Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|

Wzrost spożycia alkoholu w Polsce. Eksperci biją na alarm i wskazują główny problem

97
Podziel się:

Systematyczny wzrost spożycia alkoholu w Polsce prowadzi do dziesiątek tysięcy przedwczesnych zgonów rocznie i generuje koszty społeczno-ekonomiczne szacowane na ponad 93 miliardy złotych. Eksperci wskazują, że jedną z głównych przyczyn tego zjawiska jest zbyt niskie ceny.

Wzrost spożycia alkoholu w Polsce. Eksperci biją na alarm i wskazują główny problem
Zdaniem ekspertów alkohol w Polsce jest zbyt tani (Alkohol, Iakov Filimonov)

Według Światowej Organizacji Zdrowia alkohol stanowi jeden z głównych czynników ryzyka zdrowotnego. Jego nadużywanie przyczynia się do rozwoju wielu chorób przewlekłych, w tym nowotworów, chorób serca, wątroby i trzustki, a także chorób psychicznych. Jest również przyczyną licznych wypadków drogowych, aktów przemocy domowej oraz problemów społecznych takich jak bezrobocie czy ubóstwo.

Raport Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych z 2021 roku (obecnie Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom) szacuje koszty społeczno-ekonomiczne związane z nadużywaniem alkoholu na 93,3 miliarda złotych. W latach 2002-2017 odnotowano ponad 220 tysięcy przedwczesnych zgonów związanych z alkoholem. Do tej sumy należy dodać koszty hospitalizacji, opieki zdrowotnej oraz wydatki na system wymiaru sprawiedliwości, a także utracone korzyści ekonomiczne wynikające z obniżonej produktywności osób dotkniętych chorobą alkoholową.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: NetZero Energy w Poznaniu. Rozmowa z Hanną Bogucką

Ekonomiczna dostępność alkoholu rośnie

Krytycznie do cen alkoholu odniósł się jeden z najważniejszych ekspertów. - W Polsce alkohol tanieje w stosunku do naszych zarobków, jego cena nie nadąża za wzrostem gospodarczym. A im wyższa dostępność ekonomiczna, tym wyższa konsumpcja. Alkohol jest według mnie absurdalnie tani - stwierdził w rozmowie z Bankierem dr hab. n. med. Łukasz Balwicki, krajowy konsultant ds. zdrowia publicznego.

Krajowy konsultant ds. zdrowia publicznego zwraca uwagę, że niska cena alkoholu sprzyja zarówno stałej konsumpcji, która może prowadzić do uzależnienia, jak i okazjonalnemu nadużywaniu. Promocje i atrakcyjne ceny zachęcają konsumentów do kupowania większych ilości, niż początkowo planowali.

Raport Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom potwierdza, że dostępność ekonomiczna napojów alkoholowych w Polsce systematycznie rośnie od lat. W 2022 roku za średnie miesięczne wynagrodzenie można było kupić o blisko 140 proc. więcej półlitrowych butelek wódki lub piwa niż w 2002 roku.

Dowody są jasne: im wyższa dostępność ekonomiczna - czyli to, ile alkoholu jesteśmy w stanie kupić za naszą pensję - tym wyższa konsumpcja. A dane wskazują, że w Polsce alkohol tanieje w stosunku do naszych zarobków. Widzimy, że to jest bezpośrednio powiązane właśnie z konsumpcją i z chorobami odalkoholowymi. Tak więc zdecydowanie alkohol jest za tani, według mnie jest absurdalnie tani. Powinniśmy pomyśleć o kompleksowej zmianie systemu podatkowego, który spowodowałby, że alkohol stanie się trudniejszą i mniej dostępną ekonomicznie używką - podkreśla prof. GUMed.

Ekspert zaznacza, że w Polsce niewystarczająco poważnie traktuje się czynniki ryzyka zdrowotnego, którym można zapobiegać. Zbyt duży nacisk kładzie się na leczenie, a zbyt mały na profilaktykę i zapobieganie uzależnieniom od substancji toksycznych, takich jak alkohol czy nikotyna.

Potrzeba kompleksowych rozwiązań

Zdaniem prof. Balwickiego konieczne jest kompleksowe podejście do problemu, obejmujące ścisłe egzekwowanie przepisów dotyczących sprzedaży i reklamy alkoholu, a także szeroką edukację społeczeństwa. Same działania informacyjne nie przyniosą jednak oczekiwanych rezultatów, jeśli nie zostaną wsparte konkretnymi zmianami prawnymi.

- Jeżeli nie zmienimy podatków, nie ograniczymy reklamy, a tylko uruchomimy kampanię mówiącą, że alkohol jest szkodliwy, to nie przyniesie to efektu. Doświadczenia z różnych krajów pokazują, że kampanie edukacyjne - czy to w nikotynie, czy alkoholu - muszą być elementem pewnego strategicznego działania, całościowej zmiany - dodał.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia za 2023 rok, przeciętny dorosły Polak spożywa rocznie około 11 litrów czystego alkoholu, co przewyższa średnią europejską. Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom podaje, że w 2021 roku średnie spożycie czystego alkoholu na jednego mieszkańca Polski wyniosło 9,7 litra, co stanowi wzrost o 3 litry w porównaniu z sytuacją sprzed 20 lat.

Polski Instytut Ekonomiczny wskazuje, że od kilku lat sukcesywnie rośnie spożycie zarówno piwa, wina, jak i mocnych alkoholi. W 2021 roku konsumpcja wyrobów spirytusowych powróciła do poziomu z 1993 roku, kiedy na jednego mieszkańca przypadało 3,8 litra. Ogólne spożycie mocnych alkoholi w Polsce wzrasta nieprzerwanie od 20 lat.

- Litwa pokazała, że można skutecznie obniżyć spożycie alkoholu poprzez ograniczenia w dostępności i zakaz reklamy. Polska powinna korzystać z tych doświadczeń - wskazuje prof. Łukasz Balwicki w rozmowie z Bankierem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
pieniądze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(97)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Arek
miesiąc temu
Nie pamiętam kiedy kupiłem u nas alkohol... Wolę przywozić wina z Włoch, a nawet z Czech... Najprostsze porównanie gin lidlowy u nas kosztuje 35-39zł, we Włoszech, drogiej Chorwacji, w Niemczech - niecałe 6 euro bez promocji... Ale to u nas jest tani alkohol... Chyba raczej ktoś chce sobie napchać kieszeń
Krzysztof M.
miesiąc temu
TO SĄ EXPERCI NA ZAWOŁANIE I UZASADNIĄ KAŻDĄ BZDURĘ.
brak b.
miesiąc temu
Rządzący twierdza że to dobrze bo biznes się kręci...
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
KOJAK
miesiąc temu
Na Słowacji, na Węgrzech, w Czechach jest jeszcze tańszy, można kupić w kiosku na dworcu a nikt pijany nie drze ryja na ulicy czy w knajpie.Rzad chce kasy z akcyzy a kultura i edukacja nikogo nie obchodzi.
Żdzich z Prag...
miesiąc temu
Alkohol tani ? To jakiś żart ? Co chwila są podwyżki a rodziny z tego powodu cierpią bo pijak zawsze będzie pił niezależnie od ceny alkoholu
Nicko
miesiąc temu
Wzrost zakupu alkoholi nie oznacza jeszcze wzrostu jego spożycia. Może oznaczać kupowanie na zapas.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (97)
Jan
miesiąc temu
Obok mnie 2 markety, bazar(bez alkoholu), a 4 Zabki i 5 monopolowych. To jeden przystanek tramwajowy.
654
miesiąc temu
Goście podnoszą statystyki bo chleja na potęgę.
Bronek
miesiąc temu
Polacy zapłacą od 2027 dodatkowy podatek od paliw kopalnych.Nie widzę problemu,żeby podatek akcyzowy od alkoholu i tytoniu rósł rocznie 50%.
PoW
miesiąc temu
Ten portal już dawno przestał być portalem ekonomicznym i niezależnym. Jest tubą propagandową uśmiechniętych. A głupoty jakie są tu wpisywane aby przypodobać się władzy przypominają artykuły obywatela Piszczyka z filmu Zezowate Szczęście, tam też pisano takie durnoty na cześć i chwałę jedynej słusznej partii
Lollo
miesiąc temu
Alkohol jest już bardzo drogi. Kto jest konsumentem to i tak kupi niezależnie od ceny. Przy okazji bogaci się państwo, a przecież to takie niezdrowe. A przecież wystarczy zakazać produkcji, sprzedaży i wszystko będzie ok Ale co wtedy z wpływami do budżetu państwa ?
...
Następna strona