Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Tomasz Witczak
|

Witczak: Czy będzie mocniejsze odbicie na dolarze?

0
Podziel się:

Komentarz analityka do aktualnej sytuacji na rynku walutowym.

Witczak: Czy będzie mocniejsze odbicie na dolarze?

W piątek rano eurodolar generalnie nadal utrzymuje dość wysokie poziomy, mamy bowiem 1,13 na wykresie. Oczywiście wczoraj kurs podchodził znacznie wyżej, nawet w rejon 1,1365, tak więc mimo wszystko jesteśmy świadkami korekty - nie zmienia to jednak znacząco ogólnego obrazu, w którym dolar jest słaby.

Trzeba przyznać, że poznamy dziś sporo danych makro, które po części mogą mieć wpływ na główną parę. Z jednej strony mamy 1,1160 jako wsparcie (a wyżej 1,1235), z drugiej – teoretyczną możliwość podejścia do 1,14. W każdym razie, co do odczytów, to o 8:00 poznamy inflację i dynamikę PKB Niemiec, o 9:00 inflację w Hiszpanii, o 10:00 PKB Włoch, zaś o 11:00 – PKB i produkcję przemysłową dla Strefy Euro. Odczyty PKB, o których mowa, będą się tyczyć IV kwartału minionego roku.

To nie wszystko. W pakiecie mamy także dwie publikacje o 14:30 (tym razem z USA: sprzedaż detaliczną i ceny importu oraz eksportu) oraz indeks Uniwersytetu Michigan, który pojawi się o 16:00.

Po wielu dniach, w czasie których generalnie dolar tracił, zakładamy raczej możliwość lekkiej korekty w dniu dzisiejszym, czyli pod koniec tygodnia. Należy jednak mieć świadomość, że w ogólniejszym wymiarze proces deprecjacji dolara prawdopodobnie wciąż się nie zakończył. Być może osłabnie, jeśli gracze otrzymają poważne sygnały, że EBC pogłębi luzowanie monetarne w marcu.

Co ze złotym?

O 10:00 poznamy wstępną dynamikę PKB naszego kraju za IV kwartał. Prognozy to +3,8 proc. r/r w wersji bez sezonowości oraz +3,9 proc. z jej uwzględnieniem. Poza tym godzina 14:00 przyniesie nam inflację CPI tudzież dane o podaży pieniądza M3.

EUR/PLN rezyduje przy 4,4180. Okolica 4,43 może być lokalnie oporem, ale ostatnie dni pokazały, że zakres wahań może bez problemu być większy – rzędu 4,40 – 4,45. Ba, tak naprawdę w roli maksimów występowały nawet wartości wyższe niż 4,47. Generalnie obraz jest tu konsolidacyjny.

Wykres USD/PLN jest ciekawy. Od końca stycznia rysuje się na nim tendencja spadkowa, co sugerowałoby możliwość dojścia przynajmniej do 3,86, skoro przebito trend zwyżkowy, biegnący od 15 października (przez dołek z 28 grudnia). Widzimy jedna, że doszło do lekkiego odbicia od 3,89. Czy musi to negować obraz przez nas nakreślony? Niekoniecznie, jeśli tylko EUR/USD pójdzie w kolejnych dniach w górę – choć akurat dzień dzisiejszy mógłby wykreować tymczasowe, korekcyjne wzmocnienie dolara (będzie to też zależeć od danych makro).

O ile jednak nie negujemy panującej na USD/PLN tendencji, ani też nie wykluczamy dalszej przeceny dolara, to jednak przypominamy, że złoty jest wrażliwy na wszelkie wahania polityczne, niepokoje na rynkach itd. W tym kontekście ostrożniejsi gracze powinni raczej korzystać z tego, co już teraz może się jawić jako niezłe kursy na zakup dolarów, niż pochopnie stawiać wszystko np. na przebicie 3,86 i dojście do 3,80. To uwaga ogólna, natomiast jeśli chodzi o najbliższe godziny, to warto obserwować i być w pogotowiu w godzinach istotnych odczytów z Niemiec, Eurolandu i Polski.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(0)