Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Kursy walut. Prognozy sugerują, że złoty póki co najgorsze ma za sobą

65
Podziel się:

Choć koronawirus szybko nie odpuści, jest szansa, że inwestorzy odpuszczą złotemu. Nasza waluta w ostatnich tygodniach mocno osłabła, podbijając kursy euro, dolara i franka. Konrad Białas widzi potencjał, by w perspektywie kolejnego miesiąca spadły o nawet 20 groszy.

Kursy walut. Co ze złotym?
Kursy walut. Co ze złotym? (East News, Piotr Molecki/East News)

Ostatnio dużo mówi się o załamaniu w polskiej gospodarce w związku z kryzysem wywołanym koronawirusem, ale tak na prawdę nikt nie wie, jakie będą ostateczne konsekwencje dla rynku pracy, inflacji, handlu zagranicznego czy PKB.

Ekonomiści przyjmują, że dobrym odzwierciedleniem (papierkiem lakmusowym) ogólnej sytuacji gospodarczej danego kraju jest jego waluta. Patrząc przez pryzmat ostatniego gigantycznego osłabienia złotego, można spodziewać się bardzo poważnych konsekwencji dla polskiej gospodarki.

W ciągu miesiąca złoty osłabił się w stosunku do euro w skali nie widzianej od września 2011 roku. Kurs skoczył z 4,28 zł do niecałych 4,60 zł obecnie. A w pewnym momencie przekraczał nawet 4,63 zł.

Zobacz także: Koronawirus to wzrost bezrobocia. Przedstawiciel pracodawców kreśli smutną wizję

To samo dotyczyło dolara, którego wycena w szczytowym momencie sprzed kilku dni sięgała prawie 4,30 zł oraz franka szwajcarskiego, który dobijał prawie do 4,40 zł. W obu przypadkach kursy wzrosły w ciągu miesiąca o 40-50 groszy.

Ból głowy mają przede wszystkim frankowicze, których raty od początku roku tylko w związku z niekorzystną zmianą kursu mogły wzrosnąć blisko 10 proc. Tracą też m.in. importerzy i firmy, które w swojej działalności wykorzystują materiały sprowadzane zza granicy.

Złoty najgorsze ma za sobą

Odnotowane w ostatnich dniach kilkuletnie rekordy na euro, dolarze czy franku rodzą pytania, o to co będzie dalej. Przecież epidemia w Polsce ciągle się rozwija i nie wiadomo kiedy zostanie opanowana. Inwestorzy starają się wyprzedzać wydarzenia i - jak sugeruje Konrad Białas z TMS Brokers - złoty najgorsze może mieć już za sobą.

Ekspert prognozuje, że w ciągu najbliższego tygodnia kurs euro i franka powinien ustabilizować się w okolicach 4,55 zł na euro i 4,30 na franku. Jednocześnie oczekuje kilkugroszowego spadku notowań dolara w okolice 4,14 zł.

Na tym odrabianie strat nie powinno się zakończyć. Na ten moment analityk TMS prognozuje, że w perspektywie kolejnego miesiąca euro może spaść do 4,45 zł, dolar do 4,12 zł, a frank do 4,21 zł. To oznaczałoby prawie 20 groszy mniej w porównaniu ze szczytami wyznaczanymi na kursach w ostatnich dniach.

Nerwowość z rynku szybko nie zniknie

Ekspert wskazuje, że w krótkim terminie nie należy oczekiwać, aby z rynków zniknęła niechęć inwestorów do ryzykownych aktywów (w tym złotego). Zwraca uwagę na dużą niepewność wobec perspektyw gospodarczych na świece.

Podkreśla też, że kryzys zdrowia publicznego i gospodarczy wciąż jest w fazie rozwoju i jeszcze nie pokazał swojej pełnej mocy. W zależności od tego jak długo potrwa blokada czołowych gospodarek (w tym Polski), tak surowa będzie globalna recesja.

- Te niewiadome podtrzymują rezerwę inwestorów wobec powrotu na rynki ryzykowne, tym samym uniemożliwiając złotemu pełne odreagowanie ostatniej fali osłabienia. Mimo to przy usunięciu z rynków czynnika paniki i biorąc pod uwagę pozytywny wpływ zapowiedzianych działań na polu fiskalnym i monetarnym na świecie, w najbliższych tygodniach zakładam częściowe odreagowanie euro pod 4,50 zł - komentuje Białas.

Podobnej skali ruchu spodziewa się po kursie franka. Oczekuje za to silniejszego spadku kursu dolara na koniec marca z wyhamowaniem ruchu w późniejszym okresie.

- Marzec przyniósł gwałtowną ucieczkę inwestorów w dolara w poszukiwaniu płynności i bezpieczeństwa, ale decyzja Rezerwy Federalnej USA o rozpoczęciu nieograniczonego skupu aktywów powinna ten trend zatrzymać. Dolar powinien oddać część siły w ramach rozliczeń na koniec miesiąca/kwartału, jednak w dłuższym horyzoncie oczekiwałbym podtrzymania jego statusu bezpiecznej przystani w niepewnych czasach - podsumowuje analityk TMS Brokers.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

forex
komentarze walutowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(65)
MKS
4 lata temu
Nie rozumiem dlaczego euro ma drożeć? Moim zdanie będzie lecieć w dół. Cała strefa euro ma ogromne problemy. Grecja leży na dnie.Włochy i Hiszpania katastrofa. Francja ogromny kryzys finansowy i nie tylko finansowy. Niemcy jako jedyne dźwigają strefę euro ale tam tez nie jest tak różowo. W Polsce nie jest dobrze ale jeśli zostanie ten rząd jest szansa ze sytuacja się w miarę szybko poprawi.
zxzx
4 lata temu
Pamiętam,gdy ci sami eksperci prognozowali, że na przełomie 2019/20r. frank będzie po 3,65zł, a dolar po 3,60zł (może i taniej). W rzeczywistości w najlepszym momencie, na początku 2020r. za dolara trzeba było płacić 3,80, franka 3,90 i to przed epidemią. Co działo się dalej wiadomo. Złotówka straciła ponad 50 gr. Sposób "radzenia" sobie z epidemią przez rząd wskazuje, że złoty będzie się osłabiał, bo: NBP obniżył stopy procentowe i zapowiedział dodrukowywanie wagonów pieniędzy zwiększające i tak rosnącą wcześniej inflację, spekulanci giełdowi sprzedają złotówkę bo to niepewna waluta. Więc może na rynkach międzynarodowych USD będzie nieznacznie się wahał wobec innych "prawdziwych" walut ale moim zdaniem i tak będzie się umacniał wobec coraz słabszej złotówki
kolo
4 lata temu
Jak eksperci trąbią na łamach prasy ze złotówka się umocni to na bank spadnie i to na łeb na szyję... Kupujcie póki czas.
Bum
4 lata temu
A tu masz kurs już w piątek 4.07$|PLN Analityk szukaj uczciwej pracy
P.D
4 lata temu
Mhm. Już lecę i sprzedaję. Niewiele mam kasy ale w złotówkę ni wierzę.
...
Następna strona