatkach na armię i zdrowie.

W obozie rządzącym rośnie przekonanie, że Karol Nawrocki zawetuje nie tylko propozycje prostych podwyżek podatków czy opłat (takich jak akcyza czy opłata cukrowa), ale także bardziej zniuansowanych propozycji, które wprost nie dotyczą obywateli, ale np. sektora bankowego, odnotowującego do niedawna rekordowe zyski, głównie dzięki wysokim stopom procentowym. Weto uprawdopodabnia fakt, że - jak pisaliśmy w money.pl - Pałac ma pracować nad własnym projektem ustawy w sprawie dodatkowych obciążeń dla banków.

Choć w tej ostatniej sprawie nie ma pewności, czy jednak prezydent nie da szansy rządowi, przepuszczając rozwiązania dotyczące banków, by nie narazić się na zarzut, że nie zważa na sytuację finansów publicznych.

Z drugiej strony prezydent może liczyć, że taki gest zwiększy szansę na przyjęcie w Sejmie jakichś jego projektów. A jak słyszymy, Karol Nawrocki kompletuje zespoły eksperckie, które mają się zająć przygotowaniem prezydenckich projektów ustaw w różnych dziedzinach.

Grzegorz Osiecki i Tomasz Żółciak, dziennikarze money.pl

Wybrane dla Ciebie
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"