Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ostry atak na Komorowskiego. "Obiecał i oszukał"

0
Podziel się:

PiS rusza z szerszą ofensywą przeciwko obecnemu prezydentowi.

Ostry atak na Komorowskiego. "Obiecał i oszukał"
(Pawel Jaskolka/REPORTER)

PiS zapowiada szerszą ofensywę, która ma rozliczać prezydenta Bronisława Komorowskiego z obietnic. Jej elementem ma być nowy spot pt. Obiecał i oszukał. Nie boimy się kampanii marketingowej PiS - odpowiada szef sztabu wyborczego Komorowskiego Robert Tyszkiewicz. Nie zamierza jednak odpowiadać na atak.

Rzecznik PiS Marcin Mastalerek powiedział w niedzielę dziennikarzom, że od poniedziałku zaczyna się kampania mająca rozliczać Komorowskiego z obietnic wyborczych sprzed 5 lat, jak i z okresu jego prezydentury. - Przechodzimy do szerszej ofensywy - dodał.

W siedzibie PiS zaprezentowano nowy klip telewizyjny, w którym przytoczono wypowiedzi Komorowskiego sprzed pięciu lat co do podwyższania wieku emerytalnego, sprawy dopłat dla rolników i podwyższania podatków. Według autorów spotu Bronisław Komorowski słowa nie dotrzymał, bo wiek emerytalny wydłużono, dopłaty rolnicze są niższe niż w innych krajach. Doszło też do podwyżek 21 podatków.

Spot kończy się zdaniem, że w tych sprawach Komorowski obiecał i oszukał. - To hasło powinno być hasłem Bronisława Komorowskiego - oświadczył Mastalerek. Czy będzie nas przekonywał, że nie powiedział tych słów, które są w spocie - pytał.

Zobacz także: ZOBACZ SPOT PiS-u:

Według niego 30-sekundowa wersja spotu od środy będzie prezentowana w telewizjach. Mastalerek zapowiedział też, że w środę kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda odpowie na wystąpienie Komorowskiego. Prezydent na środę zapowiedział podsumowanie 5-letniej kadencji.

Pytany o zaprezentowany w niedzielę nowy klip Komorowskiego, Mastalerek odparł, że brakuje mu w nim b. prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, gdyż - jak oświadczył - doradca Komorowskiego miał mówić, że przyjaźni się on z Janukowyczem. Według Mastalerka, Komorowski liczy na niepamięć. Nowy wyborczy spot Bronisława Komorowskiego dotyczy spraw bezpieczeństwa. W przyszłość patrzymy z obawą, ale i z nadzieją. Dlatego od prezydenta oczekujemy odwagi, ale i odpowiedzialności. Kiedy myślimy o przyszłości chcemy Polski silnej własną siłą i siłą swoich sojuszników. Polski, która będzie bezpiecznym domem dla naszych dzieci - mówi w spocie lektor. Tłem są m.in. zdjęcia ze spotkań prezydenta z liderami innych państw.

Rzecznik PiS powiedział także, że Komorowski powinien poprzeć apel części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej o międzynarodowe śledztwo w tej sprawie.

Komorowski nie odpowie

Jak powiedział szef sztabu wyborczego Komorowskiego Robert Tyszkiewicz, sztab nie zamierza odpowiadać na ten spot ani zmieniać swojej strategii wyborczej. - Ten spot pokazuje, że PiS i Andrzej Duda nie mają własnych pozytywnych propozycji, a ich jedyny pomysł na kampanię to ataki na prezydenta Bronisława Komorowskiego. Nie damy się wciągnąć w awanturę polityczną, będziemy pokazywać osiągnięcia prezydenta, bo mamy się czym pochwalić - powiedział Tyszkiewicz.

Zarzuty PiS pod adresem Komorowskiego określił jako jałowe i nieprawdziwie, oparte na nieświadomości i niewiedzy co do roli prezydenta.

Tyszkiewicz zapewnił, że sztab nie boi się pomysłów marketingowych PiS, a badania opinii publicznej pokazują, że prowadząc taką kampanię PiS trafia - jak mówił - kulą w płot.

- Bronisław Komorowski ma najwyższy z polityków poziom zaufania i oceny pracy, bo ponad 60 procent - podkreślił Tyszkiewicz, zapowiadając, że sztab będzie kontynuował pozytywną kampanię i w najbliższą środę prezydent Komorowski przedstawi sprawozdanie z osiągnięć swojej kadencji.

Czytaj więcej w Money.pl
Kopacz chwali się skutecznością. Mocno na wyrost Z analizy Money.pl wynika, że premier koalicyjnego rządu brakuje jeszcze sporo do spełnienia połowy obietnic, wygłoszonych podczas październikowego expose.
Ile nas kosztuje Bronisław Komorowski Budżet Kancelarii Prezydenta to aż 168 mln zł.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)