Zmuszali ludzi do pracy i zabierali im dokumenty. Zapadł wyrok
Sąd skazał na kary bezwzględnego więzienia członków rodziny, którzy organizowali wyjazdy do pracy w Wielkiej Brytanii, po czym odbierali pracownikom dokumenty i nie wypłacali wynagrodzenia.
Na ławie oskarżonych zasiadło 10 osób, z czego 6 należało do tej samej rodziny. Jak ustaliła prokuratura, rodzinny gang działał w latach 2014 - 2016.
Przestępcy werbowali do pracy w Wielkiej Brytanii osoby, które znalazły się w bardzo trudnym położeniu, np. bezdomne, czy od wielu lat bezrobotne.
– Wprowadzali ich w błąd co do warunków zatrudnienia i możliwości podjęcia pracy, a następnie zmuszali do niej i przywłaszczali należne pokrzywdzonym wynagrodzenia – mówi Radosław Żarkowski, rzecznik prasowy wrocławskiej prokuratury okręgowej, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".
Pracownik pod wpływem alkoholu w czasie pracy zdalnej. "W razie wypadku to wyłącza odpowiedzialność pracodawcy"
Śledczy ustalili, że oskarżeni odbierali swoim ofiarom dokumenty, uniemożliwiając im tym samym powrót do kraju.
Pomysłodawcą tych działań był 54-letni Edward P., ojciec czwórki innych oskarżonych. Pozostali zajmowali się werbunkiem i przewożeniem osób do Wielkiej Brytanii, gdzie były umieszczane w wynajętych mieszkaniach.
Pierwszym, który wpadł, był Dawid Z., zatrzymany przez brytyjską policję i skazany przez tamtejszy sąd za handel ludźmi.
Za kierowanie grupą przestępczą Edward P. został skazany na sześć lat więzienia. Pozostałych oskarżonych skazano na kary od trzech lat i jednego miesiąca więzienia do pięciu i pół roku.