Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Justyna Sobolak
|
aktualizacja

Kiedy PIT-11 za 2020 r.? Już go wypatruj. W tym roku nie wszystkim w rozliczeniu pomogą urzędnicy

3
Podziel się:

Pracodawcy już wysłali PIT-y do urzędów skarbowych, a przynajmniej powinni to zrobić. Od lutego rozpoczyna się akcja dostarczania druków do pracowników. W tym roku firmy będą miały na to więcej czasu. Wyjaśniamy, do kiedy powinniśmy otrzymać PIT i jak należy się rozliczyć. Uwaga, nie wszystkim w wypełnianiu dokumentów pomogą urzędnicy.

Kiedy PIT-11 za 2020 r.? Już go wypatruj. W tym roku nie wszystkim w rozliczeniu pomogą urzędnicy
Niedostarczenie PIT-11 przez pracodawcę może narobić problemów. Należy tego pilnować (money.pl, Rafał Parczewski)

Do końca stycznia pracodawcy mieli czas na dostarczenie PIT-ów do urzędów skarbowych. Od lutego natomiast rozpoczyna się wysyłka do pracowników. Zwykle na dostarczenie dokumentów mają czas do końca lutego. W tym roku ten okres jest przedłużony.

- Z uwagi na fakt, że 28 lutego przypada w dzień wolny, pracodawca jest zobowiązany przesłać informacje o dochodach podatnika za poprzedni rok podatkowy, np. PIT-4R czy PIT-11, do 1 marca - przypomina Małgorzata Brzoza, rzeczniczka prasowa Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie.

Co jeśli pracodawcy nie dostarczą PIT-ów do urzędu skarbowego lub do pracownika? - Płatnik niewystawiający rocznych informacji podlega karze za nieterminowe składanie informacji podatkowych. Grozi mu za to grzywna do 180 tzw. stawek dziennych, zgodnie z art. 80 ust. 2 Kodeksu karnego skarbowego. Stawka dzienna jest ustalana indywidualnie przez sąd i nie może być niższa od jednej trzydziestej części minimalnego wynagrodzenia ani też przekraczać jej 400-krotności - wyjaśnia Małgorzata Brzoza.

Zobacz także: Wyciekło wewnętrzne pismo skarbówki ws. postępowania wobec przedsiębiorców. Jest mowa o odpowiedzialności karnej

Pracodawca nie dostarczył PIT-a. Co zrobić?

Jeśli do 1 marca nie otrzymamy PIT-a, nie powinniśmy biernie czekać. Należy jak najszybciej skontaktować się z pracodawcą i przypomnieć o konieczności dostarczenia dokumentów lub poprosić o wyjaśnienie powodów ich braku.

- Jeżeli bezpośredni kontakt nie pomógł, należy wezwać pracodawcę, wysyłając mu list polecony. Podatnik może też zgłosić taki fakt do urzędu skarbowego. Niespełnienie tego obowiązku przez pracodawcę wiąże się bowiem z odpowiedzialnością karną skarbową i nałożeniem na niego kary - mówi rzeczniczka IAS w Szczecinie.

Przypomina, że sam fakt nieotrzymania informacji PIT-11 nie zwalnia z obowiązku rozliczenia podatku. Mamy na to czas do 30 kwietnia. W takiej sytuacji powinniśmy wypełnić zeznanie szacunkowymi kwotami np. na podstawie informacji miesięcznych od pracodawcy. Zeznanie można później skorygować, jeśli pracodawca dostarczy PIT.

- Ważne, aby w zeznaniu była zawarta informacja, że z powodu braku PIT-11 zostało wypełnione danymi znanymi podatnikowi. Przy korygowaniu jako powód złożenia drugiej deklaracji należy podać przekazanie informacji PIT-11 po terminie - mówi Małgorzata Brzoza.

Urzędnicy wypełnią zeznania podatkowe, ale nie wszystkim

W tym roku PIT-y ponownie pomogą nam wypełnić urzędnicy. Uzupełnione przez urzędy skarbowe zeznania będą dostępne od 15 lutego w usłudze Twój e-PIT.

W wypełnionej deklaracji znajdą się informacje o pracodawcy, dane z ubiegłorocznych zeznań podatkowych (takie jak np. numer rachunku bankowego, ulga na dzieci czy informacje o przekazanych środkach na organizacje pożytku publicznego). W serwisie dane te będzie można uaktualnić i zdecydować na przykład o nowej organizacji, która otrzyma 1 proc.

Aby dostać się na platformę Twój e-PIT, trzeba wpisać PESEL i kwotę przychodów za rok 2018 i 2019 lub zalogować się za pośrednictwem profilu zaufanego. Kto chce, może skorzystać z gotowego rozwiązania, kto nie - może wypełnić dokumenty na własną rękę. Zeznania można także złożyć, wykorzystując aplikację e-Deklaracje.

Urzędnicy nie pomogą wypełnić PIT-ów przedsiębiorcom. W tym roku taka usługa miała być już dostępna. Wszystko wskazuje jednak na to, że firmy mogą się jej w ogóle nie doczekać.

- Takie były obietnice i chęci, ale życie widać pokazało inaczej. To jest bardzo trudny temat. Pracujemy nad tym, żeby wypełnić PIT dla przedsiębiorcy, ale to nie jest takie łatwe, jak dla przeciętnego Kowalskiego - powiedział w programie "Money. To się liczy" minister finansów Tadeusz Kościński.

- W przypadku przedsiębiorców jest tak wiele nieznanych, że przedsiębiorca i tak sam musiałby wszystko wpisywać w formularzu. Nie zdążyliśmy tego zrobić w tym roku, a czy w ogóle się na to zdecydujemy, nie wiadomo. Może podejmiemy decyzję, że takiej formy nie powinno być, bo wcale to nie będzie pomocne. Mogę sobie wyobrazić, że to nigdy nie będzie w takiej wersji, że przedsiębiorca naciśnie enter i wszystko będzie gotowe. To utopia, część danych przedsiębiorca zawsze będzie musiał wpisywać – dodał minister finansów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
podatki
rozliczenie pit
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(3)
Rysio
3 lata temu
Pit 4R do 1 marca, chyba do 1 lutego. Panie redaktorze bój się Boga.
oko
3 lata temu
"Przypomina, że sam fakt nieotrzymania informacji PIT-11 nie zwalnia z obowiązku rozliczenia podatku. Mamy na to czas do 30 kwietnia. W takiej sytuacji powinniśmy wypełnić zeznanie szacunkowymi kwotami np. na podstawie informacji miesięcznych od pracodawcy. Zeznanie można później skorygować, jeśli pracodawca dostarczy PIT." BRAWO to tylko w tym ......... każdy napisze co chce.
Django Uncha
3 lata temu
Jest kompletną nieprawdą, że jakikolwiek urzędnik skarbówki wypełnia komukolwiek PIT36 czy PIT37 który pojawia się w systemie Twój e-PIT. Przykład z życia. Podatnik pracował oddelegowany przez swoją firmę do pracy za granicę. W systemie Twój e-PIT pojawił się po zakończeniu odpowiedniego roku podatkowego PIT37 w stosownym terminie. Podatnik zobaczył, tylko, że nie jest nic dłużny fiskusowi, system automatycznie po terminie rozliczania zamknął stosowny PIT37 i podatnik na pół roku zapomniał o sprawie. Na początku roku następnego okazało się, że kontrola w urzędzie skarbowym wykryła, że podatnik musi rozliczyć się przez PIT36 progresywny z załącznikiem PIT-ZG a nie przez PIT37 i podatnik sam klepał ręcznie przez e-deklaracje stosowną korektę ponieważ w Twój e-PIT nie ma możliwości dołączenia do PIT36 załącznika PIT-ZG. Podatnik nie był przedsiębiorcą a pracował na umowę o pracą w polskiej firmie. Żaden urzędnik skarbówki nawet po pobieżnym przejrzeniu PIT11 od płatnika, widząc, że wypełnione jest pole dochód nie podlegający opodatkowaniu nie rozliczył by tego przy pomocy PIT37. Więc system musiał ten PIT37 stworzyć sam w sposób automatyczny (i oczywiście bezmyślny jak to system pozbawiony z definicji jakiejkolwiek inteligencji)