Podatek cyfrowy w Polsce? Karol Nawrocki zabiera głos
Rząd chce wprowadzić podatek cyfrowy, który uderzyłby w firmy o globalnych przychodach powyżej 750 mln euro. Temu rozwiązaniu sprzeciwiają się Stany Zjednoczone z Donaldem Trumpem na czele. Głos w tej sprawie zabrał Karol Nawrocki.
Kilka dni temu Karol Nawrocki spotkał się w Stanach Zjednoczonych z Ruth Porat, prezeską oraz dyrektorką ds. inwestycji spółek Alphabet i Google. Jak podała Kancelaria Prezydenta RP - tematem rozmowy były inwestycje w Polsce, cyberbezpieczeństwo i sztuczna inteligencja.
Nawrocki został zapytany przez "Super Express", czy "podczas rozmowy z przedstawicielką Google padło z jego strony zapewnienie, że nie będzie podatku dla gigantów cyfrowych"? Zapytano też, czy nie było próby wymuszenia takiej deklaracji.
Prezydent odpowiedział, że "nie było takiej próby". - Biznes amerykański, niezależnie od firmy, jest zainteresowany tym, co będzie się działo w Polsce. Ja takich deklaracji nie mogę składać, bo nie ma jeszcze ustawy. Podjęcie decyzji następuje wtedy, gdy ustawa trafia do mnie z parlamentu w ostatecznym kształcie, wówczas mogę się do niej odnieść - wyjaśnił. I dodał, że nacisk na prezydenta, żeby ten składał deklaracje już teraz "byłby niestosowny".
Największa Matka Boża na świecie powstaje w Polsce. Byliśmy u jej stóp
Zapytany, czy giganci cyfrowi powinni płacić podatki w Polsce, odpowiedział, że "zobaczymy".
To głęboko połączony system naczyń, relacji finansowych i biznesowych między Polską a Stanami Zjednoczonymi. Dziś nie wiem, jak wygląda przygotowywane rozwiązanie. Musiałbym zobaczyć dane finansowe i statystyczne oraz treść ustawy. Dla mnie, przy podejmowaniu decyzji, jedyną przesłanką jest dobro państwa polskiego. Nie będę spekulował o prawie, którego kształtu nie znam - powiedział Nawrocki.
Trump jest przeciw
Jak pisaliśmy w sierpniu na money.pl, rząd pracuje nad wprowadzeniem podatku cyfrowego sięgającego 3 proc. przychodów. Miałyby go płacić firmy o globalnych przychodach powyżej 750 mln euro. W ten sposób podatek uderzyłby w big techy np. w Google czy Metę.
Mamy do czynienia z szantażem firm. Państwo ma ulegać? Niech cały świat usłyszy, że Google nie chciało płacić sprawiedliwych podatków - mówił nam Krzysztof Gawkoski, wicepremier i minister cyfryzacji.
Resort cyfryzacji odpowiedział money.pl, że "celem jest, aby każdy podmiot z sektora cyfrowego osiągający przychody z polskiego rynku, płacił uczciwe podatki w Polsce".
"Kluczowe jest dla nas to, by wymusić uczciwe płacenie podatków przez międzynarodowe korporacje, nie uderzając jednocześnie w uczciwe, dokładające się do budżetu firmy. Przychody z podatku trafiłyby z jednej strony na wsparcie rozwoju polskich technologii i innowacji, z drugiej – na wsparcie tworzenia jakościowych treści medialnych" - podkreślono.