Trump ułaskawił pochodzącego z Chin króla kryptowalut
Donald Trump ułaskawił Changpenga Zhao - założyciela największej giełdy kryptowalut Binance - podaje CNBC. Urodzony w Chinach przedsiębiorca w przeszłości przyznał się do zarzutów związanych z praniem brudnych pieniędzy i omijaniem sankcji. Binance miało zapłacić 4,3 mld dol. kary.
Amerykańskie media podkreślają, że do ułaskawienia doszło dwa miesiące po publikacji "The Wall Strett Journal" informującej, że rodzina Trumpów od momentu wyborów w 2024 r. miała wygenerować 4,5 mld dol. w przedsięwzięciu kryptowalutowym. Inicjatywę miała wspierać "niepozorna platforma handlowa, dyskretnie zarządzana przez Binance" - czytamy.
- Prezydent Trump skorzystał ze swoich konstytucyjnych uprawnień, udzielając ułaskawienia panu Zhao, który był ścigany przez administrację Bidena w ramach wojny z kryptowalutami - podała w oświadczeniu rzeczniczka prasowa Białego Domu Karoline Leavitt. - Wojna administracji Bidena z kryptowalutami dobiegła końca - dodała.
Pytała Polki, czy inwestują. Oto co wyszło z badań
Afera wokół Binance
Przypomnijmy, że pod koniec 2023 r. założyciel platformy Binance - działającej również w Polsce - zrezygnował ze stanowiska dyrektora generalnego. Changpeng Zhao, który posiada paszporty Kanady oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich, przyznał się, że na platformie dopuszczano m.in. do prania brudnych pieniędzy, omijania sankcji i innych nielegalnych czynności. W ramach ugody Zhao usłyszał zarzuty karne, zaś na Binance nałożono karę w wysokości 4,3 mld dol.
Departament Sprawiedliwości informował, że Zhao oskarżono o naruszenie ustawy o tajemnicy bankowej poprzez brak wdrożenia "skutecznego programu przeciwdziałania praniu pieniędzy oraz umyślne naruszenie sankcji gospodarczych USA" w ramach "celowego i przemyślanego działania mającego na celu osiągnięcie zysków na rynku amerykańskim bez wdrożenia kontroli wymaganych przez prawo USA". W kwietniu 2024 r. Zhao skazano na cztery miesiące więzienia, ale prokuratorzy federalni żądali trzech lat.
Źródło: CNBC