"Cios" w Trzaskowskiego. Świat pisze o Polsce
Walka w wyborach prezydenckich w Polsce jest bardziej zacięta niż przewidywano - pisze "The Financial Times". Brytyjski dziennik dodaje, że "jest to znaczący cios dla liberała Trzaskowskiego". Podkreśla się, że nie doszacowano Karola Nawrockiego, którego wygrana mogłaby doprowadzić do rozpadu koalicji rządzącej.
Według badania late poll przeprowadzonego przez Ipsos na zlecenie TVP, Polsatu i TVN, Rafał Trzaskowski zdobył 31,1 proc. głosów, a Karol Nawrocki 29,1 proc. w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Obaj kandydaci przechodzą do drugiej tury wyborów, która odbędzie się 1 czerwca.
W porównaniu z sondażem exit poll Ipsos, ogłoszonym bezpośrednio po zamknięciu lokali wyborczych o godzinie 21, wynik Rafała Trzaskowskiego w sondażu late poll jest nieco lepszy (30,8 proc. w exit poll), a wynik Karola Nawrockiego się nie zmienił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska Amica podbija Europę i rzuca wyzwanie gigantom AGD - Jacek Rutkowski w Biznes Klasie
Wybory 2025. Niewielka przewaga Trzaskowskiego
"FT" przedstawia prezydenta Warszawy jako prounijnego kandydata rywalizującego z prawicowym rywalem.
Dziennik cytuje Adama Gendźwiłła, profesora nauk politycznych na Uniwersytecie Warszawskim, według którego badania opinii publicznej "nie doceniły poparcia dla Nawrockiego". Rozmówca gazety ocenia, że walka o głosy w drugiej turze będzie bardzo zacięta.
Zdaniem Piotra Araka, głównego ekonomisty VeloBanku, którego również cytuje "FT", ewentualna wygrana Karola Nawrockiego w drugiej turze wpłynie na inwestorów w Polsce, gdyż "prounijny program Tuska zostanie wstrzymany, a jego koalicja może się nawet rozpaść".
Na niedoszacowane sondaże zwraca też uwagę Bloomberg, podkreślając, że różnica między Trzaskowskim i Nawrockim jest znacznie mniejsza, niż przewidywano. "To rodzi pytania", czy kandydat KO jest w stanie wygrać w tak zaciętej rywalizacji, gdzie sporo głosów otrzymało dwóch skrajnie prawicowych kandydatów, czyli Sławomir Mentzen i Grzegorz Braun.
Z kolei wydawana w Düsseldorfie niemiecka gazeta ekonomiczna "Handelsblatt" zwraca uwagę, że obecne wybory prezydenckie "są uznawane za decydujące dla Polski, kraju należącego do UE i NATO. Proeuropejski szef rządu Donald Tusk potrzebuje zwycięstwa swojego kandydata Trzaskowskiego, aby móc forsować projekty reform. Poprzedni prezydent Duda, który wywodzi się z szeregów PiS, spowolnił ten proces swoim wetem" - czytamy.
Media w Niemczech zwracają uwagę, że kadencja prezydenta w Polsce trwa pięć lat, a jego władza jest większa niż niemieckiej głowy państwa.
Przypomnijmy, że w jednym z sondaży opublikowanych w ostatni dzień kampanii wyborczej Rafał Trzaskowski miał liczyć na 29,7 proc. głosów i wyprzedziłby o blisko 5 proc. Karola Nawrockiego (25 proc.). Sławomir Mentzen - według sondażu Opinii24 wykonanego na zlecenie RMF FM - miał zdobyć poparcie 10,5 proc. wyborców.