Według ekspertów IBnGR w 2004 r. tempo wzrostu gospodarczego wyniesie 4,5 proc. w tym roku, a w latach następnych kolejno 4,9 i 5,1 proc. Ministerstwo finansów na 2005 r. zakłada wzrost PKB na poziomie 5 proc. Zdaniem analityków WGI tempo wzrostu gospodarczego w 2004 r. wyniesie 5,5 proc., a w roku następnym 5 proc. W związku z tym pojawia się pytanie, dlaczego mamy tyle rozbieżności między prognozami instytucji finansowych?
Miniony tydzień stał pod znakiem wzmocnienia krajowej waluty. Złoty umocnił się przede wszystkim wobec dolara, który odnotował straty na rynku międzynarodowym. Inwestorzy zapomnieli o grożącym już niedługo wzroście napięcia politycznego i skuszeni przyjęciem przez Radę Ministrów budżetu na 2005 r. oraz dobrymi perspektywami polskiej gospodarki kupowali polską walutę
Czwartek był kolejnym dobrym dniem dla złotego. W wyniku ruchów kursu EUR/USD po wypowiedziach Alana Greenspana złoty wzmocnił się znacząco względem waluty amerykańskiej jeszcze w środę wieczorem. W czwartek kontynuował marsz w górę, a jego siła mierzona odchyleniem od parytetu sięgnęła poziomu -6,0 proc, co oznacza, że złoty był najsilniejszy od 11 sierpnia br.
Polska waluta podczas pierwszych transakcji była nieznacznie słabsza niż we wtorek po południu.Kurs EUR/PLN wzrósł powyżej 4,40 a dolara do 3,65. Prawdopodobnie spadek wartości złotego miał przejściowy charakter i w ciągu dnia mozolnie odrabiał starty. Po południu wartość polskiego pieniądza pozostawała stabilna, odchylenie od parytetu wahało się nieznacznie w okolicach 5,40 proc. po jego mocnej stronie.
Druga sesja w tygodniu okazała się być kolejną sesją wzrostową dla złotego. Inwestorzy, przede wszystkim zagraniczni, chętnie nabywali polską walutę oczekując korzystnych informacji z gospodarki i polityki, które zostaną ogłoszone do końca tygodnia. Dodatkowym wzmocnieniem złotego stała się zapowiedź poprawy oceny Polski przez jedną z agencji ratingowych. Na fali tych doniesień kurs EUR/PLN spadł do 4,3680 najniższego poziomu od miesiąca.
Poniedziałek był dniem umocnienienia złotego. Mimo przewidywań, że z uwagi na dzień świąteczny w USA na rynku będzie panował marazm, inwestorzy przystąpili do zakupów polskiej waluty.
Tydzień od 30 sierpnia do 3 września minął na rynku złotego zdecydowanie spokojniej niż wcześniejsze kilka dni. Polska waluta nieznacznie umocniła się do euro i w większym stopniu do dolara, który tracił na rynku międzynarodowym.
Czwartek był kolejnym dniem niewielkiego umocnienia naszej waluty. Złoty rozpoczął dzień na poziomach 4,45 do euro i 3,6450 do dolara. Późnym popołudniem kurs EUR/PLN spadł do 4,3440, a USD/PLN do 3,6420.
Początek tygodnia z uwagi na dzień wolny w Londynie minął spokojnie. W wyniku popołudniowych zleceń sprzedaży, krajowa waluta nieznacznie straciła do euro i dolara. Na rynku była widoczna ograniczona płynność.
Rada Polityki Pieniężnej po raz trzeci w ciągu ostatniego kwartału podwyższyła stopy procentowe o kolejne 50 punktów bazowych. Uczestnicy rynku spodziewali się podwyżki, ale jej wielkość zaskoczyła wszystkich.
Miniony tydzień dostarczył wielu emocji uczestnikom krajowego rynku walutowego. Wynikały one przede wszystkim z posunięć władz monetarnych, które postanowiły po raz kolejny zaskoczyć inwestorów
W piątek złoty odrobił cześć strat. Zaskakująca decyzja RPP o podwyżce stóp procentowych o 50 pkt. wprowadziła niepokój na rynku i doprowadziła do szybkiej przeceny polskiej waluty w II połowie tygodnia.
Czwartkowa sesja na rynku złotego upłynęła w atmosferze niepewności w wyniku środowej decyzji RPP o podniesieniu stóp procentowych o 50 pkt bazowych. W ciągu dnia złoty stracił na wartości o ok 4 grosze do dolara i euro. Kurs USD/PLN osiągnął nawet poziom 3,71, a EUR/PLN 4,4840.
Przed złotym ponownie otwiera się szansa na dalsze zwyżki. Jeśli cena euro pokona poziom 4,40, wtedy może zniżkować w okolice 4,36. Ważnym poziomem testowym dla ceny dolara będzie poziom 3,65.
We wtorek nastąpił nieznaczny spadek wartości polskiej waluty. Wygląda na to, że niektórzy inwestorzy zdecydowali się opuścić rynek przed wzrostem napięcia, które było związane z decyzją RPP. W związku z tym cena dolara wyrażona w złotych była najwyższa od blisko 3 tygodni.
Poniedziałek był dniem umocnienia polskiej waluty, zwłaszcza w stosunku do euro. Przyczyniły się do tego korzystne informacje makroekonomiczne z Polski. Kurs EUR/PLN rozpoczął dzień na poziomie 4,47 a kończył niewiele ponad 4,43, cena dolara wahała się pomiędzy 3,6140 i 3,6370
Władze Radomia podjęły uchwałę, na mocy której zadecydowano, że w niedziele i święta można będzie handlować jedynie w godzinach od 11 do 14. Nad podobnymi uchwałami pracują już samorządy wielu innych polskich miast, m.in. Gdańska, Częstochowy, Białegostoku i Przemyśla
Miniony tydzień na krajowym rynku walutowym należał do interesujących. Mieliśmy do czynienia z dość dużą zmiennością na rynku, która wynikała z jednej strony z reakcji na ważne dane makroekonomiczne w Polsce, z drugiej strony z sytuacji międzynarodowej
Złoty rozpoczął dzień nerwowo ze względu na niepokojącą sytuację na Węgrzech (zmiana na stanowisku premiera), później notowania do euro i dolara podążały zgodnie z ruchami na rynku międzynarodowym.
W piątek część inwestorów zamyka swoje pozycje w złotym, co może skutkować pewną nerwowością na rynku. Z drugiej strony powinna już się zacząć gra pod decyzję RPP, co będzie umacniać złotego. Kurs EUR/PLN powinien na dłużej wrócić poniżej 4,45.
Środa była ciekawym dniem na krajowym rynku walutowym. Inwestorzy oczekiwali informacji o dynamice cen produkcji sprzedanej i produkcji przemysłowej w Polsce za lipiec. Nie unikali jednak zawierania transakcji przed ich publikacją.
Istotne dla rynku będą popołudniowe dane makroekonomiczne o dynamice produkcji przemysłowej i cenach produkcji sprzedanej przemysłu PPI w lipcu. W oczekiwaniu na ich publikację złoty może się nieznacznie umacniać, jednak później nie wykluczamy jego osłabienia.
Po porannym wzroście złoty nieznacznie osłabiał się w ciągu dnia przede wszystkim wobec dolara amerykańskiego. Seria danych makroekonomicznych z USA, które zostały opublikowane po południu, spowodowała nerwowe ruchy kursów USD/PLN i EUR/PLN.
W czasie poniedziałkowej sesji inwestorzy oczekiwali na dane dotyczące inflacji. Z perspektywy całego dnia kursy euro i dolara podlegały niewielkim zmianom, cena euro wynosiła pomiędzy 4,4315-4,4592, a dolara 3,5885-3,6080 zł.
Miniony tydzień mimo braku negatywnych sygnałów z kraju stał pod znakiem osłabienia złotego. Na notowaniach polskiej waluty zaciążyły wydarzenia na scenie międzynarodowej. Zaistniała sytuacja powinna wspomóc polskich eksporterów, dla których zwyżkujący w ostatnich tygodniach złoty oznaczał niższą rentowność eksportu.
W czasie czwartkowej sesji złoty od godzin porannych umacniał się w stosunku do euro i dolara. Kurs EUR/PLN na otwarciu wynosił 4,45 USD/PLN, a kilka godzin później osiągnął poziom 4,55. Złoty utrzymał swoją mocną pozycję i o godz. 15.50 jeden dolar wyceniany był na 3,5978 złotego, a jedno euro na 4,4021 złotego
W wyniku dobrych informacji o obrotach bieżących złoty zaczął się umacniać, nadrabiając wtorkowe straty. Kurs EUR/PLN sięgnął 4,4046, a USD/PLN 3,6075, odchylenie wyniosło -5,51 proc. Dobre dane o kondycji polskiej gospodarki mogą przyczynić się do dalszego umocnienia się krajowej waluty.
Wtorek był dniem wyczekiwania na informacje dotyczące polskiej i amerykańskiej gospodarki. Handel polską walutą przebiegał w spokojnej atmosferze, inwestorzy nie byli skłonni do zawierania transakcji przed ważnymi dla rynku wydarzeniami.
Wydarzeniem dnia były rekordowe poziomy złotego mierzone odchyleniem od parytetu. Polska waluta umocniła się względem koszyka walut złożonego w 55 proc. z euro i 45 proc. z dolara amerykańskiego do poziomów nienotowanych od 1,5 roku!
Wydarzenia minionego tygodnia mimo trwających w pełni wakacji przysporzyły uczestnikom rynku walutowego wiele wrażeń. Chociaż z perspektywy poprzedniego piątku kursy walut obcych nie uległy bardzo wyraźnym zmianom, to w ciągu tych dni wartość złotego zmieniała się znacznie. Charakterystyczna była niska płynność, która powodowała silne ruchy przy większych zleceniach zakupu bądź sprzedaży krajowego pieniądza.