W marcu Volkswagen zaprezentował wyniki finansowe. W 2024 r. zanotował znacznie niższy zysk z powodu ostrej konkurencji na rynku chińskim oraz wysokich kosztów restrukturyzacji. Jak poinformował koncern, zysk netto wyniósł 12,4 mld euro, co oznacza spadek o prawie 31 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
W najbliższych latach koncern znacząco planuje obniżyć wydatki inwestycyjne - mowa o miliardach euro. Volkswagen będzie też stopniowo ograniczał inwestycje w silniki spalinowe, jednocześnie zachowując elastyczność, aby oferować klientom różne rodzaje napędów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W grudniu ubiegłego roku firma zapowiedziała zamknięcie trzech zakładów oraz tysiące zwolnień. Niedługo później nastąpił zwrot - związki zawodowe porozumiały się z Volkswagenem w sprawie utrzymania wszystkich fabryk do 2030 r. Będą jednak zwolnienia - w ciągu pięciu lat z pracą pożegna się nawet 35 tys. osób.
Niedzielna nocna zmiana
Nastąpił jednak zwrot. Zdania w sprawie zwolnień nie zmieniono, ale od 10 maja do 6 lipca zakłady będą pracować także w soboty oraz w niedziele (nocna zmiana). "Dotyczy to łącznie 16 zmian na czterech liniach montażowych, a także pracowników w lakierni, dziale montażu opon, dziale kontroli jakości i innych obszarach" - czytamy w "Bildzie".
Władze Volkswagena wyjaśniają, że jest to efekt zwiększonej liczby zamówień, a "portfele zamówień są dobrze wypełnione".
W pierwszym kwartale roku sprzedaż w grupie Volkswagen wzrosła o 1,4 proc. rok do roku. Popyt na auta niemieckiego koncernu rośnie na całym świecie, za wyjątkiem Azji i Chin, gdzie popyt spadł o 7,1 proc. Natomiast w Europie popyt skoczył o 5,5 proc., w Ameryce Południowej o 16,6 proc., a w Ameryce Północnej o 4,4 proc. Wzrost kwartalny w Stanach Zjednoczonych sięgnął 6,2 proc. Niemiecki gigant obawia się jednak, w jaki sposób cła Donalda Trumpa wpłyną na działalność na tym rynku.
Eksperci z Instytutu Niemieckiej Gospodarki (IW) w Kolonii ocenili niedawno, że 20-procentowe cło to "gospodarcza katastrofa" dla RFN. "Skumulowane szkody gospodarcze dla Niemiec mogą wynieść około 200 mld euro w ciągu czteroletniej kadencji Trumpa i około 750 mld euro dla UE. Niemiecki PKB w 2028 r. byłby o około półtora procent niższy niż bez ceł" - czytamy na stronie internetowej IW.