Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Coraz większa panika na rynkach

0
Podziel się:

Początek tygodnia na rynku przyniósł kolejne bardzo wyraźne pogorszenie nastrojów. Na rynkach azjatyckich śmiało można mówić już o panice, widząc ok.

Coraz większa panika na rynkach

8 % spadki na giełdzie w Szanghaju, ale także wynoszącą 4.5% wyprzedaż na parkiecie w Tokio. Patrząc dodatkowo w stronę rynków walutowych i surowcowych można łatwo zauważyć, że inwestorzy uciekają od ryzykownych aktywów, na czym korzystają euro, jen oraz frank szwajcarski. Najgorzej radzą sobie natomiast waluty surowcowe, takie jak dolar australijski czy też nowozelandzki, a także silnie związany z pogłębiającymi spadki cenami ropy dolar kanadyjski. Powodów do tak drastycznego załamania nastrojów jest co najmniej kilka, jednak najpoważniejszym problemem wydaje się brak działania ze strony Banku Chin oraz rządu chińskiego, które to wcześniejszymi krokami wprowadzającymi szereg ograniczeń na rynku finansowym, obiecywały zarazem zapewnienie większej stabilności dzięki zakupom akcji. Niestety kroki te do tej pory nie przyniosły większych efektów, a dziś indeks giełdy w Szanghaju znalazł się na nowych minimach trwającej korekty, tracąc w przeciągu ostatniego tygodnia blisko 20%. Pierwszym impulsem do sprzedaży na
otwarciu dzisiejszej sesji był jak się wydaje brak decyzji ze strony PBoC o obniżkach stóp procentowych oraz stopy rezerw obowiązkowych, o której wiele mówiło się w piątek.
Co ciekawe pogorszenie nastrojów na rynkach akcyjnych, które widzimy w ostatnich dniach nie współgra z bieżącą oceną sytuacji gospodarczej nie mówiąc już o prognozach na kolejne kwartały. Odczyty PMI ze Strefy Euro, które poznaliśmy w piątek okazały się generalnie lepsze od oczekiwań, natomiast z USA nie opublikowano żadnych przełomowych informacji. Nie powstrzymało to jednak inwestorów zza Oceanu wyraźnego wyprzedawania akcji. S&P500 straciło ponad 3% i biorąc pod uwagę skalę spadków na początku sesji europejskiej, to kolejnym punktem wsparcia dla tego indeksu mogą okazać się okolice 1900 punktów. Także indeks DAX zaliczył dziś na otwarciu bardzo znaczące spadki przełamując okolice 10000 punktów. Skala korekty od tegorocznych szczytów przekroczyła już 20% i dalsza wyprzedaż poniżej ubiegłorocznych szczytów mogłyby teoretycznie zapoczątkować większy ruch spadkowy. Jak na razie jednak należy założyć, że wraz z zakończeniem okresu paniki wszystko powinno wrócić do normy, a europejskie indeksy powrócą do
wzrostów. Należy jednak wstrzymać się z decyzjami, aż do pojawienia się jasnych sygnałów o poprawie nastrojów. Dziś raczej się one nie pojawią, jednak jutrzejsze dane instytutu IFO, jeżeli potwierdzą dobre odczyty PMI z niemieckiego przemysłu oraz wystąpienie wiceprezesa ECB Victora Constancio mogą przynieść pewien powiew optymizmu.
Na EURUSD podczas sesji azjatyckiej zobaczyliśmy podejście do okolic 1.15 i choć w późniejszych godzinach zobaczyliśmy pewne cofnięcie, to należy się liczyć z jeszcze jedną próbą przetestowania tych okolic, których pokonanie otworzyłoby drogę do większych wzrostów w stronę 1.17.

forex
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)