Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Taksówką z firmy do domu bez PIT, ale bilet autobusowy już z podatkiem

5
Podziel się:

Przejazd z pracy do domu taksówką, za którą zapłaci szef, nie jest przychodem pracownika. Firma w rezultacie nie musi pobierać z tego tytułu zaliczki na PIT. Potwierdza to najnowsza interpretacja podatkowa. Stanowisko fiskusa jest korzystne dla pracowników. Dziwi jednak fakt, że organy podatkowe nie chcą podatku za przejazdy taksówką, ale autobusem już tak.

Taksówką z firmy do domu bez PIT, ale bilet autobusowy już z podatkiem
Taksówką z firmy do domu bez PIT, ale bilet autobusowy już z podatkiem (Pixabay)

Wydana kilka dni temu przez dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej interpretacja nr 0114-KDIP3-2.4011.339.2020.1.JK3 dotyczyła sytuacji, w której pracodawca zdecydował się finansować swoim pracownikom dojazdy po pracy do domu taksówką. Uzasadnieniem miała być późna pora kończenia pracy i ograniczenia w dostępie do komunikacji miejskiej.

Dostępność autobusów nie przesądzała jednak o finansowaniu pracownikom przejazdów taksówką. Świadczenie otrzymywali wszyscy. Pracodawca miał jednak wątpliwość, jak takie przejazdy traktować. Nie wiedział, czy powinien naliczać z tego tytułu przychód (jak ze stosunku pracy) i pobierać zaliczki na podatek dochodowy.

Świadczenie w interesie pracodawcy bez podatku dochodowego

Organ podatkowy uznał, że takie świadczenie nie generuje po ich stronie pracowników przychodu do opodatkowania. Wyjaśnił, że wydatki ponoszone będą bowiem w interesie pracodawcy. Oznacza to, że pracownicy nie otrzymują od pracodawcy jakiegokolwiek przysporzenia majątkowego. Świadczenia otrzymane od pracodawcy pozostają w związku z pracą w godzinach pracy jak i poza godzinami pracy.

Zobacz także: Obejrzyj też: Zmiany w Kodeksie pracy. Duża nowelizacja już jesienią

W konsekwencji, firma nie będzie zobowiązany z tego tytułu do obliczenia, pobrania i odprowadzenia zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych. Dyrektor KIS przypomniał o wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 8 lipca 2014 r., sygn. akt K 7/13. Wynika z niego, że przychodem pracownika z tytułu świadczeń nieodpłatnych mogą być uznane tylko takie świadczenia, które spełniają łącznie następujące wymogi:

- zostały spełnione za zgodą pracownika (skorzystał z nich w pełni dobrowolnie),
- zostały spełnione w jego interesie, a nie w interesie pracodawcy, i przyniosły mu korzyść w postaci powiększenia aktywów lub uniknięcia wydatku, który musiałby ponieść,
- są wymierne (również w postaci zaoszczędzenia wydatku) i przypisane indywidualnemu pracownikowi (nie są dostępne w sposób ogólny dla wszystkich podmiotów).

- Wydaje się, że interpretacja nie mogła być niekorzystna dla pytającego. Zapewnienie pracownikom dojazdu leży wyłącznie w interesie pracodawcy, a nie samych pracowników, którzy – gdyby nie konieczność wywiązania się z obowiązków służbowych – nie mieliby powodu do korzystania z tej usługi i nie generuje po stronie pracowników przychodów – komentuje Grzegorz Symotiuk, doradca podatkowy w kancelarii TAX PFK.

Ekspert apeluje jednak do ustawodawcy, aby przeanalizował możliwości kompleksowego rozwiązania problemu nieodpłatnych świadczeń dla pracowników. Liczba problemów z tym związanych przekładająca się na czasochłonność wielu ludzi (zarówno po stronie biznesu, jak również pracowników administracji publicznej czy sądów administracyjnych), jego zdaniem, jest zdecydowanie większa, niż zyski budżetu państwa z tego tytułu.

Zmiany w prawie i uporządkowanie kwestii świadczeń pracowniczych niezbędne

Tego samego zdania jest Sławomir Gulczyński, starszy specjalista ds. kadr i płac w PGA Accounting. Ekspert zwraca uwagę, że od wyroku Trybunału Konstytucyjnego minęło już sześć lat.

- Wydawać by się mogło, że powinny być rozwiane wszelkie niejasności, dotyczące rozpoznawania czy dane świadczenie jest uznawane za przychód dla pracownika, czy też nie. Niestety pracodawcy nadal mają dużo wątpliwości w tej kwestii, jako że art. 12 ust. 1 ustawy o PIT dość ogólnie opisuje, co jest uznawane za przychód ze stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej oraz spółdzielczego stosunku pracy – podkreśla Sławomir Gulczyński.

Zauważa jednak, że stworzenie zamkniętego katalogu świadczeń uznawanych za przychód mijałoby się z celem, ponieważ zakres oferowanych przez pracodawców benefitów nieustannie rośnie.

Przejazd autobusem czasami będzie przychodem pracownika

Tak jak potwierdzają eksperci, doprecyzowanie przepisów w zakresie nieodpłatnych świadczeń pracowniczych jest konieczne. Zwłaszcza, że skarbówka ma odmienne podejście do dojazdów z pracy i do pracy komunikacją miejską. Firma, która zdecyduje się na sfinansowanie swoim pracownikom biletów miesięcznych, ma obowiązek doliczyć im jego wartość do przychodów ze stosunku pracy i pobrać zaliczkę na PIT. Pracownik od biletu kupionego przez firmę musi więc zapłacić podatek.

Dyrektor KIS w interpretacji z 30 czerwca 2020 r., nr 0114-KDIP3-2.4011.120.2020.4.JK3, stwierdził m.in., że w sytuacji, gdy pracodawca zapewni pracownikowi bilet miesięczny, którego wykorzystywanie będzie następowało wyłącznie dla celów prywatnych, będzie on służył w celu dojazdów pracownika do i z siedziby pracodawcy, to wartość tego świadczenia stanowi dla pracownika przychód z innych nieodpłatnych świadczeń.

Wyjątkiem jest jedynie sytuacja, gdy pracownik korzysta z przejazdów komunikacją miejską w celu realizacji obowiązków służbowych i np. jeździ autobusem na spotkania z klientami. Wtedy podatku płacić nie trzeba. Potwierdza to m.in. interpretacja nr 0113-KDIPT2-3.4011.251.2019.1.PR. Pisaliśmy o tym w artykule pt. Bilet na autobus od pracodawcy bez podatku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

prawo
podatki
pit
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Prawo.pl
KOMENTARZE
(5)
Ewelina
4 lata temu
Sprawa z podatkami jest zawsze skomplikowana najlepiej o wszystko pytać się ekspertów. Ja korzystam z usług z sprawdzonego warszawskiego biura rachunkowego Gama i przynajmniej jestem zorientowana co i jak.
Grażyna
4 lata temu
...''W konsekwencji, firma nie będzie zobowiązany''... Wcale się nie dziwię, że autor się nie podpisał.
zdziwiony
4 lata temu
jak dziwna? od zawsze tak działali
siedze na wac...
4 lata temu
no ale jesli w trakcie jazdy ta taksowka,pracownik zrobi drobny zakup do domu,to jest to jego przychodz
zxc
4 lata temu
Nie doczytałam do końca. Wydawałoby się że urzędnicy to tacy sami ludzie jak my. A 30 lat wolności i demokracji pokazuje że to nieprawda. Czy im ktoś krzywdę na mózgach robi po tym jak sobie już załatwią pracę w tej skarbówce?