Kursy walut. Słabe dane z rynku pracy osłabiły dolara
Za nami kluczowy tydzień dla amerykańskiej waluty. Wśród licznych danych, uwaga inwestorów skoncentrowała się na statystykach rynku pracy. Wyniki niższe od prognoz sprawiły, że dolar stracił na wartości.
W kontekście publikacji danych makroekonomicznych poprzedni tydzień okazał się kluczowy dla zachowania głównej pary walutowej. W Stanach Zjednoczonych została opublikowana Beżowa Księga, której odczyt ma miejsce 8 razy w roku.
Raport zasygnalizował postęp w odradzającej się po kryzysie gospodarce, po tym jak do tej pory w oczach Fed niezadowalająca sytuacja ekonomiczna jest wystarczającym czynnikiem do utrzymania akomodacyjnej polityki pieniężnej.
W minionym tygodniu uczestnicy rynku pozycjonowali swoje zakłady walutowe przed publikacją danych z rynku pracy, który traktowany jest jako barometr stanu amerykańskiej gospodarki. NFP ukazał 559 tys. nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym (konsensus rynkowy zakładał 650 tys.). Niższy od oczekiwań odczyt przyczyni się do odwlekania rozmów przez Rezerwę Federalną na temat normalizacji polityki pieniężnej w postaci zaostrzenia warunków monetarnych.
Szturm Polaków na długi weekend. W tych miejscowościach noclegu nie znajdziesz
Kolejnym ważnym odczytem pozostanie publikacja amerykańskiej inflacji CPI za maj, która prawdopodobnie utrzyma się powyżej 4 proc., będąc tym samym powyżej uśrednionego celu Fed. Na globalnych zestawieniach walutowych uwagę przyciąga słabość tureckiej liry na szerokim rynku.
Od początku roku lira traci wobec dolara prawie 16 proc., a ostatnie wypowiedzi prezydenta Turcji R. Erdogana nawołujące turecki bank centralny do obniżek stóp procentowych potęgują wycofanie kapitału inwestorów i tym samym deprecjację waluty.
W ostatnich dniach solidne uwarunkowania makroekonomiczne sprzyjają notowaniom złotego, który wyróżnia się w porównaniu do walut CEE, szczególnie do korony czeskiej. W dalszym ciągu złoty ulega stopniowej aprecjacji, gdzie para EUR/PLN znajduje się pod poziomem 4,50, który jeszcze nie tak dawno był istotny z punktu widzenia RPP.
Odkąd narracja została zmiękczona, inwestorzy przestali obawiać się działań ze strony NBP mogących doprowadzić do deprecjacji złotego. Natomiast skala umocnienia złotego będzie uzależniona od tego w jakim stopniu uczestnicy rynku wycenią szybsze podwyżki stóp procentowych w Polsce.
Autor: Rafał Dawidziuk, PKO BP