Zwrot w polityce Trumpa wobec reżimu. "Znaczące złagodzenie"
Administracja Donalda Trumpa wydała nową licencję dla Chevronu na wydobycie ropy w Wenezueli – informuje "Washington Post". To wyraźny zwrot w dotychczasowej polityce "maksymalnej presji" wobec reżimu Nicolasa Maduro. Decyzja już wywołała kontrowersje.
Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa zdecydowała się na wznowienie licencji dla amerykańskiego koncernu Chevron na wydobycie ropy w Wenezueli – podały "Washington Post", "Financial Times" i Bloomberg, powołując się na anonimowe źródła. Decyzja ta oznacza zmianę kursu w dotychczasowej polityce USA wobec reżimu Nicolasa Maduro.
Poprzednia licencja, wydana za kadencji Joe Bidena, została cofnięta w lutym przez ekipę Trumpa. Uzasadniano to złamaniem przez Maduro zobowiązania do przeprowadzenia uczciwych wyborów oraz odmową przyjmowania przez Wenezuelę deportowanych z USA migrantów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zbudował 3 sieci franczyzowe i wszystkie sprzedał - Damian Ozga w Biznes Klasie Young
"Chaotyczna" polityka Trumpa?
Jak podkreśla "Financial Times", nowe zezwolenie to sukces Chevronu, który zabiegał o jego przywrócenie, argumentując, że zakaz tylko wzmacnia pozycję Rosji i Chin w Wenezueli.
Decyzja pokazuje również – zdaniem dziennika – "chaotyczny i transakcyjny" charakter polityki zagranicznej Trumpa, gdzie prawa człowieka mogą być wykorzystywane jako element przetargu.
"FT" ocenia również, że to "znaczące złagodzenie" dotychczasowej strategii "maksymalnej presji" wobec władz w Caracas. Zwrot następuje tuż po wymianie więźniów – do USA wróciło 10 Amerykanów, a do Wenezueli trafiło 252 deportowanych obywateli tego kraju.
Pod rządami Nicolasa Maduro, który przejął władzę po śmierci Hugo Chaveza w 2013 roku, Wenezuela pogrążyła się w głębokim kryzysie gospodarczym i społecznym. Z kraju wyemigrowało ponad 7,3 mln obywateli, czyli jedna piąta populacji.